IX Ka 489/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Toruniu z 2024-01-26
UZASADNIENIE |
|||
Formularz UK 2 |
Sygnatura akt |
IX Ka 489/23 |
|
Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników: |
1 |
||
CZĘŚĆ WSTĘPNA |
1.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji |
wyrok Sądu Rejonowego w C. z dnia 28 kwietnia 2023 r. w sprawie (...) |
1.2. Podmiot wnoszący apelację |
☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
☐ oskarżyciel posiłkowy |
☐ oskarżyciel prywatny |
☒ obrońca |
☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
☐ inny |
1.3. Granice zaskarżenia |
1.1.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
||||
☒ na korzyść ☐ na niekorzyść |
☒ w całości |
|||
☐ w części |
☐ |
co do winy |
||
☐ |
co do kary |
|||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
|||
1.1.2. Podniesione zarzuty |
||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
|||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
|||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
|||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k.
– błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
|||
☒ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
|||
☐ |
||||
☐ |
brak zarzutów |
1.4. Wnioski |
☐ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
Ustalenie faktów w związku z dowodami |
1.5. Ustalenie faktów |
1.1.3. Fakty uznane za udowodnione |
||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
2.1.1.1. |
M. M. |
karalność oskarżonego |
aktualna karta karna |
(...)-1017v. |
2.1.1.2. |
P. K. |
karalność oskarżonego |
aktualna karta karna |
(...)-1020 |
1.1.4. Fakty uznane za nieudowodnione |
||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
2.1.2.1. |
1.6. Ocena dowodów |
1.1.5. Dowody będące podstawą ustalenia faktów |
||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 |
Dowód |
Zwięźle o powodach uznania dowodu |
2.1.1.1 |
aktualna karta karna |
wystawiona przez uprawniony podmiot |
2.1.1.2 |
aktualna karta karna |
wystawiona przez uprawniony podmiot |
1.1.6.
Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów |
||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2 |
Dowód |
Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu |
STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków |
||
Lp. |
Zarzut |
|
3.1. |
Zarzuty skarżących dotyczące orzeczenia o sprawstwie i winie w zakresie czynu z pkt I aktu oskarżenia (pkt 1 wyroku) |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
||
Z zakresie czynu z pkt I aktu oskarżenia obrońca oskarżonego wywodził, że błędne było przyjęcie, że oskarżony spowodował wypadek komunikacyjny będąc w stanie nietrzeźwości, natomiast aprobując w pełni przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia w tym zakresie ustalenia faktyczne prokurator twierdził, że wskutek błędnej interpretacji przepisów określających zasady recydywy przypisano oskarżonemu dopuszczenie się ww. czynu w warunkach recydywy określonej w art. 64 § 1 kk. Odnosząc się zatem w pierwszym rzędzie do twierdzeń obrony, która kwestionowała poczynione przez sąd meriti ustalenia dotyczące okoliczności zdarzenia drogowego z pkt I aktu oskarżenia, sprowadzające się do przyjęcia, że w chwili spowodowania wypadku oskarżony znajdował się w stanie nietrzeźwości, stwierdzić należało, że brak było podstaw do ich podważenia. Wbrew temu, co wynikało z treści apelacji obrońcy, przeprowadzona przez sąd meriti analiza dowodowa nie budziła w tym zakresie zastrzeżeń. Okoliczność, że badanie stanu trzeźwości oskarżonego przeprowadzone zostało dopiero po kilku godzinach od zdarzenia nie powodowała bynajmniej, że w sytuacji, gdy zanegował on fakt spożywania alkoholu przed zdarzeniem i wyjaśnił, że ujawniono go w jego organizmie po zdarzeniu dlatego, że wypił wódkę po wypadku pod wpływem emocji, jakie wywołała w nim cała sytuacja, wykluczonym było niewątpliwe przyjęcie, że prowadząc samochód znajdował się on w stanie nietrzeźwości. Poza wynikami chemicznego badania krwi na zawartość alkoholu ustaleniu nietrzeźwości mogą służyć inne także źródła dowodowe m.in. zeznania świadków". Badanie stanu trzeźwości specjalnym urządzeniem pomiarowym nie stanowi wyłącznej metody ustalenia stanu trzeźwości danej osoby i przez to nie wyłącza - w konkretnych okolicznościach sprawy, czyniących to uprawnionym i uzasadnionym - możliwości ustalenia stanu trzeźwości tej osoby w oparciu o inne źródła dowodowe, m.in. także zeznania świadków ( tak wyrok SN z dnia 6 grudnia 2022 r., V KK 511/21). Sąd meriti, którego uwadze nie umknęło to, że oskarżony został zatrzymany dopiero po upływie pewnego czasu od zdarzenia, a zatem możliwym było, aby – tak jak mówił - spożył on alkohol po oddaleniu się z miejsca wypadku, a przed zatrzymaniem, po dokonaniu analizy całokształtu dostępnych dowodów pozwalających na odtworzenie tego, w jakim stanie znajdował się on prowadząc pojazd, słusznie uznał , że możliwe było stwierdzenie ponad wszelką wątpliwość, że twierdzenia oskarżonego, że spożywał alkohol po zdarzeniu nie polegały na prawdzie i stanowiły wyłącznie jego linię obrony. Rozumowanie, które legło u podstaw ww. wniosku, nie naruszało żadnego ze wskazanych w apelacji przepisów określających zasady dokonywania ustaleń w procesie karnym. Zważywszy na to, że z zeznań policjantów wynikało, że P. K. bezpośrednio po zatrzymaniu, w trakcie rozmowy na temat okoliczności wypadku, spontanicznie wskazał dozorującym po policjantom, że przed jazdą do G. wypili w T. z oskarżonym po piwie, natomiast wyjaśnienia oskarżonego w zakresie, w jakim wynikało z nich, że alkohol pił wyłącznie po wypadku nie były konsekwentne i budziły zastrzeżenia z punktu widzenia wskazań logiki, wiedzy oraz doświadczenia, logicznym było przyjęcie, że kierując pojazdem, do którego zderzenia z innymi prawidłowo jadącymi pojazdami w dniu 30 stycznia 2022 r. doprowadził powodując wypadek, nie był on trzeźwy. P. K. faktycznie nie potwierdził wprawdzie ww. okoliczności będąc przesłuchiwanym, jednakże w świetle zeznań policjantów oraz faktu, że był on na tyle bliskim znajomym oskarżonego, że oskarżony zgodził się wyświadczyć mu przysługę i pojechać do G. pożyczonym od swojej konkubiny autem po znajomą P. K., mimo że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, relacjom P. K. nie można było dać wiary. Policjanci, dla których zarówno oskarżony, jak i P. K. byli osobami obcymi i którzy w istocie przypadkowo zetknęli się z P. K. tylko dlatego, że został im powierzony dozór nad nim po jego zatrzymaniu, natomiast nie prowadzili oni czynności w sprawie wypadku z udziałem oskarżonego, nie mieli żadnego interesu w tym, by niezgodnie z prawdą wskazywać na fakt, że P. K. mówił im o tym, że oskarżony spożywał z nim alkohol zanim wsiedli do samochodu. Brak było konkretnych okoliczności, które logicznie tłumaczyłyby, dlaczego mieliby oni w tej sytuacji zdecydować się na złożenie fałszywych zeznań w tym zakresie , a tym samym podjęcie ryzyka odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej, która mogła wiązać się z utratą przez nich zatrudnienia. Brak było także okoliczności, które czyniłyby uzasadnionym przypuszczenie, że rozmawiając z policjantami na temat okoliczności zdarzenia P. K. mógł pomówić oskarżonego o to, że przed jazdą pił z nim alkohol. Zważywszy na to, że byli oni dobrymi znajomymi, nie pozostawali w konflikcie, a P. K. nie prowadził pojazdu M. (...), zaś jego rozmowa z policjantami odbyła się krótko po zdarzeniu, które miało drastyczny charakter i wywołało - jak mówił sam P. K. - „szok”, a było wynikiem brawurowego sposobu prowadzenia pojazdu przez oskarżonego, który miał ignorować prośby jego i pozostałych pasażerów o zachowanie ostrożności, wiarygodnie brzmiały zapewnienia policjantów, że P. K. ujawnił ww. niekorzystną dla oskarżonego okoliczność spontanicznie, nie zastanawiając się nad tym, że szkodzi w ten sposób koledze. P. K. bez wątpienia miał prawo być poirytowany tym, że oskarżony doprowadził do wypadku, którego konsekwencją było m.in. zatrzymanie P. K., który poszukiwany był do odbycia kary i ukrywał się. Rozmowa, jaką odbył z policjantami w szpitalu po tym, jak został zatrzymany, miała co prawda nieformalny charakter, jednakże zważywszy na to, że w jej trakcie ujawnił okoliczności, które nie miały znaczenia dla odpowiedzialności karnej jego samego, tylko dotyczyły innej osoby, natomiast mimo wcześniejszego spożycia alkoholu - jak wynikało z relacji policjantów - znajdował się on w stanie pozwalającym na prowadzenie „normalnej” rozmowy, wypowiadał się rzeczowo i logicznie, doskonale orientował się w okolicznościach sprawy, nic nie stało na przeszkodzie wykorzystaniu jego słów jako dowodu w sprawie. Późniejsze zaprzeczenie przez niego temu, że obciążył oskarżonego w złożonych wyjaśnieniach, gdy rozpytywany był o okoliczności zdarzenia w sytuacji, gdy oskarżonemu groziła surowsza kara w związku z faktem prowadzenia w stanie nietrzeźwości, natomiast jemu samemu nie groziła odpowiedzialność za podanie nieprawdy, przy uwzględnieniu powyższych okoliczności jawiło się jako nieudolna próba wspomożenia kolegi, przeciwko któremu nieostrożnie dostarczył dowodu. Zastrzeżeń nie budziło również stwierdzenie, że na wiarę nie zasługiwały wyjaśnienia oskarżonego, z których wynikało, że spożywał alkohol wyłącznie po zdarzeniu. Pozostawały one nie tylko w sprzeczności z zeznaniami policjantów, którzy wskazywali na uzyskanie od P. K. informacji, że oskarżony pił z nim piwo w dniu zdarzenia, ale i w sprzeczności z pierwszymi wyjaśnieniami samego oskarżonego, który podał wówczas nie tylko, że pił wódkę po wypadku, ale że gdy prowadził to był "wczorajszy". Oskarżony podtrzymał te twierdzenia w trakcie posiedzenia w przedmiocie stosowania tymczasowego aresztowania, podając wyraźnie, że dzień przed zdarzeniem pił drinki z wódki do godz. ok. 1-2 na ranem. Na rozprawie oskarżony nieudolnie próbował zneutralizować wymowę tych oświadczeń, z których wynikało, że mógł być pod działaniem alkoholu, gdy prowadził pojazd, wskazując, że w rzeczywistości wcale nie pił dzień wcześniej, tylko dwa dni przed zdarzeniem i do auta wsiadł trzeźwy, a alkohol spożył dopiero po wypadku, w trakcie, gdy oddalał się z miejsca zdarzenia. Oskarżony nie był w stanie logicznie wyjaśnić przyczyn zmiany wyjaśnień, a chwiejne były także i jego twierdzenia odnośnie do tego, gdzie po wypadku zakupił alkohol. Oskarżony zmieniał je pod wpływem informacji o ustaleniach dokonanych w postępowaniu przygotowawczym, które podważały jego oświadczenia, a ostateczna ich wersja była ogólnikowa na tyle, że niemożliwa okazała się jej weryfikacja. Okoliczności te prowadziły do wniosku, że na prawdzie nie polegały twierdzenia oskarżonego, który przekonywał, że alkohol, którego obecność w jego organizmie ujawniły przeprowadzone badania, spożył po zdarzeniu. Po wypadku oskarżony z pewnością mógł być pod wpływem silnych emocji, niemniej jednak biorąc pod uwagę, że był w stanie sprawnie oddalić się z miejsca zdarzenia i zdradzając dobrą znajomość okolic zorganizować sobie transport, a składając wyjaśnienia początkowo stanowczo wskazywał on, że alkohol kupił w sklepie (...), nie zgłaszając żadnych kłopotów z odtworzeniem tej okoliczności z uwagi na swój stan, czy upływ czasu, nieprawdopodobne było, by to z powodu stanu, w jakim się znajdował po zajściu nie mógł jednoznacznie i stanowczo wskazać, gdzie dokonał zakupu alkoholu. Przy uwzględnieniu powyższego wersja oskarżonego, że nie pił przed zdarzeniem, tylko po nim, jawiła się jako opracowana na potrzeby uniknięcia odpowiedzialności karnej w związku z faktem prowadzenia po alkoholu. Gdy zważyć dodatkowo na okoliczność, że wyniki badań trzeźwości oskarżonego wskazywały, że w chwili badania alkohol znajdował się u niego w fazie spalania i wykazywał stężenie znacznie przewyższające dolną granicę stanu nietrzeźwości zdefiniowaną w art 115 § 16 kk, jako w pełni logiczne jawiło się w świetle zgromadzonych dowodów przyjęcie, że oskarżony znajdował się w chwili popełnienia czynu w stanie nietrzeźwości. Ponieważ brak było wiarygodnych podstaw do przyjęcia, że oskarżony spożywał alkohol po zdarzeniu, a w świetle nie tylko jego zasługujących na danie im wiary oświadczeń, ale i innych dowodów niewątpliwym było, że pił zanim wyruszył w podróż, zaś wyniki badań, które ujawniły w jego organizmie 0,82 promila alkoholu wskazywały na to, że alkohol znajdował się w chwili badania w fazie eliminacji, i bez przeprowadzenia retrospektywnych obliczeń co do zawartości alkoholu możliwe było przyjęcie, że oskarżony prowadząc pojazd nieco ponad trzy godziny wcześniej znajdował się w stanie nietrzeźwości. Wskazuje na to także brawurowy sposób prowadzenia auta oraz utrata panowania nad torem jazdy w momencie poprzedzającym wypadek. Zastrzeżeń nie budziły nie tylko ustalenia faktyczne co do czynu z pkt I aktu oskarżenia w powyższym zakresie, ale i – co do zasady - dokonana z ich uwzględnieniem prawna ocena zachowania oskarżonego. Sąd meriti trafnie uznał, że oskarżony dopuścił się spowodowania wypadku z art. 177 § 1 kk w warunkach określonych w art. 178 § 1 kk z uwagi nie tylko na to, że zbiegł z miejsca zdarzenia, ale i na to, że prowadził pojazd znajdując się w stanie nietrzeźwości. Okoliczność ta, wraz z prawidłowym ustaleniem, że oskarżony prowadził pojazd mimo wydania wobec niego administracyjnej decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami, a nadto w sytuacji, gdy niespełna 5 lat wcześniej odbywał karę łączną, która obejmowała m.in. karę 6 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo z art. 178a § 1 kk - wbrew temu, co wynikało z apelacji prokuratora – znalazła trafne odzwierciedlenie w prawnej ocenie zachowania oskarżonego dokonanej przez sąd meriti, który przypisał oskarżonemu dopuszczenie się jednym czynem dwóch przestępstw (z art. 177 § 1 kk i art. 180a kk) i działanie w warunkach obostrzeń, o których mowa w art. 178 § 1 kk oraz recydywy, o której mowa w art. 64 § 1 kk. Prokurator, który kwestionował przyjęcie przez sąd meriti, że oskarżony działał w warunkach recydywy, niezasadnie wywodził, że z uwagi na to, że występek z art. 177 kk ma charakter nieumyślny błędne było zakwalifikowanie czynu oskarżonego, który wypełniał znamiona występku z art. 177 § 1 kk, jednocześnie z art. 64 § 1 kk. Sąd meriti wprawdzie nie do końca trafnie dał wyraz ustaleniu o działaniu przez oskarżonego w ramach recydywy w kwalifikacji prawnej czynu, gdyż przyjęty przez niego zapis mógł sugerować, że ustalenie to odnosiło się do całości przestępstw, których znamiona wypełniało zachowanie oskarżonego ujęte w pkt I aktu oskarżenia, niemniej jednak samo stwierdzenie, że oskarżony działał w warunkach recydywy i okoliczność ta winna zostać uwzględniona w kwalifikacji prawnej było słuszne. Podstawę do przypisania działania w ramach recydywy stanowi faktycznie jedynie popełnienie przestępstwa umyślnego podobnego do umyślnego przestępstwa, za które sprawca już wcześniej odbywał karę pozbawienia wolności. W przedmiotowej sprawie, w której czyn oskarżonego wypełniał znamiona nie tylko występku z art. 177 § 1 kk (w zw. z art. 178 § 1 kk), ale i jednocześnie - z uwagi na prowadzenie pojazdu mimo decyzji o cofnięciu uprawnień - występku z art. 180a kk o charakterze umyślnym, skierowanego przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, okoliczność, że oskarżony odbył wcześniej karę pozbawienia wolności orzeczoną za wprawdzie odmiennie kwalifikowany, jednakże skierowany również przeciwko tym samym dobrom prawnym czyn z art. 178a § 1 kk, mający charakter występku umyślnego, obligowała do przyjęcia, że oskarżony działał w warunkach określonych w art. 64 § 1 kk ze względu na dopuszczenie się w warunkach recydywy występku z art. 180a kk, wobec którego przesłanki określone w art. 64 § 1 kk zostały spełnione. Prawidłowo czyn oskarżonego zakwalifikować należało zatem jako wypełniający znamiona występków z art. 177 § 1 kk w zw. z art. 178 § 1 kk i art. 180a kk w zw. z art. 64 § 1 kk przy zastosowaniu art. 11 § 2 kk. Kwalifikacja taka – w przeciwieństwie do kwalifikacji przyjętej przez sąd meriti – nie pozostawiała wątpliwości nie tylko co do działania przez oskarżonego w warunkach recydywy, ale w sytuacji, gdy czyn jego wypełniał znamiona dwóch występków także i co do tego, że przesłankę ustalenia działania w ramach recydywy stanowiło dopuszczenie się przestępstwa z art. 180a kk przed upływem 5 lat od odbycia kary łącznej pozbawienia wolności obejmującej karę pozbawienia wolności za czyn z art. 178a § 1 kk w wymiarze 6 miesięcy. |
||
Wniosek |
||
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
||
3.2. |
Zarzuty obrońcy oskarżonego dotyczące orzeczenia o sprawstwie i winie odnośnie do czynu z pkt II aktu oskarżenia (pkt 2 wyroku) |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
||
W powyższym zakresie wyrok sądu I instancji zaskarżył jedynie obrońca oskarżonego wywodząc, że niezasadne było przypisanie oskarżonemu prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Jego twierdzeń, z których wynikało, że wskutek naruszenia obowiązujących w procesie karnym zasad dokonywania ustaleń, sąd meriti miał dowolnie przyjąć, że oskarżony spożywał alkohol przed zdarzeniem, odrzucając jednocześnie jego twierdzenia, że pił wódkę po wypadku i dlatego przeprowadzone po 3-4 godzinach badania wydychanego powietrza i krwi wykazały u niego znaczne stężenie alkoholu, nie można jednak było – o czym szczegółowo była mowa w kontekście zarzutów dotyczących czynu z pkt I aktu oskarżenia, w ramach których obrońca kwestionował również wyłącznie ustalenie odnośnie do prowadzenia auta przez oskarżonego w stanie nietrzeźwości – uwzględnić. Zaproponowana przez oskarżyciela publicznego i powielona przez sąd meriti w zaskarżonym wyroku kwalifikacja prawna czynu z pkt II aktu oskarżenia ocenić należało co prawda jako błędną. Podstawę prawną skazania za występek, polegający na prowadzeniu pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości przez osobę uprzednio skazaną za popełnienie przestępstwa z art. 178a § 1 kk, którego przypisanie oskarżonemu było intencją sądu, może wszak stanowić wyłącznie art. 178a § 4 kk. Jak słusznie podkreśla się w orzecznictwie, nie jest możliwe przyjęcie kumulatywnej kwalifikacji takiego czynu z art. 178a § 1 kk i z art. 178a § 4 kk, gdyż występek opisany w art. 178a § 4 kk jest odrębnym typem przestępstwa, mającym własne znamiona ustawowe i własną sankcję za określone zachowanie, odwołującym się jedynie do art. 178a § 1 kk (tak np. wyrok SN z dnia 14-03-2018 r., IV KK 51/18). Osądzony w pkt 2 wyroku czyn oskarżonego winien być zatem odmiennie, niż miało to miejsce w zaskarżonym wyroku, zakwalifikowany, niemniej jednak w pełni uzasadnione było przyjęcie, że wypełniał on znamiona nie tylko przestępstwa z art 180a kk, ale i występku prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości przez osobę uprzednio skazaną za czyn z art 178a § 1 kk. |
||
Wniosek |
||
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
||
3.3. |
Zarzuty dotyczące orzeczenia o sprawstwie i winie odnośnie do czynu z pkt III aktu oskarżenia (pkt 3 wyroku) |
☐ zasadny ☒ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
||
Orzeczenie o sprawstwie i winie oskarżonego odnośnie do tego czynu kwestionowali zarówno obrońca oskarżonego – który wywodził, że nie było podstaw do przypisania oskarżonemu nawet posiadania amunicji bez zezwolenia z uwagi na brak wypełnienia znamion strony podmiotowej, jak i prokurator – który wywodził, że w istocie należało uznać oskarżonego za winnego posiadania zarówno amunicji, jak i ujawnionego podczas przeszukania pistoletu hukowego W. (...) cal. 6 mm. Rozstrzygnięcie faktycznie uznać należało w tym zakresie za błędne. Prokurator zasadnie zauważył, że sąd meriti błędnie stwierdził, że brak było podstaw do przypisania oskarżonemu dopuszczenia się występku z art. 263 § 2 kk poprzez posiadanie bez zezwolenia broni hukowej w sytuacji, gdy umieszczone były na niej oznaczenie sugerujące, że ma ona kaliber 6 mm, które mogły wprowadzać oskarżonego w błąd co do legalności jej posiadania bez zezwolenia, choć jednocześnie zachodziły wystarczające podstawy do przypisania mu posiadania bez zezwolenia 7 sztuk amunicji o kalibrze 9 mm. Uwadze sądu meriti umknęło, że skoro oskarżony nie mógł mieć żadnych wątpliwości co do tego, że posiadał amunicję, na posiadanie której wymagane jest zezwolenie z uwagi na to, że nie było żadnych wątpliwości, że jej kaliber (9 mm) kwalifikował ją do amunicji, o której mowa w art 9 ustawy o broni i amunicji, to logicznym było, że musiał on zdawać sobie sprawę także i z tego, że posiadana przez niego jednostka broni to broń, na posiadanie której wymagane jest zezwolenie. Z opinii biegłego wyraźnie wynikało, że oznaczenie 6 mm naniesione na zamku nie odpowiadało rzeczywistemu kalibrowi broni i oskarżony chcąc z niej strzelać przy pomocy amunicji ujawnionej wraz z bronią nie mógł nie zorientować się, że oznaczenie to nie odpowiadało prawdzie i w rzeczywistości jej kaliber był większy, bowiem „z uwagi na specyfikę broni alarmowej jedyną metodą określenia jej kalibru jest określenie go poprzez kaliber stosowanej w niej amunicji” (k. 415). Z ustaleń biegłego wynikało, że broń nosiła ślady niezbyt intensywnego używania, a oskarżony wyjaśnił, że z broni korzystał. Oznaczało to, że nawet jeśli by przyjąć - mimo braku potwierdzających to dowodów - że oskarżony zakupił broń razem z amunicją w sklepie internetowym tak, jak deklarował, a nie że w sobie tylko wiadomym miejscu kupił broń i samodzielnie musiał następnie dopasować do niej amunicję, to i tak korzystając z niej - nawet jeśli było to w „minimalnym zakresie” - musiał ujawnić fakt, że oznaczenie na pistolecie odnoszące się do kalibru broni nie odpowiadało prawdzie. Gdy wziąć pod uwagę konieczność dopasowania amunicji do kalibru broni, nie mogło wszak być wątpliwości, że oskarżony, który z broni strzelał - jak sam twierdził - przy skorzystaniu z amunicji kupionej wraz z bronią, a więc tej, której 7 sztuk znalezionych zostało podczas przeszukania, musiał być świadom tego, że pistolet miał kaliber 9 mm. W tej sytuacji uzasadnione było zaś przypisanie posiadanie mu bez wymaganego zezwolenia zarówno broni, jak i amunicji. Oskarżony sam wskazał, że był osobą interesującą się militariami. Jako miłośnik militariów, który zdecydował się na zakup broni alarmowej należącej do kategorii broni, na której posiadanie w niektórych wypadkach wymagane jest zezwolenie oraz amunicji do niej, a więc przedmiotów, których posiadanie reglamentowane jest przez przepisy prawa i uzależnione od spełnienia szeregu warunków, nie mógł zasadnie przekonany być, że nabywając wraz dedykowanymi do niej nabojami broń oznaczoną jako mająca kaliber 6 mm, jednakże w rzeczywistości – tak jak naboje - mającą kaliber 9 mm, nie narusza przepisów prawa. Skoro z broni strzelał z wykorzystaniem dopasowanej do niej w sklepie amunicji, oskarżony musiał być świadom, że oznaczenia na zamku broni wprowadzały w błąd. Owa niezgodność świadcząca o nieuczciwości sprzedawcy, który zapewniał wprawdzie, że broń, jako mająca kaliber 6 mm, spełnia wszelkie wymogi prawa polskiego, jednakże rozprowadzał w istocie z pasującą doń amunicją broń o innych cechach, niż deklarował, winna co najmniej wzbudzić u oskarżonego wątpliwości co do tego, czy jego zachowanie, polegające na posiadaniu ww. przedmiotów bez zezwolenia, było legalne. Nie weryfikując tego poprzez zasięgnięcie rzetelnych informacji co do legalności posiadania takiej broni i amunicji, jak te, które zakupił (broń hukowa o kalibrze 9 mm), oskarżony nie mógł powoływać się na działanie w usprawiedliwionym błędzie co do legalności swojego działania. Okoliczność, że zapewnienia sprzedawcy o tym, że sprzedawana broń i amunicja mogą być posiadane legalnie odnosiły się do broni o innych cechach, niż faktycznie przez niego posiadane, jednoznacznie wskazywała na to, że zapewnień tych nie można było przyjąć bezkrytycznie za polegające na prawdzie, a tym samym – że bazując na nich oskarżony w żadnym razie nie mógł być pewien, że nie narusza prawa i zatrzymując ww. przedmioty świadomie ryzykował w rzeczywistości możliwą odpowiedzialność karną. |
||
Wniosek |
||
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
||
3.4. |
Rozstrzygnięcie o konsekwencjach popełnienia czynów przypisanych oskarżonemu M. M. |
☐ zasadny ☒ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
||
Jeśli chodziło o karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności wymierzoną ww. oskarżonemu za czyn z art. 177 § 1 kk w zw. z art. 178 § 1 kk i art. 180a kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk , to kara ta nie tylko nie mogła zostać uznana za rażąco surową, jak chciała obrona, ale należało ją wręcz ocenić jako rażąco łagodną w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk. Prokurator trafnie stwierdził, że z uwagi na fakt, iż nie uwzględniała ona należycie wszystkich relewantnych dla prawidłowego wymiaru kary okoliczności, niemożliwe było przyjęcie, że była ona wystarczająca do zapewnienia realizacji wszystkich celów postępowania. Sąd meriti wprawdzie miał na uwadze, że oskarżony naruszył w sposób umyślny reguły bezpieczeństwa w ruchu, powodując wypadek o poważnych skutkach dla zdrowia aż pięciu osób i trafnie dostrzegł, że w realiach sprawy fakt częściowego przyznania się przez niego do winy nie mógł mieć istotnego wpływu na wysokość kary, jednakże nie przydał należytego znaczenia licznie występującym w sprawie okolicznościom obciążającym, świadczącym - przy uwzględnieniu uprzedniej karalności oskarżonego, w tym za przestępstwa skierowane przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji - o tym, że zarówno cele prewencyjne, jak i wychowawcze wobec oskarżonego, który mimo młodego wieku już po raz kolejny dopuścił się poważnego naruszenia prawa, winny być realizowane przez wymierzenie surowej kary pozbawienia wolności, która dobitnie uświadomi mu naganność naruszania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Z poczynionych ustaleń wyraźnie wynikało wszak, że oskarżony zachował się w sposób skrajnie nieodpowiedzialny i rażąco naruszył nie jedną, a kilka elementarnych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nic nie robiąc sobie z tego, że pozbawiony został uprawnień do kierowania pojazdami na mocy decyzji organu administracyjnego i uprawnień tych w dalszym ciągu nie odzyskał, po upływie niespełna 4 lat od opuszczenia zakładu karnego w związku z odbywaniem kary pozbawienia wolności orzeczonej m.in. za przestępstwo polegające na prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości, oskarżony kolejny raz wsiadł do samochodu jako kierowca, pomimo że znajdował się w takim stanie, że nie mógł mieć wątpliwości, że nie może bezpiecznie występować w ruchu w charakterze kierowcy pojazdu mechanicznego. Zdecydował się on wybrać w podróż do odległego o kilkadziesiąt kilometrów od T. G., zabierając ze sobą pasażerów, mimo że 30 stycznia 2022 r. w nocy spożywał do godz. 2 drinki z wódki, a bezpośrednio przed samym wyjazdem wypił jeszcze piwo (przeprowadzone u niego ponad trzy godziny po zdarzeniu badanie wykazało stężenie alkoholu, który znajdował się w fazie eliminacji, rzędu 0,42 mg/l), a więc z całą pewnością znajdował się pod wpływem substancji zakłócającej zdolności psychomotoryczne. Wykazując się kompletnym brakiem zdrowego rozsądku, nie zważając na to, że w tymże dniu na drodze z uwagi na porę roku panowały trudne warunki drogowe, zignorował on obowiązujące ograniczenie prędkości do 40 km/h i poruszał się z o wiele wyższą prędkością, która nawet w ocenie podróżujących z nim osób, które napominały go, by zwolnił, przy panujących warunkach drogowych i jego stanie psychofizycznym nie zapewniała mu panowania nad pojazdem, stwarzając tym samym realne zagrożenie dla bezpieczeństwa nie tylko swojego, ale i pozostałych uczestników ruchu. Ta brawura doprowadziła do poważnych następstw. W wyniku utraty panowania nad pojazdem na łuku drogi zjechał on na przeciwległy pas jezdni i doprowadził najpierw do zderzenia z prawidłowo jadącym samochodem marki O. (...), a następnie z jadącym za nim również poruszającym się prawidłowo pojazdem marki V. (...). Wskutek zderzenia nie tylko dwie spośród trzech osób podróżujących autem wraz z nim, które mogły zorientować się w jakim znajdował się on stanie, ale i trzy osoby jadące samochodem marki V. (...), które w żaden sposób nie mogły mieć wpływu na zachowanie oskarżonego, odniosły poważne obrażenia. Obrażenia te nie wypełniały wprawdzie w odniesieniu do żadnej z ww. osób znamion ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu, jakie nadaje temu pojęciu art. 156 kk, jednakże o ich poważnym w istocie charakterze świadczyła okoliczność, że pokrzywdzeni z ich skutkami borykają się do dziś: P. T. cały czas się leczy, nie może wrócić do pracy, oczekuje na kolejne operacje, a stan zdrowia A. M. (1) był tak zły, że nie mogła ona zostać w toku postępowania przesłuchana przez sąd, zaś małoletnia A. T. pozostaje pod kontrolą neurologiczną i kontynuuje rehabilitację. Negatywnego obrazu oskarżonego jako osoby kompletnie zdemoralizowanej, nierespektującej ani zasad prawa, ani współżycia społecznego dopełniała okoliczność, że po opuszczeniu pojazdu podjął on próbę uniknięcia odpowiedzialności karnej i nie udzielając pomocy żadnej z ofiar zdarzenia oddalił się z miejsca wypadku. Oskarżony jawił się w świetle ww. okoliczności jako osoba niepoprawna, rażąco lekceważąca porządek prawny i zasady obowiązujące w tej jego sferze, która reguluje ruch pojazdów i gdzie przestrzeganie obowiązujących reguł ustanowionych w celu zagwarantowania jego bezpieczeństwa, jest niezwykle istotne. Auto prowadził jak pirat drogowy. Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, który umyślnie, bez żadnego uzasadnionego powodu, rażąco naruszył kilka podstawowych reguł bezpieczeństwa w ruchu (jazda bez uprawnień, w stanie nietrzeźwości, ignorowanie ograniczeń prędkości, poruszanie się z prędkością niebezpieczną, nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku i zbiegnięcie z miejsca zdarzenia), popełniając w wyniku tego mające poważne następstwa przestępstwo skierowane przeciwko tak istotnemu dobru, jakim jest bezpieczeństwo w ruchu, przy wypełnieniu znamion aż dwóch okoliczności, z których każda samodzielnie z woli ustawodawcy powodowała odpowiedzialność przy zastosowaniu surowszych reguł określonych w art. 178 kk, ocenić należało zatem jako niezwykle wysoki. Jego zawinienie również ocenić należało w ten sam sposób. Oskarżony zdecydował się wszak prowadzić samochód mimo braku posiadania uprawnień do tego i tego, że w przeszłości karany był już za przestępstwo polegające na naruszeniu nakazu zachowania trzeźwości. Można zatem powiedzieć, że uporczywie brał on udział w ruchu w charakterze kierowcy pod wpływem alkoholu, ignorując wyraźne otrzymane od wymiaru sprawiedliwości sygnały, że jest to niedopuszczalne (karę za czyn z art. 178a § 1 kk skończył on odbywać niespełna 4 lata wcześniej), okazując tym samym rażące lekceważenie dla porządku prawnego i zupełnie nie przejmując się nie tylko tym, że po raz kolejny narusza prawo, ale i tym, że stwarza zagrożenie w ruchu. Powyższe świadczyło o jego wysokiej demoralizacji i kompletnym poczuciu bezkarności. Zważywszy na to, że swoim skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem oskarżony doprowadził do wypadku z udziałem dwóch innych prawidłowo jadących samochodów, w wyniku którego dwie podróżujące nimi i trzy inne osoby z jednego z ww. pojazdów osoby doznały obrażeń, w trzech wypadkach na tyle poważnych, że mają negatywny wpływ na życie pokrzywdzonych do dziś, to nawet biorąc pod uwagę, że sam czyn miał charakter nieumyślny, w ocenie sądu odwoławczego jedynie znacznie wyższa kara pozbawienia wolności, niż orzeczona przez sąd, jawiła się jako wystarczająca do zapewnienia realizacji wszystkich celów postępowania. Przy nagromadzeniu tak licznych okoliczności obciążających, jak miało to miejsce w przedmiotowej sprawie, jako adekwatna reakcja na popełniony przez oskarżonego czyn, który wypełnił znamiona nie tylko występku z art. 177 § 1 kk w zw. z art. 178 § 1 kk, ale i występku z art. 180a § kk w zw. z art. 64 § 1 kk jawiła się kara 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a więc w maksymalnej przewidzianej przez ustawodawcę możliwej do wymierzenia oskarżonemu wysokości. Kara niższa nie byłaby w ocenie sądu odwoławczego w stanie zapewnić osiągnięcia wszystkich celów postępowania. Zarówno względy wychowawcze wobec oskarżonego, który mimo, że był już karany za popełnienie przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji (za które orzeczono wobec niego karę 6 miesięcy pozbawienia wolności) oraz innych przestępstw, świadomie zdecydował się na prowadzenie pojazdu w sposób rażąco naruszający elementarne zasady ruchu drogowego, jak i potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa wymagały - w ocenie sądu odwoławczego - by zachowanie oskarżonego, które doprowadziło do wypadku, w którym rannych zostało aż pięć osób, w tym trzy odniosły dolegliwe obrażenia o długofalowych skutkach, zostało napiętnowane poprzez wymierzenie mu kary długoletniego pozbawienia wolności, dobitnie świadczącej o tym, że nie można bezkarnie naruszać reguł porządku prawnego i że nie ma przyzwolenia na lekceważenie zasad obowiązujących w ruchu drogowym. Jedynie odebranie mu uprawnień do kierowania pojazdami połączone z zastosowaniem dolegliwej kary pozbawienia wolności jest w stanie zagwarantować osiągnięcie jednocześnie celów represyjnych kary, które wysuwają się na pierwszy plan wobec sprawców, którzy w tak rażący sposób, jak oskarżony wykraczają przeciwko istotnym dobrom, na straży których stoi art. 177 § 1 kk i zbiegają z miejsca zdarzenia, i celów w zakresie prewencji ogólnej. Zachowanie oskarżonego w czasie postępowania (częściowe przyznanie się do winy i wyrażeniu żalu), o którym mowa w apelacji jego obrońcy - jakkolwiek rzeczywiście wskazywać mogło na to, że zrozumiał on, że postąpił niewłaściwie i nie zamierza więcej łamać prawa – rozpatrywane w kontekście przesłanek z art. 53 kk nie mogło mieć istotnego wpływu na wymiar kary. Postawa procesowa oskarżonego, który przyznał się częściowo do winy, jednak złożył jednocześnie wyjaśnienia, które nie znalazły pełnego potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym (np. co do tego, że udzielał pomocy na miejscu zdarzenia, że spożywał alkohol po wypadku) i wyrażenie żalu, żadną miarą nie niwelowały, ani nie umniejszały negatywnej wymowy licznych występujących w przedmiotowej sprawie okoliczności obciążających, a tym samym nie powodowały, że sprawiedliwe, a tylko takie sankcje wystarczające są do osiągnięcia wszystkich celów kary, byłoby orzeczenie łagodnej kary pozbawienia wolności, jaką dla oskarżonego, który popełnił czyn o istotnej społecznej szkodliwości przy wysokim stopniu zawinienia, byłaby kara w dolnych granicach zagrożenia, jakiej orzeczenia chciał obrońca. Okoliczności tego rodzaju, jak ww. zawsze muszą być traktowane na korzyść sprawcy w sferze wymiaru kary. Orzekając o karze dla oskarżonego – jakkolwiek istotne znaczenie może mieć jedynie pełne przyznanie wsparte złożeniem szczerych wyjaśnień, które przyczyniły się do odtworzenia stanu faktycznego - nie można ich było więc zupełnie pominąć. W realiach sprawy – przy takim nagromadzeniu okoliczności obciążających dotyczących samego czynu i osoby oskarżonego – nie uzasadniały one jednak ani tak łagodnego traktowania oskarżonego, jak sąd orzekający, ani tym bardziej jeszcze większej pobłażliwości wobec niego zgodnie z postulatami obrońcy. Jeśli chodziło natomiast o pozostałe kary jednostkowe wymierzone wobec oskarżonego M. M. za pozostałe przypisane mu przestępstwa, to - w ocenie sądu odwoławczego - brak było podstaw do tego, by w nie ingerować. Kary te należycie uwzględniały wszystkie okoliczności relewantne z punktu widzenia reguł określonych w art. 53 kk i nie wymagały zmiany ani poprzez ich złagodzenie (po myśli stanowiska obrony), ani poprzez podwyższenie ich wymiaru zgodnie ze stanowiskiem prokuratora. Kara 1 roku pozbawienia wolności stanowiła sprawiedliwą reakcję na czyn z pkt II aktu oskarżenia, który zakwalifikować należało – jak już była o tym mowa - z art. 178a § 4 kk i art. 180a kk w. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk. Sąd I instancji słusznie uznał ją za adekwatną do zawinienia oskarżonego i stopnia społecznej szkodliwości wspomnianego czynu skierowanego wprawdzie przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, ale prowadzącego do wypełnienia znamion aż dwóch przestępstw. W należytym stopniu odzwierciedlała ona zarówno okoliczności dotyczące osoby oskarżonego, jak i szczególne okoliczności popełnienia przez niego przestępstwa, szczegółowo omówione przez prokuratora. Jako kara odpowiednio surowsza niż kara poprzednio orzeczona wobec oskarżonego za przestępstwo z art. 178a § 1 kk jawiła się ona jako wystarczającą do zapewnienia realizacji wszystkich celów postępowania. Dostrzegając to, że dotychczasowy tryb życia oskarżonego świadczył o jego niepoprawności i lekceważącym stosunku do porządku prawnego, a dopuszczając się ww. czynu w warunkach recydywy dał on wyraz nieskuteczności wcześniej stosowanych środków, sąd meriti słusznie nie doszukał się żadnych okoliczności łagodzących, uzasadniających łagodne potraktowanie w tym zakresie oskarżonego . Zastrzeżeń nie budziła również kara 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczona przez sąd meriti wobec oskarżonego za występek z art. 263 § 2 kk . Mimo dokonania korekty zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie, że oskarżony posiadał bez zezwolenia nie tylko 7 sztuk amunicji, ale i pistolet W. ujawniony podczas przeszukania, brak było w ocenie sądu odwoławczego podstaw, by mówić o jej rażącej niewspółmierności, a dopiero wówczas zachodziłyby podstaw do podwyższenia jej wymiaru. Oskarżony wprawdzie w pełni świadomie naruszył przepisy dotyczące posiadania broni i amunicji, posiadając bez wymaganego zezwolenia nie tylko 7 sztuk amunicji, ale i broń, jednakże orzekając o karze należało uwzględnić, że była to broń alarmowa, a więc używana w celach odstraszających, która nie jest zdolna do wystrzeliwania pocisków. Zważywszy na powyższe nie raziło nadmierną łagodnością wymierzenie oskarżonemu kary w dolnej granicy zagrożenia w związku z ujawnieniem posiadania przez niego nie tylko takowej broni, ale i 7 sztuk przeznaczonej do niej amunicji. Zmiany wymagała natomiast orzeczona w miejsce kar jednostkowych wymierzonych oskarżonemu kara łączna. Mając na uwadze, że po dokonanej przez sąd odwoławczy zmianie kary za czyn z pkt I aktu oskarżenia najsurowszą z podlegających połączeniu kar stała się kara 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a suma kar wynosiła 5 lat i 5 miesięcy, sąd odwoławczy uznał, że należyte podsumowanie przestępczej działalności oskarżonego objętej zaskarżonym wyrokiem stanowić będzie kara łączna 5 lat pozbawienia wolności. Dopuszczenie się przez oskarżonego trzech czynów wypełniających znamiona kilku różnych przestępstw skierowanych przeciwko różnym dobrom prawnym stanowiło negatywny czynnik prognostyczny przemawiający za wymierzeniem kary łącznej zdecydowanie wyższej niż dolna granica dopuszczalnego wymiaru. Mając na uwadze odmienną kwalifikację czynów właściwe było uznanie, że jedynie kara łączna pozbawienia wolności w wysokości 5 lat oddawać będzie w pełni kryminalną zawartość czynów oskarżonego i zapewni realizację celów kary zarówno wobec niego, jak i w zakresie prewencji ogólnej. Na pełną aprobatę zasługiwało również orzeczenie o zakazie prowadzenia pojazdów kwestionowane enigmatycznie przez obronę. Jako trafne ocenić należało zarówno zakazy prowadzenia pojazdów za poszczególne czyny, w tym zakaz orzeczony za czyn z pkt I aktu oskarżonego, którego skrócenia domagał się obrońca, jak i zakaz łączny. Orzeczenie o środku karnym z pkt 5 wyroku należycie uwzględniało okoliczności zdarzenia. Jako mające jednoznacznie obciążającą wymowę i świadczące o skrajnej nieodpowiedzialności oskarżonego jako kierowcy, oceniane w powiązaniu z okolicznościami dotyczącymi jego osoby świadczącymi o jego niepoprawności i tym, że nie wahał się prowadzić po spożyciu alkoholu pomimo, że odbywał już za podobny czyn karę pozbawienia wolności, wskazywały one na potrzebę wyeliminowania oskarżonego z ruchu w charakterze kierowcy na długi okres czasu. Rozważania w tym przedmiocie nie miały jednak większego praktycznego znaczenia z uwagi na fakt, że oskarżonemu wymierzono także zakaz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, obligatoryjnie przewidziany za drugi z przypisanych mu czynów, co powodowało konieczność połączenia obu orzeczeń. Sąd odwoławczy utrzymał także w mocy orzeczenia: o obligatoryjnym świadczeniu pieniężnym i - co do zasady - o nawiązkach. Bezpodstawne co prawda rzeczywiście – jak wskazał trafnie prokurator – było orzeczenie nawiązki na podstawie art. 47 § 3 kk na rzecz M. R.. Zaskarżony wyrok faktycznie nie mógł się w tym zakresie ostać, jednakże bynajmniej nie dlatego, że kwota zasądzonej nawiązki była zbyt wygórowana, jak wywodził obrońca. Uwadze sądu meriti umknął oczywisty w świetle zgromadzonych dowodów fakt, że pokrzywdzony M. R. zmarł po popełnieniu czynu. Powyższe powodowało konieczność zmiany wyroku poprzez uchylenie wspomnianego orzeczenia. Treść art. 47 § 3 kk nie pozostawiała wprawdzie wątpliwości, że orzeczenie na jego podstawie nawiązki możliwe jest w takiej sytuacji (śmierć pokrzywdzonego) na rzecz osób najbliższych dla pokrzywdzonego, jednakże domagając się zmiany wyroku poprzez orzeczenie nawiązek na rzecz osób najbliższych dla pokrzywdzonego, które wstąpiły do procesu po jego śmierci jako oskarżyciele posiłkowi, prokurator pominął, że zasądzenie nawiązki w razie śmierci pokrzywdzonego możliwe jest tylko wówczas, gdy sytuacja życiowa osoby najbliższej dla pokrzywdzonego wskutek jego śmierci uległa znacznemu pogorszeniu, a drogę do tego otwiera jedynie śmierć pokrzywdzonego w wyniku popełnionego przez skazanego przestępstwa. Z opinii sądowo-lekarskiej sporządzonej przez biegłego jednoznacznie wynikało natomiast, że śmierć M. R. po upływie pewnego czasu od popełnienia czynu nie pozostawała w związku z obrażeniami, jakie odniósł w wypadku. Jeśli chodziło natomiast o pozostałe nawiązki, to brak było podstaw do zmiany wyroku w tym zakresie zgodnie z tym, co wywodził obrońca. Orzeczenie tych nawiązek było obligatoryjne. Sąd meriti zasadnie orzekł je wysokości po 10 tys. zł. Rozmiar negatywnych skutków zdarzenia i związanych z nimi cierpień pokrzywdzonych, którzy wciąż się leczą i nadal odczuwają ból w związku z wypadkiem, był znaczny. Brak było też szczególnie uzasadnionych okoliczności, o których mowa w art. 47 § 4 kk, sprawiających, że celowe byłoby orzeczenie nawiązek w wysokości niższej, niż minimalna, normalnie przewidziana w art. 47 § 3 kk. Pokrzywdzeni w żaden sposób nie przyczynili się do tego, co ich spotkało. Popełnienie przestępstwa było efektem świadomego naruszenia reguł bezpieczeństwa przez oskarżonego. Brak było istotnych okoliczności łagodzących. Fakt że konsekwentnie utrzymywał on, że właściwie (udzielając pomocy) zachował się jako sprawca wypadku, świadczył o tym, że osiągnięcie wobec niego celów wychowawczych nie było możliwe bez orzeczenia nawiązek na normalnych, a nie wyjątkowych, warunkach przewidzianych przez ustawodawcę. |
||
Wniosek |
||
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
||
3.5. |
Zarzuty prokuratora dotyczące orzeczenia o konsekwencjach popełnienia czynu przypisanego oskarżonemu P. K. |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
||
Prokurator niezasadne twierdził, że wymierzona oskarżonemu kara pozbawienia wolności w wysokości 1 miesiąca była zbyt łagodna w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk. Oskarżony był wprawdzie osobą wielokrotnie sądownie karaną za popełnianie przestępstw godzących w różne prawnie chronione dobra, w tym za dopuszczenie się przestępstwa skierowanego - tak jak występek z art. 162 kk, przypisany mu zaskarżonym wyrokiem - przeciwko życiu i zdrowiu, jednakże nigdy wcześniej nie odpowiadał za czyn z art. 162 kk. Mając na uwadze, że oddalając się z miejsca zdarzenia nie zignorował on kompletnie ciążącego na nim obowiązku udzielenia pomocy osobom znajdującym się w położeniu zagrożenia życia albo zdrowa i zainteresował się losem pasażerki A. M. (1), która z osób podróżujących M., w którym jechał, odniosła najpoważniejsze obrażenia, pomagając jej wydostać się z pojazdu, a w toku postępowania przyznał się do winy, w pełni słuszne było uznanie, że bezwzględna kara pozbawienia wolności w dolnej granicy zagrożenia wystarczająca będzie w tym wypadku do zapewnienia realizacji wszystkich celów postępowania. Oskarżony wprawdzie po raz kolejny w sposób świadomy naruszył prawo, przedkładając tym razem chęć uniknięcia zatrzymania do odbycia kary pozbawienia wolności nad obowiązki wobec człowieka znajdującego się w położeniu zagrożenia życia i zdrowia, co nie mogło się spotkać z aprobatą, niemniej jednak okoliczność, że udzielił on po zdarzeniu pomocy A. M. (2) oraz jego postawa procesowa jednoznacznie świadczyły o tym, że nie zignorował on kompletnie ciążącego na nim obowiązku udzielenia pomocy, w pewnym zakresie uczynił mu zadość i nie wykazywał absolutnie nieprzejednanego stosunku do dóbr chronionych przepisem art. 162 kk. W tej sytuacji nie było celowym wymierzanie mu za ów występek surowej kary pozbawienia wolności zgodnie z wnioskiem prokuratora. Dolegliwość wynikająca z orzeczonej wobec niego w tych okolicznościach kary pozbawienia wolności o charakterze bezwzględnym dobitnie winna uświadomić oskarżonemu, że jakiekolwiek zaniechania w zakresie udzielania obowiązku pomocy w okolicznościach objętych art. 162 kk spotykają się ze zdecydowaną reakcją wymiaru sprawiedliwości. Orzeczona kara pozbawienia wolności, jako należycie uwzględniająca relewantne dla określenia wymiaru kary okoliczności dotyczące osoby oskarżonego oraz całokształt okoliczności popełnionego czynu, a nie tylko okoliczności obciążające wyeksponowane przez prokuratora, jawiła się jako właściwa reakcja karna na czyn oskarżonego. |
||
Wniosek |
||
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☐ niezasadny |
||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
||
OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU |
|
4.1. |
|
Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności |
|
ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO |
|
1.7. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji |
|
5.1.1. |
Przedmiot utrzymania w mocy |
rozstrzygnięcie o odpowiedzialności oskarżonego P. K., które w zakresie orzeczenia o karze kwestionował prokurator |
|
Zwięźle o powodach utrzymania w mocy |
|
Prokurator nie miał racji twierdząc, że wymierzona oskarżonemu kara była zbyt łagodna w rozumieniu art 438 pkt 4 kpk. |
|
1.8. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji |
|
5.2.1. |
Przedmiot i zakres zmiany |
orzeczenie o odpowiedzialności oskarżonego M. M. - poprzez przyjęcie jako podstawy prawnej skazania za czyn przypisany oskarżonemu w pkt 1 wyroku przepisów art 177 § 1 kk w zw. z art 178 § 1 kk i art 180a kk w zw. z art 64 § 1 kk w zw. z art 11 § 2 kk oraz podwyższenie orzeczonej za niego kary pozbawienia wolności do 4 lat i 6 miesięcy; przyjęcie za podstawę prawną skazania za czyn przypisany oskarżonemu w pkt 2 wyroku przepisów art 178a § 4 i art 180a kk w zw. z art 64 § 1 kk w zw. z art 11 § 2 kk; uzupełnienie opisu czynu przypisanego oskarżonemu w pkt 3 wyroku o posiadanie pistoletu W. (...) cal. 6 mm o numerze (...), a także podwyższenie wymiaru wymierzonej oskarżonemu w 4 wyroku kary łącznej pozbawienia wolności do 5 lat oraz uchylenie zawartego w pkt 9e wyroku orzeczenia o nawiązce na rzecz M. R. orzeczenie o opłacie zawarte w pkt 11 wyroku - poprzez jego uchylenie |
|
Zwięźle o powodach zmiany |
|
Na uwzględnienie nie zasługiwały zarzuty obrońcy oskarżonego zmierzające do wykazania, że błędne było przyjęcie, że prowadząc samochód osobowy w chwili zdarzenia oskarżony znajdował się w stanie nietrzeźwości. Słuszne było zatem orzeczenie o odpowiedzialności oskarżonego za czyn z pkt I aktu oskarżenia (pkt 1 wyroku) w zakresie, w jakim przypisano nim oskarżonemu znajdowanie się w stanie nietrzeźwości. Zmiana wyroku w odniesieniu do tegoż czynu okazała się natomiast niezbędna z uwagi na konieczność poprawienia kwalifikacji prawnej. Wbrew temu, co twierdził prokurator, zasadne było uwzględnienie w niej faktu działania przez oskarżonego w warunkach recydywy w zakresie przestępstwa z art 180a kk, którego znamiona jednocześnie wypełniało jego objęte zarzutem z pkt I aktu oskarżenia zachowanie, niemniej jednak sama redakcja podstawy prawnej skazania przyjęta przez sąd nie była czytelna i z uwagi na powyższe nie mogła się ostać. Konieczna była taka jej korekta, by w sposób niewątpliwy wynikała z niej okoliczność, że działanie w ramach recydywy dotyczyło występku z art 180a kk. Mając na uwadze niezasadność zarzutów obrońcy dotyczących kwestii znajdowania się oskarżonego w stanie nietrzeźwości, jako trafne ocenić należało również orzeczenie, którym w ramach zarzutu z pkt II aktu oskarżenia (pkt 2 wyroku) uznany został on za winnego dopuszczenia się czynu wypełniającego znamiona przestępstw z art 180a kk i art 178a kk. Dostrzeżenie przez sąd odwoławczy z urzędu wadliwości przyjętej przez sąd meriti kwalifikacji prawnej w zakresie, w jakim wynikało z niej w istocie, że zachowanie oskarżonego wypełniało jednocześnie znamiona dwóch typów przestępstw określonych w art 178 kk, skutkowało koniecznością dokonania przez sąd odwoławczy korekty wyroku w taki sposób, by jednoznacznie wynikał z niego fakt wypełnienia przez zachowanie oskarżonego znamion tego przestępstwa określonych w art 178 § 4 kk. Jeśli chodziło zaś o czyn z pkt III aktu oskarżenia (pkt 3 wyroku), to prokurator miał rację twierdząc, że w świetle zgromadzonych dowodów zasadnym było przypisanie oskarżonemu dopuszczenia się przestępstwa z art 263 § 2 kk polegającego na posiadaniu bez wymaganego zezwolenia pistoletu alarmowego i amunicji alarmowej ujawnionych w czasie przeszukania. Uwzględnienie jego zarzutów skutkowało odpowiednią zmianą zaskarżonego wyroku. Obrońca niezasadnie wywodził natomiast, że zachodziły podstawy do przyjęcia, że oskarżony, który bronił się wskazując, że przekonany był, że posiadanie ww. przedmiotów było legalne, działał w usprawiedliwionym błędzie wyłączającym przypisanie mu odpowiedzialności karnej. Zmiany wymagało także orzeczenie o konsekwencjach popełnienia czynów przypisanych oskarżonemu. Prokurator miał rację w zakresie, w jakim podnosząc zarzut rażącej niewspółmierności kary twierdził, że kara pozbawienia wolności wymierzona oskarżonemu za czyn z pkt I aktu oskarżenia nie uwzględniała należycie całokształtu okoliczności relewantnych dla prawidłowego określenia wymiaru kary. Przy występującym w sprawie braku istotnych okoliczności łagodzących i nagromadzeniu okoliczności obciążających do zapewnienia realizacji wszystkich celów kary niezbędne było - w ocenie sądu odwoławczego - w rzeczywistości orzeczenie wobec oskarżonego kary nawet w wyższym niż postulował prokurator, bo maksymalnym dopuszczalnym wymiarze. Pozostałe kary jednostkowe nie mogły natomiast być uznane ani za rażąco łagodne - jak chciał prokurator, ani za zbyt surowe - jak wywodził obrońca. Jako ukształtowane zgodnie z regułami określonymi w art 53 kk stanowiły one sprawiedliwą reakcję na czyny oskarżonego z pkt II i III aktu oskarżenia. Zmiana wymiaru kary za czyn z pkt I aktu oskarżenia, który dominował w obrazie przestępnej działalności oskarżonego objętej zaskarżonym wyrokiem, skutkująca zmianą granic dopuszczalnego wymiaru kary łącznej, przesądzała zaś o konieczności podwyższenia wymiaru kary łącznej zgodnie z wnioskiem prokuratora, który wywodził, że należyte podsumowanie przestępczej działalności oskarżonego objętej wyrokiem stanowić będzie kara 5 lat pozbawienia wolności. Na uwzględnienie nie zasługiwały natomiast zarzuty obrońcy zmierzające do podważenia orzeczenia o środku karnym w postaci zakazu prowadzenia pojazdów za czyn z pkt I aktu oskarżenia oraz wykazania surowości orzeczenia o nawiązkach. Wbrew temu, co twierdził, ani okres na jaki orzeczono ów środek karny, ani wysokość nawiązek nie budziły zastrzeżeń. Zmiana pkt 9e wyroku poprzez uchylenie orzeczenia o nawiązce na rzecz M. R. podyktowana była uwzględnieniem pominiętej przez sąd meriti, a trafnie dostrzeżonej przez prokuratora okoliczności, że ww. pokrzywdzony zmarł. Z uwagi na to, że jego śmierć nie miała związku z zachowaniem oskarżonego w świetle treści nie tylko art 47 § 3 kk, ale i art 46 § 2 kk, nie było podstaw do zmiany wyroku poprzez zasądzenie "przypadającej" na niego nawiązki na rzecz jego osób najbliższych. Zastrzeżeń nie budziły również orzeczenia o zaliczeniu okresu tymczasowego aresztowania i dowodach rzeczowych. Konsekwencją dokonanych w wyroku zmian było natomiast uchylenie orzeczenia o opłacie zawartego w pkt 11 wyroku. Sąd odwoławczy dał również wyraz trafnie dostrzeżonej przez sąd meriti okoliczności, że dla oskarżonego względniejsze były przepisy kodeksu karnego w poprzednim brzmieniu (a konkretnie w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2022 r.), wskazując, że po myśli art 4 § 1 kk to właśnie one stanowiły podstawę orzekania odnośnie całości wyroku. Ponieważ sąd odwoławczy nie dopatrzył się w zaskarżonym orzeczeniu żadnych uchybień mogących stanowić bezwzględne przyczyny odwoławcze, będących podstawą do uchylenia wyroku z urzędu, dlatego też - po dokonaniu opisanych wyżej zmiany - został on utrzymany w pozostałym zakresie w mocy. |
1.9. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji |
|||
1.1.7. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia |
|||
5.3.1.1.1. |
|||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||
5.3.1.2.1. |
Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości |
||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||
5.3.1.3.1. |
Konieczność umorzenia postępowania |
||
Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia |
|||
5.3.1.4.1. |
|||
Zwięźle o powodach uchylenia |
|||
1.1.8. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania |
|||
1.10. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku |
|||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
||
Koszty Procesu |
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
III |
O kosztach zastępstwa procesowego oskarżycieli posiłkowych w postępowaniu odwoławczym, do zwrotu których zobowiązany był - na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 635 kpk - oskarżony M. M., orzeczono w oparciu o przepisy § 11 ust. 2 pkt 4 i ust. 7 w zw. z § 15 ust. 1 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j.Dz.U.2023.1964 z późn. zm.) |
IV |
Mając na uwadze sytuację materialną oskarżonego M. M., ocenianą z m.in. uwzględnieniem obciążeń finansowych nałożonych na niego zaskarżonym wyrokiem, na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 634 kpk sąd odwoławczy zwolnił ww. oskarżonego od opłaty należnej za obie instancje oraz przypadającej na niego części wydatków postępowania odwoławczego, obciążając nimi oraz po myśli 633 kpk w zw. z art. art. 636 § 2 kpk pozostałymi wydatkami związanymi z rozpoznaniem apelacji prokuratora wniesionej na niekorzyść oskarżonego P. K. - Skarb Państwa. |
PODPIS |
1.11. Granice zaskarżenia |
|||||
Kolejny numer załącznika |
1 |
||||
Podmiot wnoszący apelację |
prokurator |
||||
Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja |
kwalifikacja prawna czynu z pkt I aktu oskarżenia, ustalenia faktyczne dotyczące czynu z pkt III aktu oskarżenia, kary wymierzone obu oskarżonym, orzeczenie o nawiązce w zakresie w jakim zasądzono ją na rzecz M. R. |
||||
1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
|||||
☐ na korzyść ☒ na niekorzyść |
☐ w całości |
||||
☒ w części |
☒ |
co do winy |
|||
☒ |
co do kary |
||||
☒ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
||||
1.1.3.2. Podniesione zarzuty |
|||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
|||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
||||
☒ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
||||
☐ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
||||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
||||
☒ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
||||
☐ |
|||||
☐ |
brak zarzutów |
||||
1.1.4. Wnioski |
|||||
☐ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Jarosław Sobierajski, Aleksandra Nowicka , Rafał Sadowski
Data wytworzenia informacji: