I C 2046/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Toruniu z 2025-01-15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 stycznia 2025 r.
Sąd Okręgowy w Toruniu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodnicząca Sędzia SO Joanna Grzempka
Protokolant sekr. sąd. Natalia Kuc
po rozpoznaniu w dniu 8 stycznia 2024 r. w Toruniu na rozprawie
sprawy z powództwa K. D. i P. D.
przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej w W.
o zapłatę:
1. zasądza od pozwanego Banku (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powodów P. D. i K. D. 153.890,74 zł (sto pięćdziesiąt trzy tysiące osiemset dziewięćdziesiąt złotych siedemdziesiąt cztery grosze) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 27 sierpnia 2024 r. do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo z pozostałym zakresie;
3. zasądza od pozwanego w częściach równych 6434 zł (sześć tysięcy czterysta trzydzieści cztery złote) odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sygn. akt I C 2046/23
UZASADNIENIE
P. D. i K. D. w pozwie przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej w W. wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz 153.890,74 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty wraz z kosztami procesu.
Dochodzona kwota stanowi wysokość świadczeń uiszczonych przez powodów na rzecz pozwanego na mocy nieważnej umowy kredytu. Powodowie wskazali, umowa jest nieważna z uwagi na zawarcie w regulaminie stanowiącym jej integralną część klauzul abuzywnych dotyczących indeksacji świadczeń stron.
W odpowiedzi na pozew Bank (...) spółka akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości, kwestionując wszelkie zarzuty podniesione w pozwie.
Sąd ustalił, co następuje.
W 2003 r. powodowie potrzebowali 100.000 zł na wykończenie domu. Zdecydowała się na kredyt oferowany przez Bank (...), gdyż w tym banku mieli konto osobiste. Otrzymali jedynie ofertę kredytu denominowanego w CHF. Uznawali oni tę walutę za bezpieczną, stabilną i byli przekonani, że bank złożył im taką ofertę, która jest dla nich najlepsza.
Powodom nie wytłumaczono mechanizmu działania kredytu denominowanego w innej walucie. Nie zostali poinformowana, że ponoszą nieograniczone ryzyko kursowe, ani też nie wskazano im jak może kształtować się wysokość raty i o ile wzrośnie jej zadłużenie w walucie polskiej w razie znacznego wzrostu kursu CHF. Powodowie nie mieli doświadczenia z tego typu kredytami. Oboje byli nauczycielami (...) Planowali zaciągnąć kredyt na 25 lat.
Powodom nie przedstawiono możliwości negocjowania żadnych istotnych postanowień umowy.
dowód:
zeznania powoda k. 143v-144
zeznania powódki k. 143
W dniu (...) 2003 r. strony zawarły umowę (...) (...)W umowie jako kwotę kredytu wskazano 34.749,97 CHF – w przypadku kredytu w walucie obcej wyliczona według obowiązującej Tabeli Kursów Walut Obcych w dniu podpisania umowy.
W umowie powodowie złożyli oświadczenie, że otrzymali i zapoznali się z treścią „Regulaminu kredytu mieszkaniowego (...) Zgodnie z § 5 pkt 10 regulaminu: w przypadku kredytu w walucie obcej wnioskodawca określa kwotę kredytu w PLN z zaznaczeniem waluty wnioskowanego kredytu; przyznana kwota kredytu na podstawie decyzji kredytowej wyrażona w PLN przeliczana jest na walutę obcą według kursu kupna dewiz obowiązującego w Banku w dniu zawarcia umowy na podstawie Tabeli Kursów Walut Obcych,; uruchomienie środków z kredytu następuje do równowartości kwoty kredytu lub transzy w PLN według kursu kupna dewiz obwiązującej w banku w dniu wypłaty Tabeli Kursów Walut Obcych
W § 9 ust. 1 regulaminu wskazano, że przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz obowiązującym w banku na podstawie Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty.
dowód:
umowa kredytu k. 29-30
Regulamin k. 34-41
Kredyt został uruchomiony w dwóch transzach w wysokości 46.826,36 zł i 50,000 zł.
Z tytułu przedmiotowej umowy powodowie dokonali spłat rat kapitałowo-odsetkowych w wysokości 153.890,74 zł oraz prowizji w wysokości 333,20 zł. Kredyt został spłacony w całości.
Powodowie są małżeństwem, od zawarcia umowy nieprzerwanie obowiązuje między nimi ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej, a świadczenie z przedmiotowej umowy spełniali z majątku wspólnego.
dowód:
zaświadczenia banku k.43-47, zestawienie k. 21-27 (okoliczność niezaprzeczona)
zeznania powoda k. 143
Odpis pozwu został doręczony pozwanemu w dniu 20 sierpnia 2024 r. (elektroniczne potwierdzenie odbioru k. 61).
Sąd zważył, co następuje.
Stan faktyczny sprawy został ustalony na podstawie dowodów powołanych powyżej, które w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy były wiarygodne. Dokumenty prywatne nie zostały skutecznie zakwestionowane przez strony.
Dokumenty znajdujące się w aktach sprawy lub do nich dołączone stanowią dowody bez wydawania odrębnego postanowienia (art. 243 2 k.p.c.). Sąd za podstawę ustaleń faktycznych w sprawie przyjął jednak tylko te z nich, które służyły udowodnieniu twierdzeń faktycznych strony, bo taka jest funkcja dowodu, a nie przytoczeniu czy poszerzeniu argumentacji procesowej strony.
Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 4 k.p.c. Sąd pominął dowód z zeznań świadka A. G., która nie brała udziału w zawieraniu umowy i brak dowodu, a nawet twierdzenia pozwanego, iż uczestniczyła w jakichkolwiek czynnościach związanych z zawarciem spornej umowy. Jej zeznania byłyby bez znaczenia dla oceny ważności umowy z punktu widzenia zarzutów podniesionych w pozwie.
Zeznania powoda były wiarygodnym dowodem w sprawie. Powód logicznie i spójnie zrelacjonowała okoliczności zawarcia kwestionowanej umowy, zaś powódka potwierdziła jego zeznania.
Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne i ich ocenę prowadzącą do konkluzji o nieważności spornej umowy oraz stanowisko powodów domagających się przyjęcia nieważności umowy w całości, rozstrzygnięcie sprawy nie wymagało wiadomości specjalnych określonych we wnioskach stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego.
Przed przystąpieniem do właściwych rozważań, należy ocenić możliwość stosowania Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. UE z 1993 r., L 95, s. 29) oraz orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, gdyż przedmiotowa umowa została zawarta przed akcesją Polski do Unii Europejskiej. Rzeczywiście wskazana dyrektywa w momencie zawarcia umowy formalnie nie obowiązywała na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, na które nie rozciągała się również jurysdykcja sądów unijnych. Brak formalnego obowiązywania dyrektywy nie oznacza jednak, że jej przepisy i ich wykładnia dokonana przez TSUE pozostają bez wpływu na wykładnię przepisów prawa krajowego mających zastosowanie w rozpoznawanej sprawie, w tym przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych zawartych w polskim Kodeksie cywilnym. Dyrektywa Unii Europejskiej jest aktem prawa pochodnego wiążącym jedynie co do wyznaczonych celów, z pozostawieniem państwom członkowskim swobody wyboru środków służących do ich realizacji. Dyrektywa 93/13/EWG stanowiła jeden z aktów prawa europejskiego, do którego implementacji Rzeczpospolita Polska zobowiązała się jeszcze przed akcesją do Unii Europejskiej, zgodnie z art. 69 rozdziału III Układu Europejskiego ustanawiającego stowarzyszenie między Rzecząpospolitą Polską, z jednej strony, a Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi, z drugiej strony, sporządzonego w B. dnia 16 grudnia 1991 r. (Dz.U. z 1994 r. Nr 11, poz. 38 ze zm.), który przewidywał obowiązek Polski zbliżenia istniejącego i przyszłego ustawodawstwa Polski do ustawodawstwa istniejącego we Wspólnocie m.in. w dziedzinie ochrony konsumentów. Wprowadzenie do polskiego porządku prawnego przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych miało na celu właśnie zbliżenie polskiego ustawodawstwa do prawa Wspólnoty Europejskiej (obecnie Unii Europejskiej), w tym implementację Dyrektywy 93/13/EWG, na co projektodawca wskazał wprost w uzasadnieniu projektu ustawy o umowach zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość oraz o zmianie ustaw: Kodeks cywilny, Kodeks postępowania cywilnego i Kodeks wykroczeń (druk Sejmu RP III kadencji nr 945). Przepisy art. 384 i nast. k.c. od początku ich obowiązywania, tj. od lipca 2000 r., wykazywały ścisły związek z Dyrektywą 93/13/EWG i powinny być interpretowane w zgodzie z tym aktem prawa europejskiego. Jako że wykładnia tego prawa należy do kompetencji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, to również dorobek orzeczniczy Trybunału powinien być uwzględniany przy stosowaniu krajowych regulacji dotyczących niedozwolonych postanowień umownych. Jednocześnie trzeba zgodzić się ze stroną pozwaną, że TSUE jest właściwy do dokonywania wykładni dyrektywy wspólnotowej jedynie w zakresie, w jakim dotyczy to jej stosowania w nowym państwie członkowskim od momentu przystąpienia tego państwa do Unii Europejskiej (zob. przytoczony przez pozwany bank wyrok TS z dnia 10 stycznia 2006 r., C-302/04, Dz.U. UE 2006, C. 48, s. 7). Temporalne ograniczenie jurysdykcji TSUE oznacza jednak wyłącznie to, że sąd krajowy nie może skierować do TSUE pytania prejudycjalnego w sprawach na tle stanów faktycznych z okresu sprzed akcesji do Unii Europejskiej. W żadnym jednak wypadku nie można wywodzić ze wskazanego ograniczenia zakazu odwoływania się do wykładni TSUE przy stosowaniu przepisów krajowych, których uchwalenie służyło implementacji prawa europejskiego, nawet jeżeli przepisy te stosuje się do stanów faktycznych sprzed wejście Polski do UE.
Przechodząc do merytorycznej oceny umowy, jej przedmiotem należy uczynić postanowienia umowne wprowadzające mechanizm denominacji, które przewidywały przeliczenie kredytu udzielonego we frankach szwajcarskich na złote polskie, w których nastąpiła wypłata, oraz przeliczanie rat wpłacanych w złotych na franki szwajcarskie według kursu – odpowiednio – kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego ustalonego jednostronnie przez bank.
Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 25 listopada 2020 r. (VI ACa 779/19) unormowania zawarte w art. 385 1 i nast. k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (np. art. 58, 353 1 , czy 388 k.c.). Stanowią implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, która pozwoli urzeczywistnić cele dyrektywy . Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Krajowe sądy i trybunały powinny tak wykładać prawo wewnętrzne, aby w pełni uwzględniało ono nie tylko literę, ale i ducha prawa unijnego. Stosując art. 385 1 k.c. należy stosować wykładnię przyjazną dla prawa unijnego. Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów.
Ocena postanowień umowy z punktu widzenia zarzutu abuzywności dokonywana być powinna według zasad przewidzianych w art. 385 1 k.c., a zatem według stanu z chwili jej zawarcia oraz w okolicznościach jej zawarcia. Istotne jest zatem przeprowadzenie kontroli incydentalnej wzorca w chwili zawierania umowy, a nie jej wykonywania. Tym samym obojętne dla wyniku sprawy jest ustalanie czy w istocie kurs przyjęty przez pozwany w Tabeli odstawał odbiegał od innych kursów oferowanych na rynku. Istotna pozostaje w tym zakresie jedynie chwila zawarcia umowy (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 21 grudnia 2016 r., połączone sprawy C – 154/15, C-307/15 i C-308/15). Przeciwne stanowisko prowadziło do sytuacji, w której w zależności od momentu oceny, ta sama klauzula umowna byłaby odmiennie oceniana pod kątem abuzywności.
Zastrzec trzeba w tym miejscu, że bez znaczenia w niniejszej sprawie było wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawy antyspreadowej, Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984). Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 r., oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.
Bezsprzecznie stronami umowy byli przedsiębiorca - bank, oraz konsumenci. Według art. 22 1 k.c. z a konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Powodowie zaciągnęli kredyt na sfinansowanie wykończenia budowanego domu, w którym następnie powodowie zamieszkali. Nie prowadzili w nim działalności gospodarczej i żadna tego rodzaju działalność nie była celem zaciągnięcia kredytu.
Odnosząc się do kolejnych przesłanek wynikających z art. 385 ( 1) k.c., przypomnieć należy, że dobre obyczaje oznaczają szacunek do kontrahenta, wskutek czego sprzeczne z nimi sią działania wykorzystujące m.in. niewiedzę, brak doświadczenia drugiej strony, naruszenie zasady równorzędności stron (K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka, Warszawa 2011 str. 364). Chodzi więc o postępowanie nierzetelne, nieuczciwe, sprzeczne z akceptowanymi standardami działania. Natomiast rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, z dnia 3 lutego 2006 r. I CK 297/05, z dnia 27 października 2006 r., I CSK 173/06, z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14). Dla oceny, czy zachodzi sprzeczność z dobrymi obyczajami stosownie do dyrektywy 93/13/EWG, istotne jest, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument zgodziłby się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji indywidualnych (wyrok TSUE z dnia 14 marca 2013 r., C-415/11). W ocenie Sądu, postanowienia dotyczące metody oznaczenia kwoty kredytu i przeliczenia wypłaconej kwoty określały główne świadczenie stron. Determinowały one bowiem sposób ustalenia relacji franka szwajcarskiego do PLN, a w konsekwencji decydowały o ustaleniu sumy złotych polskich udostępnionej powodom, a więc o kwocie kredytu, czyli głównego świadczenia strony. Tak samo należy zakwalifikować postanowienie zakładające przeliczenie rat kredytu na CHF z zastosowaniem tabeli bankowej.
Zdaniem Sądu dopuszczalna była kontrola wskazanych postanowień umownych z perspektywy art. 385 1 § 1 k.c. gdyż postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak wskazano w orzecznictwie, wymóg jednoznacznego i zrozumiałego sformułowania postanowienia umowy, określany zasadą transparentności, obejmuje dwa elementy. Zrozumiałość dotyczy zarówno treści jak i formy wzorca, natomiast wymóg jednoznacznego jego sformułowania odnosi się wyłącznie do treści, zmierzając do zapobiegania sformułowaniom, które mogą prowadzić do wieloznaczności tekstu. Zatem przesłanka wynikająca z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. jest spełniona tylko wtedy, gdy postanowienie wzorca nie budzi wątpliwości co do jego znaczenia, innymi słowy, gdy wynika z niego tylko jedna możliwa interpretacja dla przeciętnego, typowego konsumenta (por. wyroki SN z dnia 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12, z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11). Bez znaczenia jest natomiast, czy przeciętny, typowy konsument, prawidłowo rozumiejący treść zawartego we wzorcu postanowienia, aprobuje, czy wręcz akceptuje tę treść. Ta ostatnia okoliczność nie mieści się już w ustawowej przesłance sformułowania postanowienia wzorca, określającego główne świadczenia stron, w sposób jednoznaczny, wyartykułowanej w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. , CSK 1049/14). Trzeba też przywołać tu stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zawarte w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 roku (C-26/13) w którym wskazano, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w przypadku warunku umownego takiego jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Zdaniem Sądu postanowienia zawarte w § 5 ust. 10 pkt 1) i 2) i § 9 pkt 2 regulaminu, nie spełniają wymogu jednoznaczności. W ich świetle ustalenie wysokości zobowiązania powodów oraz wysokości poszczególnych rat uzależnione było od kursu ustalanego przez bank w sposób jednostronny na podstawie mechanizmu nieujawnionego i niepoddającego się weryfikacji kredytobiorcy w chwili zawierania umowy.
Konsekwencją powyższego jest dopuszczalność oceny wskazanych postanowień umownych z punktu widzenia przesłanek abuzywności.
Postanowienia umowne zawierające klauzulę waloryzacyjną nie były uzgodnione indywidualnie. Bank nie przedstawił dowodu przeciwnego (art. 385 1 § 4 k.c.). Ponadto zważywszy że analizowane postanowienia umowne dotyczą kursów walut, uzgodnienie indywidualne powinno dotyczyć właśnie tej materii, a nie samego zawarcia umowy pożyczki indeksowanej, która przecież nie budziłaby zastrzeżeń w razie prawidłowego skonstruowania i wyartykułowania w umowie mechanizmu waloryzacji. Ponad wszelką wątpliwość powodowie nie mogli negocjować kursów walut stosowanych w umowie.
Natomiast oceniając czy analizowane postanowienia kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, trzeba wyeksponować fakt, że ustalanie kursu waluty franka szwajcarskiego dla określenia kwoty wypłaty w PLN a następnie wysokości zobowiązania powodów, pozostawione było w gestii banku. Nie zostało przy tym w umowie ustalone, w jaki sposób i na podstawie jakich czynników czy wskaźników bank może ustalać kurs kupna czy sprzedaży franka szwajcarskiego. W efekcie powyższego, w chwili zawarcia umowy kredytobiorca nie miał możliwości oceny jak będzie kształtowała się kwota kredytu i następnie jego zobowiązanie z tytułu zawartej umowy w postaci rat. Pozostawienie tak istotnej kwestii kreującej wysokość świadczenia przyznanego powodom jak i zobowiązania powodów wobec banku, w sferze wyłącznych nieweryfikowalnych decyzji banku pozwala na uznanie wskazanych postanowień za kształtujące obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przez które rozumieć należy ukształtowanie stosunku umownego w sposób transparentny dla konsumenta.
Postanowienie pozwalające ukształtować kurs waluty CHF stanowiący podstawę określenia nie tylko wierzytelności powodów ale i jej zobowiązania przez bank całkowicie dowolnie, oznaczało nieuzasadnioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta i niekorzystne ukształtowanie jego pozycji ekonomicznej. Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości świadczenia kontrahenta, a prawo to w świetle treści umowy i obowiązujących wówczas przepisów prawa nie doznawało żadnych ograniczeń.
Omawiane postanowienia są niedozwolone także i tego względu, że wprowadzają niedopuszczalną ekspozycję klienta banku na ryzyko walutowe, przez co należy rozumieć wpływ zmian kursu walutowego na wysokość świadczeń stron, wynikającą z warunków umowy, które taką zależność ustanawiają. Z orzecznictwa TSUE wynika bowiem, że z art. 3 ust. 1, art. 4 ust. 2 oraz art. 5 dyrektywy 93/13 należy wyprowadzić wniosek, iż sprzeczne z dobrymi obyczajami w randze podstawowych zasad porządku prawnego jest naruszenie obowiązków informacyjnych przez profesjonalistę (bank) w zakresie ryzyka walutowego, wywołanego przez oferowaną umowę. W wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie C-776/19 (w pkt. 74) stwierdzono, że w ramach umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. W dalszej części rozważań Trybunał podkreślił, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji). Należy przy tym podkreślić, że ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 tej dyrektywy nie spoczywa na konsumencie, ale na banku (pkt. 4 sentencji). Powyższe uwagi odnoszą się także do kredytu indeksowanego tak, jak w rozpoznawanej sprawie (por. analogicznie wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 maja 2021 r. I ACa 310/20). Z okoliczności niniejszej sprawy wynika, że kwestia ewentualnego wzrostu kursu franka wobec złotego nie była przedmiotem żadnych pogłębionych rozważań stron. Bank nie przedstawił żadnych dowodów wskazujących na rzetelne, indywidualne poinformowanie powodów o ryzyku kursowym i skutkach znaczącego wzrostu kursu waluty dla wysokości ich zobowiązania wobec banku. Jest oczywiste, że w sytuacji zaciągania najwyższego w życiu zobowiązania, na okres całej dalszej aktywności zawodowej, przez klienta nie mającego fachowej, zawodowej wiedzy o takich produktach (powodowie byli nauczycielami(...)), rzetelne pouczenie nie może się ograniczać do ogólnego stwierdzenia, że kursy walut mogą spowodować zwiększenie zobowiązania kredytobiorcy.
Reasumując, nie tylko jednostronne ukształtowanie kursu walut koniecznego do ustalenia wartości waluty denominacji ale również nałożenie na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego świadczą o niedozwolonym charakterze wskazanych postanowień.
Konsekwencją abuzywności analizowanych wyżej postanowień była ich bezskuteczność, wynikająca z art. 385 1 § 2 k.c.
W dalszej kolejności należy rozważyć, czy jest możliwe ewentualne utrzymanie spornej umowy, przy wykorzystaniu tych tylko kryteriów, które zostały w ostatnim czasie wskazane w wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., wydanego w sprawie C - 260/18, czyli także wynikających z konieczności poszanowania standardów ochrony konsumentów, które zostały przyjęte w dyrektywie 93/13/EWG, a ponadto również wobec zachodzącej konieczności dostrzeżenia dodatkowych problemów, które z tego wyroku wynikają, lecz nie zostały wystarczająco wyjaśnione, także ze względu na charakter i przedmiot tego wyroku, zdeterminowany treścią prejudycjalnych pytań, na które tym wyrokiem TSUE odpowiadał sądowi polskiemu. W tym kontekście rozważyć należało, czy dopuszczalne jest zastąpienie przez Sąd zakwestionowanych postanowień umowy innymi uregulowaniami wynikającymi z przepisów prawa i w ten sposób zbadanie czy strony prawidłowo zrealizowały postanowienia umowy, czy też zabieg taki jest wykluczony. W sytuacji, w której powodowie domagali się unieważnienia umowy, godząc się z potencjalnym ryzykiem konieczności zwrotu wszystkich uzyskanych od banku środków, Sąd uznał, iż nie ma możliwości, by ustalić czy uiszczane kwoty mogły prowadzić do wykonania jakiejkolwiek części umowy zgodnie z jej treścią.
Na gruncie Dyrektywy 93/13 przyjmuje się generalny zakaz tzw. „redukcji utrzymującej skuteczność”. Oznacza to, że nie jest dopuszczalne przez sąd takie zmodyfikowanie treści klauzuli uznanej za sprzeczną z kryteriami art. 3 ust. 1 Dyrektywy, tj. przepisu który do polskiego porządku prawnego został implementowany w art. 385 1 § 1 k.c. Sąd nie może zatem modelować klauzuli, pozbawiając ją cech niedopuszczalnych, dążąc do zachowania jej istoty. Zakaz ten wyprowadza się z art. 5 zd. 1 Dyrektywy, który ustanawia wymóg tzw. transparentności klauzul, ale także z wymogu zapewnienia efektywności dyrektywie jako takiej. Uznaje się bowiem, że w przypadku gdyby sąd miał możliwość tego rodzaju ingerencji w treść klauzuli, to ryzyko dla przedsiębiorcy stosowania klauzul niedopuszczalnych byłoby bardzo ograniczone, skoro w najgorszym razie jej treść zostałaby „zredukowana” przy pozostawieniu klauzuli w pozostałym zakresie).
Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie o sygn. akt C-618/10, analizując omawiane zagadnienie wskazał:
69. (...)gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów (zob. podobnie ww. postanowienie w sprawie P. ’, pkt 41 oraz przytoczone tam orzecznictwo), ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców.
70. Z tego względu, nawet gdyby takie uprawnienie zostało przyznane sądowi krajowemu, samo nie mogłoby zagwarantować równie skutecznej ochrony konsumenta, jak ta wynikająca z niestosowania nieuczciwych warunków. Ponadto uprawnienie to nie może być też oparte na art. 8 dyrektywy 93/13, który pozostawia państwom członkowskim możliwość przyjęcia lub utrzymania bardziej rygorystycznych przepisów prawnych zgodnych z prawem Unii w dziedzinie objętej ową dyrektywą w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta (zob. wyrok z dnia 3 czerwca 2010 r. w sprawie C-484/08 C. de A. y M. de P. M. , Z. O. . s. I- (...) , pkt 28, 29; a także ww. wyrok w sprawie P. i P. , pkt 34).
71. Z rozważań tych wynika zatem, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie można rozumieć jako umożliwiającego sądowi krajowemu, w wypadku gdy stwierdzi on istnienie nieuczciwego warunku w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, zmianę treści rzeczonego warunku zamiast zwykłego niestosowania go.
W niniejszej sprawie Sąd przychyla się do stanowiska sprzeciwiającego się wprowadzaniu przez sąd do postanowień umowy treści zastępujących klauzule abuzywne, wbrew woli konsumenta. Zastosowanie przez Sąd w tej sytuacji normy art. 358 § 2 k.c. w myśl którego wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej, czy też art. 56 k.c., art. 354 k.c. wbrew woli konsumenta, doprowadzić mogłoby do zniweczenia długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13, tj. zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami, co byłoby działaniem niedopuszczalnym (por. wyrok TSUE z dnia 14 czerwca 2012 r. C-618/10).
Wyeliminowanie analizowanych klauzul z podanej przyczyny nie może pozwalać na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia kredytobiorcy, bez których charakter umowy zawartej przez strony nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tego przyczyny, że bez tych klauzul jej wykonywanie, czyli w pozostałym zakresie, w ogóle nie byłoby możliwe na podstawie tej umowy bez zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej podpisania prze obie strony. Eliminacja klauzul dotyczących zastosowania kursu sprzedaży z tabeli banku, a limine by wyłączała wykonywanie takiej umowy ze względu na niemożliwość zgodnego z jej treścią ustalenia wysokości rat w ich kapitałowej części, a pośrednio także w części odsetkowej, zwłaszcza że w powołanym wyroku z 3 października 2019 r., C - 260/18, TSUE jednoznacznie uznał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze tylko ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści takiej czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozycyjnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę. Innymi słowy, na etapie wyrokowania, które oparte jest na uznaniu abuzywności takich klauzul, czyli wymaga ich eliminacji z umowy, art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy nie pozwala na zastąpienie kursu sprzedaży z tabeli banku, zastrzeżonego w umowie, żadnym innym kursem notowania CHF do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez NBP, nawet gdyby obie strony się na to zgadzały.
Pogląd o niedopuszczalności tzw. redukcji utrzymującej skuteczność został zaaprobowany w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w wyroku z dnia 23 czerwca 2021 r., w sprawie V ACa 120/21. Zdaniem SA, nie można zasadnie stwierdzić, aby stanowisko dotyczące zastosowania tzw. klauzuli redukcji utrzymującej skuteczność postanowienia zawierającego warunek nieuczciwy zdezaktualizowało się na skutek orzeczenia TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20 przeciwko Bankowi (...) S.A. W wyroku tym podtrzymano bowiem stanowisko, że „w przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, że niezgodny z tym przepisem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku (pkt 67 i tam powołany wyrok z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C‑70/17 i C‑179/17, EU:C:2019:250, pkt 53 i przytoczone tam orzecznictwo). Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców przez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (pkt 68 i tam powołany wyrok z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C‑70/17 i C‑179/17, EU:C:2019:250, pkt 54 i przytoczone tam orzecznictwo)”. Konkludując, (...) wyjaśnił, że „wprawdzie wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru jednak z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by możliwe było usunięcie jedynie nieuczciwego elementu warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty”.
W konsekwencji uzasadnione jest przyjęcie, że usunięcie z umowy nieuczciwych elementów jest możliwe tylko jeśli dotyczy zobowiązania umownego odrębnego od innych postanowień umownych i jednocześnie nie może zostać naruszony odstraszający cel dyrektywy 93/13.
Stosownie do art. 58 § 1 k.c., czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W myśl § 2 tego przepisu, nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jak stanowi § 3 art. 58 k.c., jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Nie ulega kwestii, że bez wymienionych wyżej postanowień umożliwiających kredytodawcy samodzielne ukształtowanie wysokości świadczenia kredytobiorcy, a zwłaszcza bez klauzul waloryzacyjnych sporna umowa nie byłaby zawarta. W efekcie powyższych rozważań Sąd przyjął, że wskazana w pozwie umowa jest nieważna (art. 58 § 1 k.c.). Jest to wystarczające do rozstrzygnięcia sprawy i zwalnia od konieczności analizowania innych jeszcze wchodzących w rachubę przyczyn nieważności umowy.
W związku z nieważnością umowy, na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. ( condictio sine causa) roszczenie powodów o zwrot spełnionego świadczenia zasługiwało na uwzględnienie. Skutek nieważności w postaci obowiązku zwrotu świadczeń dotyczy nie tylko świadczeń głównych, ale wszelkich przesunięć majątkowych, którą podstawą była nieważna umowa, w tym prowizji. Istotne jest to, że do świadczeń tych zobowiązywała nieważna czynność prawna.
O odsetkach orzeczono zgodnie z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. Zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy i powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.), które powoduje jego wymagalność i zaskarżalność. Na gruncie art. 455 k.c. przyjmuje się, że dłużnik powinien spełnić świadczenie po dojściu do jego wiadomości wezwania wierzyciela do spełnienia świadczenia. Spełnienie świadczenia niezwłocznie w rozumieniu art. 455 k.c. nie oznacza jednak uiszczenia dochodzonej kwoty natychmiast, lecz stanowi nakaz świadczenia bez nieuzasadnionego zwlekania. Świadczenie powinno być spełnione w terminie realnym w okolicznościach sprawy. Przy jego ustaleniu należy uwzględnić okoliczności miejsca, czasu, rodzaju i rozmiaru świadczenia. Termin ustalony stosownie do art. 455 k.c. powinien uwzględniać okres niezbędny dla podjęcia czynności związanych z weryfikacją żądania i organizacją procesu spełnienia świadczenia (a zatem w przypadku świadczenia pieniężnego - zapewnieniem lub pozyskaniem środków niezbędnych dla wykonania obowiązku dłużnika). W praktyce obrotu i judykaturze przyjmuje się, na gruncie analogicznych spraw, że odpowiednim termin jest okres tygodniowy.
W związku z tym, że pozew został doręczony 20 sierpnia 2024 r., a jednocześnie pozwany nie został wcześniej wezwany do zapłaty, Sąd zasądził odsetki od dnia 27 sierpnia 2024 r., w pozostałym zakresie oddalając roszczenie odsetkowe.
O kosztach procesu orzeczono stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik sporu (art. 98 k.p.c.), obciążając nimi w całości stronę przegrywającą spór – stronę pozwaną. Na wysokość zasądzonej kwoty składały się:
- 1.000 zł - opłata sądowa od pozwu
- 5400 zł - stawka zastępstwa procesowego
- 34 zł - dwukrotna opłata skarbowa od złożenia dokumentu stwierdzającego udzielenie pełnomocnictwa.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację: Joanna Grzempka
Data wytworzenia informacji: