IX Ka 509/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Toruniu z 2014-11-18
Sygn. akt – IX Ka 509/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18. listopada 2014 r.
Sąd Okręgowy w Toruniu w składzie:
Przewodniczący – S.S.O. Rafał Sadowski
Protokolant – st. sekr. sąd. Katarzyna Kotarska
po rozpoznaniu w dniu 18. listopada 2014 r.
sprawy B. L. – obwinionego z art. 92a kw w zw. z art. 20 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym,
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego,
od wyroku Sądu Rejonowego w Brodnicy z dnia 24. lipca 2014 r., sygn. akt II W 43/14,
I. zaskarżony wyrok w całości utrzymuje w mocy;
II. obciąża obwinionego kosztami procesu w postępowaniu odwoławczym, w tym opłatą w kwocie 30 (trzydziestu) zł.
Sygn. akt IX Ka 509/14
UZASADNIENIE
B. L. został obwiniony o to, że:
w dniu 11 listopada 2013 roku około godz. 17.55 w B. na ulicy (...) na drodze krajowej nr (...) kierując pojazdem marki (...) o nr. rej. (...), pomimo obowiązku nie zastosował się do ograniczenia prędkości na obszarze zabudowanym i przekroczył dozwoloną prędkość o 20 km/h
tj. o wykroczenie z art. 92a kw w zw. z art. 20 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym
Sąd Rejonowy w Brodnicy wyrokiem z dnia 24 lipca 2014 roku (sygn. akt II W 43/14) uznał obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu tj. wykroczenia z art. 92a kw w zw. z art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym i za to w myśl art. 92a kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 100 złotych.
Obwiniony został obciążony opłatą sądową w kwocie 30 złotych i zryczałtowanymi postępowania w kwocie 100 złotych.
Od powyższego wyroku apelację wniósł obrońca obwinionego zaskarżając wyrok w całości i podnosząc zarzuty:
1. obrazy przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wyroku tj. art. 7 kpk poprzez błędną ocenę zeznań świadka D. N. podczas gdy okoliczności faktyczne pozwalają przyjąć domniemanie, że dokonany pomiar mógł zostać dokonany błędnie a także poprzez oparcie rozstrzygnięcia wyłącznie na zeznaniach D. N. z pominięciem zapewnień obwinionego a nadto nie przeprowadzenie dowodu z protokołu badań odporności radaru Iskra na zakłócenia pola elektromagnetycznego,
2. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku poprzez przyjęcie, że obwiniony popełnił przypisane mu wykroczenie oraz że dokonanie pomiaru prędkości radarem Iskra odbyło się prawidłowo podczas gdy urządzenie to nie pozwala na identyfikację pojazdu, którym dokonano wykroczenia,
3. naruszenie prawa materialnego tj. art. 92a kw poprzez jego błędne zastosowanie skutkujące przyjęciem, że obwiniony popełnił zarzucane mu wykroczenie podczas gdy obwiniony w okolicznościach opisanych w zarzucie nie przekroczył dopuszczalnej prędkości,
4. naruszenie prawa materialnego tj. art. 92a kw w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki z 9 listopada 2009 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości w ruchu drogowym oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych, poprzez błędne zastosowanie polegające na ukaraniu obwinionego na podstawie wyniku pomiaru prędkości dokonanego urządzeniem niespełniającym wymogu identyfikacji pojazdu poddanego kontroli,
W związku z powyższymi zarzutami obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obrońcy obwinionego nie zasługiwała na uwzględnienie.
Podzielając ocenę dowodów dokonaną przez Sąd Rejonowy oraz akceptując wynikające z niej ustalenia faktyczne, nie sposób zgodzić się z zarzutami apelacji. Ocena dowodów jest rzetelna i rozsądna a sąd odwoławczy nie doszukał się w niej błędów, zaniechań i uchybień wyliczonych w apelacji.
Jeśli chodzi o poprawność oceny dowodów i ustaleń faktycznych to obrońca w apelacji nie zdołał wykazać sądowi I instancji uchybień w ocenie materiału dowodowego oraz poczynionych w oparciu o tą ocenę ustaleń. Prezentując wyniki własnej analizy dowodów i po raz wtóry przekonując, że obwiniony nie jechał z prędkością udokumentowaną przez urządzenie pomiarowe typu Iskra, obrońca próbował podważać wszystkie nie odpowiadające mu dowody w sposób nie mający oparcia w materiale sprawy, zaś twierdzeniom funkcjonariusza policji D. N., które uważał za tendencyjne przeciwstawiał wersję prezentowaną przez obwinionego. Jednakże ocena zeznań D. N. jest poprawna, rzetelna i uwzględnia przy tym zasady logiki i doświadczenia życiowego. Sąd odwoławczy nie dostrzega żadnych okoliczności, które mogłyby podważać jego wiarygodność ani nic nie wskazuje by miał interes w bezpodstawnym obciążaniu obwinionego, dla którego jest osobą obcą i nie miał z nim nigdy żadnego kontaktu; przeciwnie świadek sprawiał wrażenie szczerego bowiem otwarcie przyznał, że wyniki radaru Iskra są często kwestionowane przez kierowców jak też nie ukrywał, że zdarzają się sytuacje iż radar nie funkcjonuje poprawnie wówczas gdy wystąpią zewnętrzne zakłócenia mogące negatywnie rzutować na dokładność pomiaru. Wątek niewłaściwego działania radarów Iskra rozwinął skarżący podnosząc, że występujące w rejonie pomiaru czynniki zakłócające pole elektromagnetyczne (linie wysokiego napięcia, sygnalizacja drogowa) spowodowały, że pomiar dał niewiarygodny, a poza tym radar Iska nie pozwala na identyfikację pojazdu który dokonał przekroczenia prędkości (co oznacza, że nie można w sposób pewny ustalić, że ujawnione przekroczenie prędkości dotyczyło pojazdu obwinionego), jednakże żaden z tych argumentów nie daje podstawy by kwestionować pomiar dokonany w przypadku obwinionego.
Po pierwsze należy zasygnalizować, że D. N. nie miał żadnego motywu by zeznawać kłamliwe a jego stanowcze i niezmienne zeznania pozwalają uznać, że pomiar radarem został przeprowadzony poprawnie i dał miarodajny wynik obrazujący rzeczywistą prędkość z jaką jechał obwiniony. Nie ma powodu by twierdzić, że świadek działał ze złośliwości bądź, że bezpodstawnie obciążał obwinionego pomiarem prędkości nie mając pewności którego samochodu pomiar dotyczy. Należy w tym miejscu zaakcentować, że świadek mając świadomość wystąpienia trudności w identyfikacji samochodu przekraczającego prędkość kiedy jedzie on w grupie pojazdów wskazywał, że, wykorzystuje radar wyłącznie w sytuacjach „niewątpliwych” a więc kiedy ma pewność co do tego, że nie namierzy przypadkowo innego pojazdu. Tym zapewnieniom D. N. nie sposób nie dać wiary, tym bardziej, że skarżący nie podnosi żadnych okoliczności, które poddawałyby je pod wątpliwość a tylko ogranicza się do ich konfrontacji z przeciwną wersją obwinionego. Biorąc pod uwagę powyższe nie można wątpić, że w przypadku pomiaru dokonywanego w odniesieniu do obwinionego miała miejsc właśnie sytuacja „niewątpliwa” a więc, że samochód obwinionego był jedynym samochodem poruszającym się na kontrolowanym odcinku drogi; inne pojazdy nie wyłoniły się jeszcze zza zakrętu zaś samochodów poruszających się w kierunku przeciwnym nie było. Wykluczona jest sytuacja by pomiar prędkości dotyczył innego pojazdu niż samochód obwinionego. D. N. nie ma wątpliwości, że zmierzył prędkość obwinionego, dlatego sugestie apelacji o tym, że pomiar radem Iskra nie może zostać uwzględniony z uwagi na brak funkcji identyfikacji pojazdu zostały obalone, co oczywiście nie wyłącza, że w innych okolicznościach (kiedy kontrolowany samochód poruszałby się w kolumnie samochodów i byłaby wątpliwość, którego pojazdu prędkość została zmierzona) taki zarzut mógłby być zasadny. Wprawdzie ustaleniu, że tylko samochód obwinionego znajdował się na kontrolowanym odcinku drogi stanowczo się sprzeciwiał twierdząc, że w czasie pomiaru jechał w kolumnie samochodów, jednakże wobec stanowczych zeznań D. N., który w przeciwieństwie do obwinionego nie miał interesu w manipulowaniu faktami ani nie miał motywu by „starać się” o uzyskanie określonego rozstrzygnięcia, wyjaśnienia obwinionego nie zasługują na uwzględnienie. Brak przeprowadzenia dowodu z wizji lokalnej na okoliczność dużego natężenia ruchu na drodze, na której dokonywany był pomiar i wykluczenia sytuacji, że samochód obwinionego był jedynym pojazdem poruszającym się tą drogą (co zdaniem skarżącego było istotnym brakiem postępowania dowodowego i wpłynęło na ocenę poprawność wyrokowania przez sąd I instancji), nie zaważyło na wyniku sprawy. Wymieniany przez obrońcę dowód wcale nie pozwoliłby na ustalenie jakie natężenie ruchu istniało w chwili pomiaru ani ile wówczas na kontrolowanej drodze (równocześnie z obwinionym) znajdowało się pojazdów, bowiem nie da się odtworzyć warunków z chwili zdarzenia opisanego w zarzucie. Tak więc sugestie o potrzebie przeprowadzenia wizji lokalnej należy zdecydowanie odrzucić.
Po drugie: także wpływ czynników zewnętrznych na poprawność pomiaru radaru należy wykluczyć. Okoliczności przywoływane przez obrońcę na okoliczność wykazania niewiarygodności pomiaru radaru nie przekonują sądu, bowiem wszystkie hipotetyczne twierdzenia skarżącego mające świadczyć o tym, że pomiar urządzeniem Iskra nie był wiarygodny w okolicznościach sprawy nie mają racji bytu. Podkreślić trzeba, że D. N. jest policjantem z drogówki z wieloletnim stażem i doświadczeniem i doskonale zdawał sobie sprawę z tego jakie są czynniki niekorzystnie wpływające dla pracy radaru. Należy więc wykluczyć sytuację, że decydowałby się na dokonywanie pomiaru prędkości radarem Iskra w warunkach mogących zakłócić pracę urządzenia (i dających mylne wyniki). W sprawie kluczowe znaczenie dla oceny wiarygodności D. N. i miarodajności pomiaru radarem Iskra ma przy tym jeszcze jedna istotna okoliczność, mianowicie wielkość ujawnionego przekroczenia przez obwinionego prędkości. Nie chodziło wszak o przekroczenie rzędu kilku kilometrów lecz o przekroczenie o 20 km/h. Niewątpliwie policjant z „drogówki” byłby w stanie dostrzec, że wynik pomiaru jest nieadekwatny do faktycznej prędkości z jaką rzekomo miał poruszał obwiniony (czyli o 20 km/h mniejszą). Policjanci z drogówki są przeszkoleni w obsłudze urządzenia Iskra i mają doświadczenie w ocenie prędkości samochodu gdyż zajmują się tym na co dzień i dokonują wszak pomiaru prędkości nie wszystkich samochodów lecz wybranych tzn. tych które w ich ocenie przekraczają dopuszczalną prędkość. Gdyby więc w istocie było tak jak mówi obwiniony tzn. że jechał z prędkością około 50 km/h, to z pewnością D. N. zauważyłby, że wskazanie dające wynik 70 km/h jest błędne i nie odzwierciedla faktycznej prędkości kontrolowanego samochodu. Byłby on w stanie - przy tak znacznej różnicy prędkości – dostrzec niepoprawność pomiaru zwłaszcza, że różnica prędkości rzędu 20 km/h (chodzi o rozróżnienie czy samochód w terenie zabudowanym jedzie ze standardową prędkością 50 km/h czy znacznie wyższą) jest dostrzegalna nawet „na pierwszy rzut oka” dla przeciętnego kierowcy; ponieważ zaś nie jest przecież w żaden sposób osobiście zainteresowany rozstrzygnięciem tej sprawy, nie miałby też powodu, by wbrew własnemu przekonaniu zatrzymywać obwinionego, a następnie fałszywie go obciążać swoimi zeznaniami (notabene narażając się tym samym bez żadnego motywu na odpowiedzialność karną). Dlatego w okolicznościach sprawy należy wykluczyć zarówno wadliwość działania urządzenia Iskra, jak i pomyłkę D. N. co do przekroczenia przez obwinionego dopuszczalnej prędkości. Założeniu, że urządzenie pomiarowe mierzyło prędkość niedokładnie i zostało to dostrzeżone przez funkcjonariusza, który go używał, sprzeciwia się też to, że niewątpliwie policjanci z drogówki - dla których radar jest jednym z podstawowych narzędzi pracy gdyż za jego pomocą weryfikują swoje przypuszczenia odnośnie tego czy kierowca popełnia wykroczenie drogowe czy nie - byliby żywo zainteresowani zgłoszeniem wadliwości pomiarów używanego przez nich w codziennej pracy urządzenia, a tego D. N. nie czynił.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, należy odrzucić wszystkie te argumenty apelacji, które sugerowały wadliwość działania radaru Iskra bądź niewiarygodność zeznań D. N.. Dodać jedynie należy, że okoliczność, iż obwinionego było stać na zapłacenie mandatu karnego i nie było dla niego ważne uzyskanie punktów karnych gdyż miał w dacie zdarzenia zerowe konto punktowe, nie miały wpływu na ocenę szczerości obwinionego nie zgadzającego się z pomiarem prędkości. Różne wszak motywy kierują osobami, które dążą do sądowego rozstrzygnięcia „sporu” z policjantem, i niestety dość często wcale osoby takie nie kierują się własnym przekonaniem o braku swojej winy. Jak uczy doświadczenie zawodowe, w tego rodzaju sprawach chodzi co raz częściej o „postawienie na swoim” i dowiedzenie za wszelką cenę swojej racji czy chęć wykazania nieprawidłowości działań funkcjonariusza policji, który „śmiał” zatrzymać kierowcę i jeszcze do tego nie uznać jego „racji”. Tak więc motyw jakim kierował się obwiniony nie zgadzając się na przyjęcie mandatu i wyrażając wolę skierowania sprawy na policję nie miał dla rozstrzygnięcia sprawy żadnego znaczenia.
W rezultacie podnieść należy, iż Sąd Okręgowy nie dostrzegł w treści apelacji żadnych rzeczowych argumentów, które dyskwalifikowałyby stanowisko sądu I instancji w zakresie dokonanej oceny dowodów, ustalonych faktów czy materialno-karnej oceny zachowania obwinionego.
Zastrzeżeń sądu odwoławczego nie budziła również - jako zgodna z dyrektywami wymienionymi w art. 33 kw oraz uwzględniająca dyspozycje art. 24 § 1 i 2 kw - wymierzona obwinionemu kara grzywny .
Wzgląd na powyższe oraz z uwagi na fakt, że w sprawie nie wystąpiły uchybienia, które skutkować by musiały uchyleniem zaskarżonego orzeczenia a o których mowa w art. 104 kpw i art. 440 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw, Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
O kosztach sądowych za drugą instancję orzeczono na podstawie art. 636 §1 kpk w zw. z art. 119 kpw oraz w myśl art. 3 ust. 1 w zw. z art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych, obciążając obwinionego kosztami postępowania odwoławczego, w tym opłatą sądową w kwocie 30 złotych.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację: Rafał Sadowski
Data wytworzenia informacji: