Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IX Ka 229/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Toruniu z 2014-08-07

Sygn. akt IXKa 229/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 07 sierpnia 2014r.

Sąd Okręgowy w Toruniu - IX Wydział Karny - Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący - SSO Andrzej Walenta (spr.)

Sędziowie - SSO Aleksandra Nowicka

- SSO Lech Gutkowski

Protokolant - stażysta Marzena Chojnacka

przy udziale przedstawiciela Naczelnika Urzędu Celnego w Toruniu Tadeusza Kaczmarka

po rozpoznaniu w dniu 07 sierpnia 2014r.,

sprawy M. N. oskarżonego o przestępstwo skarbowe z art. 90§1 kks,

na skutek apelacji wniesionej przez Naczelnika Urzędu Celnego w Toruniu od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 20 marca 2014r., sygn. akt VIIIK 1333/13

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IX Ka 229/14

UZASADNIENIE

M. N. został oskarżony o to, że usunął w dniu 4 listopada 2011 roku w T. spod dozoru celnego towar w postaci tlenku manganu w zawiesinie w ilości 25 200 kg, na którym ciążyła należność podatkowa w postaci podatku od towarów i usług z tytułu importu towaru w kwocie 15.321,00 złotych,

- tj. o przestępstwo skarbowe z art. 90 § 1 kks

Wyrokiem z dnia 20 marca 2014 rokuSąd Rejonowy w Toruniu, sygn. akt VIII K 1333/13, uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu z art. 90 § 1 kks, obciążając kosztami postępowania Skarb Państwa.

Wyrok ten zaskarżył w całości na niekorzyść oskarżonego oskarżyciel publiczny, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na treść wydanego orzeczenia, a polegający na uznaniu, że oskarżony nie popełnił zarzucanego mu przestępstwa, choć prawidłowo oceniony materiał dowodowy wskazuje na świadome działanie oskarżonego i pozwala uznać, że dokonał on zarzucanego mu czynu w zamiarze „co najmniej ewentualnym”.

W oparciu o powyższe skarżący domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżyciela publicznego, jako bezzasadna w stopniu oczywistym, nie zasługiwała na uwzględnienie.

Skarżący nie tylko niezasadnie kwestionował prawidłowość przeprowadzonej oceny dowodów i poczynionych w oparciu o nie ustaleń co do funkcjonującej w zakładzie w T., gdzie jako magazynier pracował oskarżony, procedury rozładunku towarów, ale przede wszystkim całkowicie bezpodstawnie wywodził, że wykazanie, że oskarżony przystąpił do rozładunku tlenku manganu, pomimo nieotrzymania stosownego polecenia z Działu Sprzedaży, byłoby wystarczające do przypisania mu dopuszczenia się karalnego na gruncie art. 90 kks naruszenia przepisów dotyczących dozoru celnego.

Zgromadzone dowody jednoznacznie wskazywały na to, że będący szeregowym pracownikiem firmy, zatrudniony w magazynie na stanowisku operatora wózka widłowego, wykonujący pracę pod nadzorem brygadzisty, oskarżony zajmował się wyłącznie rozładowywaniem dostarczanych do magazynu towarów. Stanowiąca kanwę apelacji teza, że do jego obowiązków należało coś więcej, niż sprawdzenie zgodności i ilości dostarczanego mu towaru, który miał się znaleźć w magazynie, z przedstawianym przez kierowcę dokumentem (...), pozostaje w jaskrawej sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym. W świetle zeznań pracowników firmy (...) sp. z o.o. brak jakichkolwiek podstaw, by uznać, że oskarżony samowolnie przystąpił do rozładunku tlenku, a już zupełnie dowolny jest wniosek, że jego odpowiedzialność za towary, które rozładowywał, była inna, niż magazyniera za powierzone mienie i obejmowała w szczególności weryfikację spełnienia przez nie wymogów celnych. Z ich relacji nie tylko nie wynika, by przełożeni postawili mu taki zarzut, ale – potwierdzając jego konsekwentne co do zakresu obowiązków pracowniczych wyjaśnienia – wszyscy wskazują, że należało do nich przystąpienie do rozładunku dostarczonego przez kierowcę ładunku – tzn. sam fakt pojawienia się kierowcy na placu, zgodnie z przyjętą praktyką, obligował go do rozładowania dostarczonego przez niego towaru. Nikt nie mówił, by mógł on podejmować samodzielnie decyzje co do rozładunku i wykonywał jakieś inne, niż stricte fizyczne, czynności związane z jego przyjęciem do firmy. Wszyscy wyraźnie wskazywali na to, że odpowiednie dokumenty dotyczące towaru zawsze przekazywane są do działu sprzedaży zajmującego się sprawami merytorycznymi związanymi z działalnością firmy. Nikt nie stwierdził, że w wypadku rozładunku tlenku manganu obowiązywała jakaś inna procedura rozładunkowa. Drobne nieścisłości w ich relacjach co do tego, czy kierowca z dokumentami do działu sprzedaży udaje się najpierw, czy po rozładunku, w sytuacji, gdy sam ten fakt nie budził wątpliwości, nie dawały najmniejszych podstaw do wnioskowania o tym, że oskarżony musiał baczyć na coś więcej niż zgodność towaru ze specyfikacją i jego stan. Sprzeczne z elementarnymi zasadami prawidłowego rozumowania byłoby więc w stanie dowodowym sprawy przyjęcie – jak chce skarżący - że do jego obowiązków należała jakakolwiek weryfikacja prawidłowości przyjęcia towaru rozumiana jako kontrola, czy spełnia on prawne wymogi, tj. czy uiszczono od niego wszystkie należności celnie, czy został sprowadzony legalnie itp. Oskarżony po prostu przejmował go od kierowcy, który zawoził go do magazynu i rozładowywał, bacząc na jego zgodność ze specyfikacją i stan. Nieodparcie nasuwa się zresztą pytanie, w jaki sposób oskarżony, jako magazynier dysponujący wyłącznie (...), które opisuje rodzaj i ilość towaru, miałby dokonywać owej weryfikacji?

Nic nie wskazuje też na to, że pomimo tego – jeśli chodzi o ten konkretny transport - wiedział on o tym, że tlenek, o którym mowa w zarzucie, jest towarem, co do którego nie zachowano wszystkich wymogów celnych lub – oceniając rzecz rozsądnie – choćby powinien był przypuszczać, że tak będzie i – co nie mniej istotne - że zdawał sobie sprawę z tego, że rozładowanie go wiązać się będzie z usunięciem go spod dozoru celnego.

Sam fakt, że zdarzało się, że takie towary z N.już wcześniej były sprowadzane, nie wystarczał do przyjęcia, że oskarżony powinien było przypuszczać, że w tym konkretnym wypadku zaistniały jakieś nieprawidłowości i towar ów objęty jest dozorem celnym i tym samym - że rozładowując go, usuwa go spod niego. Tlenek był wszak kupowany też przez firmę z terenów Unii, a wówczas procedurze dozoru celnego w ogóle nie podlegał.

Co więcej – w związku z dostawą akurat tej partii tlenku miała miejsce nietypowa sytuacja, bowiem mimo tego, że tak, jak zazwyczaj najpierw powinien był on trafić do agencji celnej, kierowca wyjątkowo bezpośrednio dostarczył go do zakładu. Oskarżony, któremu kierowca nie musiał okazywać nic poza dokumentem (...)(w szczególności żadnych dokumentów o dokonaniu oprawy celnej), ani zdawać relacji z przebiegu wykonania przez siebie usługi, nie mógł o tym wiedzieć.

W tym, że część rozładowanego tlenku nie przeszła odprawy celnej dopiero po pewnym czasie zorientowały się zresztą same władze firmy.

Z punktu widzenia oceny zasadności apelacji najistotniejsze znaczenie ma jednak to, że stwierdzenie, że oskarżony powinien był przypuszczać, że w odniesieniu do tego konkretnego towaru, o którym mowa w zarzucie aktu oskarżenia, nie zostały spełnione wszystkie wymogi celne, czy nawet, że miał świadomość tego faktu i go zignorował, i tak nie wystarczałoby do uznania go za winnego karalnego usunięcia owego towaru spod dozoru.

Ujawnienie, że konkretna osoba wykonała czynności, prowadzące do usunięcia towarów spod dozoru celnego – wbrew temu, co sądzi skarżący - to za mało, by ją skazać. Elementarnym warunkiem odpowiedzialności za przestępstwo skarbowe z art. 90 kks – jak za każde inne przestępstwo - jest stwierdzenie zawinienia sprawcy. W tym wypadku wymagane jest ustalenie - nie na podstawie domniemań, ale z zachowaniem tych samych reguł, które obowiązują wobec ustaleń strony przedmiotowej - że sprawca działał umyślnie, z zamiarem, kolokwialnie mówiąc, obejścia przepisów o dozorze celnym. Innymi słowy - że wie, że konkretny towar objęty jest dozorem celnym, który wiąże się z zakazem określonego postępowania wobec niego i rozładowując go, chce go spod tegoż dozoru usunąć lub choćby godzi się na to, że rozładowanie towaru może naruszyć przepisy o dozorze. Oskarżyciel nie tylko całkowicie dowolnie założył, że oskarżony miał świadomość tego, że towar jest objęty procedurą dozoru celnego, która wiąże się z określonymi rygorami, ale zupełnie pominął kwestię zamiaru oskarżonego. Tymczasem brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że dokonany przez niego rozładunek miał na celu obejście przepisów o dozorze celnym. Oskarżony nie miał żadnego osobistego interesu w tym, by podejmować takie działania. Nic nie wskazywało na to, że współpracował z inną osobą ze struktur firmy. Możliwość tę zdecydowanie można wykluczyć, skoro to właśnie jej przedstawiciele, domagając się uregulowania sytuacji pranej towaru, poinformowali o niedokonaniu odprawy celnej odpowiednie organy.

Na podstawie art. 90 kks karalne jest wprawdzie tylko umyślne usunięcie spod dozoru, jednak dobitnie wskazać należy, że brak było podstaw do zarzucenia oskarżonemu chociażby karanej nieostrożności w tym zakresie (tzn. że wiedział, że towar objęty jest dozorem celnym, a rozładunek wiąże się z naruszeniem przepisów o dozorze i wprawdzie tego nie chciał, lecz wskutek niezachowania ostrożności doprowadził do naruszenia rygorów dozoru, albo mógł i powinien był wiedzieć o tym, jednak w wyniku zarzucalnego braku staranności tego nie wiedział i dlatego rozładował towar). Oskarżony nie był zobligowany do badania statusu celnego dostarczonego do magazynu towaru przed przystąpieniem do rozładunku. Do jego obowiązków, jako szeregowego pracownika magazynu, należało wyłącznie rozładowanie towaru po sprawdzeniu, czy zgadza się on ze specyfikacją.

Oskarżenie go o usunięcie towarów spod dozoru było w istocie całkowicie bezpodstawne.

Mając na uwadze powyższe i fakt, że sąd odwoławczy nie dopatrzył się w zaskarżonym orzeczeniu żadnych uchybień mogących stanowić bezwzględne przyczyny odwoławcze, będących podstawą do uchylenia wyroku z urzędu - jako słuszny – został on utrzymany w mocy.

O kosztach procesu za postępowanie odwoławcze orzeczono po myśli art. 113 kks w zw. z art. 636 § 1 kpk, obciążając nimi Skarb Państwa.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Kaiser
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Andrzej Walenta,  Aleksandra Nowicka
Data wytworzenia informacji: