I C 1526/23 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Toruniu z 2024-03-04
Sygn. akt I C 1526/23
UZASADNIENIE
Powód R. K. wniósł pozew przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W., w którym domagał się:
1. ustalenia nieważności umowy kredytu nr (...) z dnia 2 lutego 2009 r.
2. zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kwoty 125 062,97 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty, tytułem zwrotu nienależnych świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego w okresie od 6 kwietnia 2009 r. do 6 lutego 2023 r. w postaci zapłaty rat oraz opłat dodatkowych z tytułu umowy kredytu denominowanego do CHF nr(...) z dnia 2 lutego 2009 r. obarczonej wadą nieważności,
3. zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania.
Zgłosił również żądanie ewentualne.
W uzasadnieniu pozwu powód wyjaśnił, że dnia 2 lutego 2009 r. zawarł z pozwanym bankiem umowę kredytu hipotecznego, która jego zdaniem była nieważna z uwagi na abuzywny charakter klauzul waloryzacyjnych oraz sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Roszczenie pieniężne oparte zostało na konstrukcji zwrotu nienależnego świadczenia (pozew k. 4-12).
Pozwany wnosił o oddalenie powództwa, zaprzeczając zarzutom powoda dotyczącym nieważności umowy. Zakwestionował wartość przedmiotu sporu wskazaną w pozwie i wniósł o jej sprawdzenie. Zgłosił zarzut braku interesu prawnego powoda w zakresie żądania ustalenia nieważności umowy (k. 61-86).
Na rozprawie 29 stycznia 2024 roku sąd pouczył powoda o skutkach ustalenia nieważności umowy kredytu, a powód podtrzymał wolę ustalenia nieważności umowy (k. 159v).
Sąd ustalił, co następuje:
Powód potrzebował kredytu na zakup mieszkania. Nie był zainteresowany zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, gdyż na zakup mieszkania potrzebował złotówek. O kredyt postanowił zwrócić się do pozwanego banku, ponieważ miał tam konto bankowe. Dodatkowo pośrednik zajmujący się sprzedażą mieszkania również polecił powodowi ten bank. W pozwanym banku powód dowiedział się, że nie może otrzymać kredytu w złotówkach, gdyż nie miał zdolności kredytowej w złotówkach. Zaproponowano mu kredyt we frankach szwajcarskich. Powoda poinformowano, że kurs franka szwajcarskiego jest stabilny i nie ma czego się obawiać. Zapewniano, że kurs franka szwajcarskiego nie wzrośnie drastycznie.
Powód nie miał możliwości zapoznania się z umową w domu. Treść umowy nie podlegała negocjacjom.
Kredyt był przeznaczony na zakup mieszkania we W. przy ulicy (...). Powód nie mieszka w tym mieszkaniu, ponieważ pracuje za granicą. Od 2011 roku wynajmuje to mieszkanie. To było pierwsze długoterminowe zobowiązanie w życiu powoda.
Dowód: przesłuchanie powoda k. 159v-160
We wniosku kredytowym powód podał, że miał wykształcenie wyższe ekonomiczne i pracował na podstawie umowy o pracę w branży produkcji. W rzeczywistości jest licencjatem z integracji europejskiej. Powód nigdy nie prowadził działalności gospodarczej.
Dowód: przesłuchanie powoda k. 159v-160
wniosek kredytowy k. 102-103v
Dnia 5 stycznia 2009 r. powód podpisał przygotowany przez pozwany bank gotowy formularz oświadczenia, o następującej treści: „niniejszym oświadczam, że po zapoznaniu się z przedstawionymi przez Bank: a) warunkami udzielania kredytu mieszkaniowego/konsolidacyjnego/pożyczki konsumpcyjnej* zarówno w złotych jak i w walucie CHF/EUR/USD* b) symulacjami wysokości płaconych rat zarówno w złotych jak i w w/w walucie obcej jestem świadomy (-a) ryzyka kursowego związanego z zaciągnięciem w/w kredytu/pożyczki w walucie obcej mogącego mieć wpływ na wysokość płaconej przeze mnie raty kredytu/pożyczki w okresie kredytowania i decyduję się na zaciągnięcie kredytu wymienionego w pkt a) w walucie (...)/EUR/USD*”.
Dowód: oświadczenie k. 105
W dniu 2 lutego 2009 r. pomiędzy R. K., a (...) Bank (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. została zawarta „Umowa Kredytu nr (...). Do zawarcia umowy powód umocował swoją matkę J. K. (1).
Kwota i waluta kredytu wynosiła 51 320,00 CHF (pkt 25 i 26 umowy). Okres kredytowania określono od daty zawarcia umowy do 4 lutego 2039 roku (pkt 27 umowy).
Jako cel kredytu wskazano nabycie nieruchomości kredytowanej (lokalu mieszkalnego) przy ulicy (...) we W. (pkt 40 i 45 umowy).
Wypłata kredytu miała nastąpić poprzez przekazanie środków na rachunek bankowy sprzedawcy nieruchomości (pkt 29 umowy).
W związku z udzieleniem kredytu kredytobiorca był zobowiązany do zapłaty jednorazowej prowizji przygotowawczej w wysokości 1,50% kwoty kredytu (pkt 33 umowy).
Spłata kredytu wraz z oprocentowaniem kredytu i innymi należnościami banku powstałymi w związku z zawarciem umowy kredytu miała następować poprzez obciążanie w dacie wymagalności rachunku bieżącego kwotą raty i innych należności oraz poprzez przelew tych środków na rachunek bieżącej obsługi kredytu. W przypadku kredytu walutowego należności banku wyrażone w walucie kredytu bank miał pobierać poprzez obciążanie rachunku bieżącego kwotą w złotych, stanowiącą ich równowartość. Równowartość kwoty w złotych miała być ustalana według kursu sprzedaży waluty obcej, obowiązującego w banku na podstawie tabeli kursów, na dwa dni robocze przed datą wymagalności każdej należności banku. Za zgodą banku kredytobiorca mógł dokonywać spłat kredytu w walucie kredytu lub innej walucie obcej. Jeżeli spłata rat kredytu walutowego miała nastąpić w innej walucie niż waluta kredytu, wówczas kwota wpłaty miała zostać przeliczona najpierw na złote po kursie kupna tej waluty, a następnie na walutę kredytu po kursie sprzedaży, przy zastosowaniu kursów obowiązujących w banku na podstawie tabeli kursów. Jeżeli spłata miała nastąpić po dacie wymagalności raty lub innych należności do przeliczenia walut stosowano kursy z daty spłaty (pkt 2.3.1. umowy).
W przypadku kredytu w walucie obcej, kredytobiorca miał oświadczyć, iż jest świadomy dodatkowego ryzyka, jakie ponosi w związku z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (ryzyko kursowe) oraz, iż w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty, w jakiej został udzielony kredyt, zarówno kwota w złotych stanowiąca równowartość kwoty kredytu w walucie kredytu jak i kwota w złotych stanowiąca równowartość raty w walucie, w jakiej został udzielony kredyt, ulegnie zwiększeniu (pkt 6.1. umowy).
Dowód: przesłuchanie powoda k. 159v-160
umowa k. 16-21
Wypłata kredytu nastąpiła 13 lutego 2009 r. na rachunek bankowy zbywców mieszkania w kwocie stanowiącej równowartość 49 371,06 CHF, tj. 146 400,00 zł po przeliczeniu po kursie kupna dewiz określonym w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A. dla waluty CHF z dnia 13 lutego 2009 r., tj. 2,9653.
Pozostała kwota kredytu została przelana tego samego dnia na rachunek bankowy powoda w kwocie stanowiącej równowartość 1 179,14 CHF, tj. 3 496,50 zł po przeliczeniu po kursie kupna dewiz określonym w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A. dla waluty CHF z dnia 13 lutego 2009 r., tj. 2,9653.
W dniu wypłaty pierwszej transzy, tj. 13 lutego 2009 r. z wypłaconej kwoty kredytu została pobrana prowizja przygotowawcza w wysokości 769,80 CHF.
Dowód: zaświadczenie o wypłacie kredytu k. 29-29v
Powód musiał mieć konto do obsługi kredytu w tym banku i bank z tego konta pobierał ratę w złotówkach. W wykonaniu umowy w okresie od 2 lutego 2009 r. do 28 lutego 2023 r. powód zapłacił na rzecz pozwanego łącznie 125 062,97 zł.
Wpłaty dokonywane w walucie PLN przeliczane były na walutę CHF przy zastosowaniu kursu sprzedaży dewiz , określonego w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A. dla waluty CHF.
Dowód: przesłuchanie powoda k. 159v-160
historia spłat k. 30
zestawienie spłat k. 31-34
potwierdzenie złożenia dyspozycji przelewu k. 126-127
W piśmie z dnia 1 lutego 2023 r. stanowiącym reklamację, powód wezwał pozwany bank do podjęcia rozmów ugodowych, mających na celu wyeliminowanie z umowy kredytu zapisów, które godzą w zapisy prawa, jak i w dobre obyczaje.
Dowód: reklamacja k. 22-23v
Odpis pozwu doręczono pozwanemu 20 lipca 2023 roku.
Dowód: elektroniczne potwierdzenie odbioru k. 60
Sąd zważył, co następuje:
Zeznania powoda przesłuchanego w charakterze strony są w pełni wiarygodne, gdyż są spójne, logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Zeznania te są zgodne z tymi zasadami, gdyż jest oczywiste, że powód w dobrej wierze, działając w zaufaniu do banku, skorzystał z oferty, która była mu przedstawiana jako najbardziej korzystna i bezpieczna. Odmienna decyzja byłaby pozbawiona logiki.
Wymienione wyżej dokumenty stanowiły wiarygodne środki dowodowe, gdyż ich autentyczność i rzetelność nie były w toku procesu kwestionowane. Kwoty operacji finansowych związanych w wykonywaniem umowy wynikały z dokumentu wystawionego przez stronę pozwaną.
Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. sąd pominął dowód z zeznań świadków J. K. (2) i J. U. jako mający wykazać fakty nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy (k. 160). Żaden z tych świadków nie obsługiwał powoda w związku z umowami kredytowymi o które chodzi w niniejszej sprawie. Nie mają więc jakiejkolwiek wiedzy na ten temat. Z tezy wniosku dowodowego strony pozwanej wynikało, że świadkowie Ci mieli przedstawić ogólne reguły zawierania i wykonywania umów o kredyty waloryzowane do waluty obcej, praktykę bankową ukształtowaną w tym zakresie oraz ekonomiczne aspekty wykorzystywania w obrocie wskazanych umów, nie zaś okoliczności zawarcia przedmiotowej umowy. Przedstawienie procedur obowiązujących w banku nie jest natomiast istotne dla wyjaśnienia sprawy, gdyż ich istnienie nie oznacza automatycznie, że miały one zastosowanie wobec powoda.
W rozpoznawanej sprawie nie było procesowej potrzeby dopuszczania dowodów z opinii biegłego na fakty wskazane w punkcie 4. pozwu (k. 5v). Wyliczenie wysokości roszczenia przy przyjętej ostatecznie koncepcji prawnej wymagało jedynie prostego zsumowania świadczeń pieniężnych spełnionych przez powoda na rzecz kredytodawcy, a operacja ta nie wiązała się z wykorzystaniem jakichkolwiek wiadomości specjalnych.
Sąd nie uwzględnił wniosku pozwanego o sprawdzenie wartości przedmiotu sporu, uznając, że w pozwie wartość ta została oznaczona w sposób prawidłowy. Oba roszczenia dochodzone kumulatywnie przez powoda w ramach niniejszego sporu sądowego mają charakter majątkowy. Dla ustalenia wartości przedmiotu sporu roszczenia te, stosownie do treści art. 21 k.p.c. podlegają zsumowaniu.
Powód posiada interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności umowy, czyli nieistnienia stosunku prawnego.
Zgodnie bowiem z art. 189 k.p.c. : „Powód może żądać ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa , gdy ma w tym interes prawny”.
W niniejszej sprawie powód sformułował dwa osobne żądania: ustalenia oraz zapłaty. Przyjmuje się, że brak interesu prawnego ma miejsce wtedy, gdy powód może wystąpić z żądaniem dalej idącym. Co do zasady więc, jeżeli powód dochodzi zapłaty twierdząc, że umowa na podstawie której jej dokonał jest nieważna, to nie ma interesu prawnego w domaganiu się osobnego ustalenia nieważności. Stanowi ono bowiem przesłankę orzekania o zapłacie . Ustalenie nieważności umowy pozwala więc uwzględnić żądanie dalej idące – o zapłatę. W niniejszej sprawie sytuacja taka ma miejsce tylko częściowo – odnośnie roszczenia o zwrot już wpłaconych kwot.
Strony cały czas łączy bowiem stosunek prawny wynikający z umowy kredytu, na podstawie której powód dokonuje płatności rat. Uwzględnienie roszczenia o zapłatę kwot uiszczonych w okresach wskazanych w pozwie nie zawierałoby więc wprost wyrażonego rozstrzygnięcia, czy strony są nadal związane umowami, a więc czy powód nadal ma płacić raty. Odnośnie dalszego okresu ma więc interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności umów. Ustalenie to przesądzi bowiem o tym , czy umowa wiąże strony, czy też nie, a przez to – czy powód nadal ma obowiązek spłacania rat kredytu. W przypadku ustalenia, że umowa jest nieważna, zbędne będzie występowanie przez powoda z kolejnymi roszczeniami o zapłatę, ponieważ nie będzie już zobowiązany do uiszczania kolejnych rat. Rozstrzygnięcie dotyczące ważności/nieważności umowy usuwa niepewność co do skutków prawnych wynikających ze spornej umowy.
Umowa zawarta przez strony w dniu 2 lutego 2009 r. nie była umową kredytu walutowego, lecz umową kredytu złotowego denominowanego do franka szwajcarskiego.
Kredyt walutowy polega na tym, że jest on udzielony w walucie innej niż złote polskie i w tej walucie jest wypłacany i spłacany.
Powód nie otrzymał wypłaty kredytu we frankach szwajcarskich, lecz w złotówkach. Powód nie spłacał rat we frankach, lecz były one pobierane przez bank w złotówkach z jego rachunku złotówkowego, a następnie przeliczane na franki szwajcarskie. Powód nawet nie miał osobistego rachunku frankowego. Dopiero na wniosek kredytobiorcy i po uzyskaniu zgody przez bank, wypłata mogła być dokonana w innej walucie. Kredytobiorca nie miał nawet bezwarunkowego prawa do wyboru waluty, bo decydujące było stanowisko banku – jego zgoda albo jej brak. Konstrukcja tej regulacji wyraźnie wskazuje, że wypłata w walucie kredytu była wyjątkiem od reguły polegającej na wypłacie w złotych polskich.
Umowa zawarta przez strony dotyczy więc kredytu denominowanego. Jest on kredytem udzielonym w złotych polskich (o taki przecież kredyt ubiegał się powód), którego kwota - w celu utrzymania jej wartości na realnym poziomie – jest odnoszona do waluty obcej ( przeliczana na walutę obcą ). Na skutek denominacji saldo jest wyrażone w walucie obcej ( w tym przypadku – CHF ). Po ustaleniu tego salda wypłata kredytu następuje w złotych , po przeliczeniu po kursie z dnia uruchomienia kredytu . Raty także są uiszczane w złotówkach , a następnie przeliczane na CHF. Taki właśnie mechanizm miał miejsce w niniejszej sprawie.
W wykonaniu umowy o kredyt denominowany nie dochodzi do faktycznego zakupu przez bank waluty i jej sprzedaży klientowi dokonującemu spłaty rat . Wszelkie operacje finansowe są dokonywane wyłącznie „na papierze” dla celów księgowych. Nie dochodzi do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 maja 2013r. VI ACa 441/13 ; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 14 maja 2015r. I ACa 16/15 ).
Nie budzi wątpliwości ,że pozwany bank miał oddać do dyspozycji powoda kwotę w PLN . W istocie nie było to sporne między stronami . Złotowy charakter kredytu jest oczywisty jeżeli weźmie się pod uwagę , że przecież zbywcy nieruchomości żądali zapłaty w złotówkach. Bank z kolei nie deklarował, że chce powodowi udostępnić walutę obcą . Pojawia się ona w umowie jako mechanizm obniżenia kosztów udzielonego kredytu wiążący się z niższym oprocentowaniem naliczanym od środków w walucie obcej (stawka LIBOR – patrz pkt 30 umowy).
Merytoryczną ocenę roszczeń należy rozpocząć od rozpoznania zarzutów abuzywności postanowień umów kredytowych. Przedmiotem oceny należy uczynić postanowienia umowne wprowadzające mechanizm przeliczenia kredytu z franków szwajcarskich na złotówki - według kursu kupna , a następnie przeliczania rat pobieranych w złotych - według kursu sprzedaży - ustalanych jednostronnie przez bank (pkt 2.3.1 umowy).
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Z przytoczonego przepisu wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki:
(1) zawarte zostały w umowach z konsumentami,
(2) kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, oraz
(3) rażąco naruszają interesy konsumenta.
Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest natomiast wyłączone, gdy postanowienie umowne:
(1) zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub
(2) określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.
W przedmiotowej umowie kredytowej powód występował w charakterze konsumenta, gdyż zawarcie umowy było czynnością dokonaną z przedsiębiorcą (bankiem), niezwiązaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową powoda (art. 22 1 k.c.). Środki pochodzące z kredytu zostały przeznaczone na zakup mieszkania, które miało służyć powodowi na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. Ponieważ powód kontynuował pracę za granicą, postanowił wynająć to mieszkanie, co było ekonomicznie uzasadnioną decyzją.
Jak wynika z art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, gdyż pochodziły one z gotowego wzorca zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
Umowa została sporządzona przez bank na standardowym wzorcu, a powód miał jedynie wpływ na oczywiste jej elementy, tj. kwotę udzielonego kredytu, okres kredytowania czy dzień, w którym miała być pobierana rata.
O braku rzeczywistego wpływu powoda na treść poszczególnych postanowień umownych świadczą również okoliczności jej zawarcia. Powód nie miał możliwości zapoznania się z umową w domu. Została ona przedstawiona jego pełnomocnikowi dopiero w dniu wyznaczonym na jej podpisanie. Dodatkowo stopień złożoności umowy, jej obszerność i użycie złożonego języka prawniczego znacząco utrudniały efektywne zapoznanie się z treścią umowy, jej zrozumienie i ewentualne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, nie mówiąc już o podjęciu negocjacji odnoszących się do poszczególnych postanowień.
Powód zaliczał się do grupy klientów masowo zawierających umowy o kredyty hipoteczne mające nawiązanie do waluty obcej. Umowy miały więc charakter adhezyjny, a rola powoda polegała tylko na jej podpisaniu albo niepodpisaniu ( oprócz możliwość negocjowania wysokości kredytu i okresu spłaty).
Należy też mieć na względzie znaczącą dysproporcję między potencjałem wiedzy i doświadczenia banku, a powoda, który swojego kontrahenta traktował z podwyższonym zaufaniem. Nie spodziewał się, że w umowie będą zamieszczone postanowienia, które są dla niego niekorzystne.
Niejednoznaczność klauzul waloryzacyjnych mogła zostać usunięta przez udzielenie powodom przed zawarciem umowy odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r. w sprawie A. i inni vs. (...) SA, C-186/16, pkt 51).
W odniesieniu do umów kredytowych TSUE wskazał, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.
W niniejszej sprawie bank ograniczył się do umieszczenia w „Oświadczeniu”, standardowej formułki o tym , że kredytobiorca jest świadomy ryzyka kursowego . W rzeczywistości, podczas spotkań z pracownikiem banku, powód nie był informowany o zakresie wpływu zmiany kursów waluty na wysokość jego zobowiązania w przyszłości. Przeciwnie, powód został zapewniony, że frank szwajcarski to stabilna waluta i nie ma powodów do obaw. Negowano możliwość znacznego wzrostu tejże waluty. Opisane działania banku nie zapewniły powodowi informacji wystarczających do podjęcia przez niego świadomej i rozważnej decyzji, a w konsekwencji nie doszło do uchylenia niejednoznaczności spornych postanowień umowy w stopniu wyłączającym badanie abuzywności.
Sporna klauzula waloryzacyjna stanowiła element określenia głównego świadczenia stron, gdyż miała być wykorzystywana do określenia zarówno wysokości świadczenia banku, jak i późniejszych świadczeń kredytobiorcy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl. i przywołane tam orzecznictwo). Nie można jednak uznać, że klauzula ta została sformułowana w sposób jednoznaczny. Odesłanie w klauzuli denominacyjnej do tabel banku nie pozwala bowiem ustalić nie tylko wysokości zobowiązania w chwili zawarcia umowy, ale również ustalić w sposób jednoznaczny i przewidywalny sam mechanizm określania wysokości zobowiązania. Żadne z postanowień umów nie wskazuje bowiem na sposób ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży waluty obcej, według których następować miało określenie wysokości długu powoda oraz wysokości jego świadczenia na rzecz banku (raty). Nie ma przy tym znaczenia, czy w banku istniały i były wdrożone procedury ustalania kursów na potrzeby tabel oraz czy i na ile kursy te miały charakter rynkowy. Przy ocenie abuzywności przedmiotem badania są bowiem postanowienia umowne według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2), nie zaś praktyka wykonywania umów przez jedną ze stron.
W tym stanie rzeczy nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, która wyłączałaby stwierdzenie abuzywności.
Przechodząc do oceny przesłanek pozytywnych, należy zbadać, czy analizowane postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a przy tym rażąco naruszały interesy kredytobiorcy.
Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepubl.). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, niepubl., z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9, z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, niepubl., z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, niepubl., z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12, niepubl., i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, niepubl.).
Analizowane postanowienie umowne spełniały obie wymienione przesłanki. Powierzenie bankowi jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie uznaniowego – przynajmniej w świetle umów – uprawnienia do ustalenia kursu waluty, według którego ustalana jest każdoczesna wysokość zobowiązania kredytobiorcy oraz wysokość świadczeń ratalnych, jest działaniem nielojalnym wobec klienta i trudno uznać, by zostało zaakceptowane przez racjonalnego i należycie poinformowanego konsumenta, gdyby było negocjowane indywidualnie. Bank ma przy tym możliwość uzyskania dodatkowych korzyści ekonomicznych w wyniku jednostronnego ustalenia rozmiarów spreadu walutowego. Przyjęcie opisanego mechanizmu przerzuca jednocześnie w całości na konsumenta ciężar ryzyka walutowego, gdyż pozwala bankowi na ustalenie takich kursów przyjmowanych do przeliczania spłacanych rat, by ekonomiczne skutki wzrostu kursu waluty obcej ponosił wyłącznie konsument.
Należy jeszcze raz podkreślić , że dla oceny abuzywności obojętny jest sposób korzystania przez bank z umownego uprawnienia do ustalania kursów walut przy przeliczaniu świadczeń stron, gdyż przedmiotem oceny jest treść umowy w chwili jej zawarcia, a nie praktyka wykonywania tej umowy.
Z tego samego względu dla oceny abuzywności nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), która przez dodanie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego dającemu kredytobiorcy uprawnienie do spłaty rat w kredycie indeksowanym do waluty obcej bezpośrednio w tej walucie.
Z podanych względów postanowienia przedmiotowych umów kredytu wprowadzające mechanizm waloryzacji świadczeń stron do franka szwajcarskiego według kursów waluty ustalanych jednostronnie i uznaniowo przez bank stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyroki z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl., z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, niepubl., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl., z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, niepubl.), który konsekwentnie wskazuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.
Abuzywność klauzul waloryzacyjnych nie ogranicza się jednak wyłącznie do kwestii ustalania kursów walut jednostronnie przez bank. Również sam sposób ukształtowania ryzyka kursowego rażąco narusza interesy konsumenta, a przy tym jest sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzy znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta.
Problem ten został zasygnalizowany w aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że warunki umowne (…) wydają się obciążać konsumenta, w zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem tego konsumenta, ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanej pożyczki, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany. W zależności od tej zmiany konsument ten może znajdować się w sytuacji, w której, po pierwsze, pozostała należna kwota kapitału w walucie spłaty, (…), jest znacznie wyższa niż kwota pierwotnie pożyczona, a po drugie, spłacone raty miesięczne prawie wyłącznie pokrywały same odsetki. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo podwyższenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy główną korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej (zob. wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie (...) SA przeciwko (...), C-609/19, pkt 69).
Przyjęta w spornych umowach konstrukcja rozkładu ryzyka walutowego powoduje, że konsument był obciążony tym ryzykiem w sposób nieograniczony, gdyż nie ustalono żadnej umownej granicy wzrostu kursu waluty waloryzacji, powyżej której wzrost nie wpływałby już na wysokość salda zadłużenia i na wysokości raty. Przy obecnym kursie franka szwajcarskiego wzrost ten oscyluje wokół 100%, natomiast umowa w żaden sposób nie zabezpiecza interesów konsumenta przed dalej idącym wzrostem – o 200% czy 400%. Ryzyka tego nie niweluje również potencjalna korzyść wynikająca z różnicy między oprocentowaniem kredytów waloryzowanych walutą obcą i kredytów złotowych. W przypadku wysokiego oprocentowania kredytów złotowych i niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych walutą obcą wysokość raty jest wprawdzie korzystniejsza w przypadku tych ostatnich, ale tylko wówczas, gdy podstawą obliczenia wysokości raty jest podobny kapitał. Na skutek zastosowania spornych klauzul waloryzacyjnych, w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej wzrasta natomiast znacznie kwota pozostałego do spłaty kapitału wyrażonego w walucie polskiej, co powoduje, że korzystniejsze oprocentowanie nie przekłada się na korzyść równoważącą ponoszone ryzyko kursowe.
Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jeden aspekt uwypuklony przez TSUE. Mianowicie, wzrost kursu waluty waloryzacji powoduje wzrost nie tylko raty, ale również wzrost salda zadłużenia, przy czym zjawisko to nie występuje przy wzroście oprocentowania kredytów złotowych. Ryzykiem ponoszonym przez kredytobiorców kredytów waloryzowanych walutą obcą jest zatem również ryzyko wzrostu zadłużenia nie tylko ponad poziom pierwotnego zadłużenia, ale również ponad wartość kredytowanej nieruchomości, co powoduje, że nie są oni w stanie zbyć tej nieruchomości bez zaangażowania dodatkowych środków własnych. O ryzyku tym kredytobiorca nie był w ogóle informowany przed zawarciem umowy. Bank w chwili udzielania kredytu dysponował natomiast dostatecznym doświadczeniem i możliwościami analitycznymi, by antycypować także takie wzrosty kursu franka szwajcarskiego, które miały miejsce w okresie kredytowania, a które spowodowały, że mimo kilkunastu lat spłaty kapitał pozostały do spłaty wyrażony w złotych pozostaje zbliżony do kwoty kredytu z chwili jego udzielenia lub jest od niej wyższy.
Nieograniczonemu ryzyku kursowemu ponoszonemu przez konsumenta towarzyszy ograniczone ryzyko kursowe ponoszone przez bank. Ryzyko banku ujawnia się przy spadku kursu waluty i w najbardziej skrajnym wypadku zmaterializuje się w momencie spadku kursu franka szwajcarskiego do zera. Nawet jednak w takiej sytuacji strata banku ograniczy się do nieodzyskania w ramach spłaty rat całości kapitału udostępnionego konsumentowi w wykonaniu umowy kredytu. Mówiąc precyzyjnie, stratą zostałaby objęta jedynie ta część kapitału, która nie została spłacona przed radykalnym spadkiem kursu waluty. W konsekwencji, między ograniczonym ryzykiem ponoszonym przez bank a nieograniczonym ryzykiem ponoszonym przez konsumenta występuje rażąca dysproporcja na niekorzyść tego ostatniego.
W tym stanie rzeczy należy uznać, że gdyby powód przed zawarciem umowy został poinformowany w sposób przejrzysty i wyczerpujący o charakterze i nieograniczonym rozmiarze przyjmowanego na siebie ryzyka, w tym ryzyka długoterminowego i nieograniczonego wzrostu salda zadłużenia, to z pewnością nie przyjąłby klauzul waloryzacyjnych w drodze indywidualnych negocjacji. Należy mieć przy tym na uwadze, iż umowa stron, przygotowana przez bank jest w swojej treści i strukturze chaotyczna, co bez wątpienia utrudniało należyte zrozumienie jej zapisów przez konsumenta.
Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 1 § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których zaliczają się postanowienia wprowadzające mechanizm denominacji do przedmiotowej umowy kredytu. Skutkiem jego abuzywności jest zatem nieważność całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 62 i 68).
Po wyłączeniu uznanych za nieważne postanowień umowy zawierających klauzule waloryzacyjne, niniejsza umowa nie mogłaby obowiązywać. Przede wszystkim nigdy w takim kształcie nie zostałaby zawarta. Dla banku zastosowanie tych klauzul stanowiło istotę tego produktu i tworzyło mechanizm zapewniający mu ekonomiczna korzyść. Bez nich produkt ten tracił jakikolwiek sens. Dopiero teraz , gdy bankowi grozi ryzyko przegrania sprawy na skutek ich stosowania, pojawia się twierdzenie o możliwości ich wyeliminowania. Miałby tego dokonać sąd łamiąc zasadę bezstronności orzekania oraz rozstrzygając ponad żądanie, bo przecież powód w pierwszej kolejności wnosi o stwierdzenie nieważności umowy, a nie o jej modyfikację. Orzekanie to miałoby się odbywać na podstawie orzeczeń TSUE i Sądu Najwyższego, a przecież one nie mają mocy prawotwórczej. Miałoby to wszystko dziać się w sytuacji gdy kodeks cywilny ściśle określa w jakich przypadkach sąd może ingerować w stosunek zobowiązaniowy - patrz art. 357 1 k.c.
Działanie sądu odbywałoby się w interesie jednej strony – banku, bo przecież miałoby służyć „uratowaniu” umowy. Wszelkie zmiany umowy mające na celu jej dalsze funkcjonowanie mogą się odbyć jedynie za zgodą jej stron . W niniejszej sprawie nic takiego nie miało miejsca . Od samego początku powód konsekwentnie zajmował stanowisko , że umowa jest nieważna. Nie zmienił go także po pouczeniu przez sąd o skutkach nieważności ( k. 159v ).
Zupełnie więc na marginesie należy stwierdzić , że :
W realiach niniejszej sprawy nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi. Przede wszystkim nie wchodzi w rachubę zastosowanie dyspozycji art. 358 § 2 k.c., który wszedł w życie po zawarciu umów kredytu. Zastosowanie tego przepisu nie usuwałoby przy tym nieprawidłowo ukształtowanego ryzyka kursowego, którego istnienie przesądza o niedozwolonym charakterze klauzul waloryzacyjnych. Z braku podstawy prawnej w przepisach dyspozytywnych nie można również usunąć klauzuli denominacyjnej z zachowaniem oprocentowania według stawek LIBOR (obecnie SARON) właściwych dla zobowiązań wyrażonych we frankach szwajcarskich. Mechanizm taki stawiałby przy tym kredytobiorców kredytów waloryzowanych w walucie obcej w sytuacji nieuzasadnionego uprzywilejowania w stosunku do pozostałych kredytobiorców, gdyż prowadziłby do całkowitego wyeliminowania ryzyka walutowego przy zachowaniu oprocentowania kredytu znacząco niższego od oprocentowania kredytów złotowych niepodlegających denominacji lub indeksacji do waluty obcej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19, niepubl.). Stanowisko to pozostaje zbieżne z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nie dostrzega z prawnego punktu widzenia możliwości utrzymania w mocy umów zawierających niedozwolone klauzule przeliczeniowe przewidujące spread walutowy, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyroki z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 52, z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko (...), pkt 43, i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44).
Negatywną przesłanką unieważnienia całej umowy jest także wystąpienie szczególnie niekorzystnych konsekwencji dla konsumenta. Konsekwencje te należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44).
W niniejszej sprawie powód został pouczony przez przewodniczącego o skutku ustalenia nieważności umowy polegającym na potencjalnie przysługujących bankowi roszczeniach, a co za tym idzie – możliwości powstania po ich stronie obciążenia finansowego. Wcześniej te informacje zostały mu przekazane przez jego pełnomocnika. Powód był też świadomy charakteru i wymagalności żądań banku oraz braku możliwości przewidzenia zakresu roszczeń , które zostaną uznane przez sąd za zasadne . Posiadając tę wiedzę, konsekwentnie i kategorycznie wyrażał wolę unieważnienia umowy w całości , nie akceptując utrzymania jej w mocy.
Z podanych powyżej względów, na podstawie art. 58 § 1 k.c. , należało stwierdzić, że umowa kredytu nr (...) z dnia 2 lutego 2009 r. jest nieważna , o czym orzeczono w punkcie I sentencji wyroku.
Dochodzone roszczenie o zapłatę stanowi żądanie zwrotu nienależnego świadczenia oparte na art. 405 w zw. z art. 410 k.c. Z art. 405 k.c. wynika obowiązek zwrotu w naturze korzyści majątkowej uzyskanej kosztem innej osoby bez podstawy prawnej, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Jedną z postaci bezpodstawnego wzbogacenia stanowi świadczenie nienależne (art. 410 § 1 k.c.), przy czym świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Powód powoływał się na nieistnienie zobowiązania będące skutkiem nieważności umowy stanowiącej źródło zobowiązania. Nieważność umowy jest stanem istniejącym od chwili jej zawarcia, a wszelkie świadczenia spełnione w wykonaniu nieważnej umowy mają charakter świadczeń nienależnych. W przypadku świadczeń pieniężnych zwrotowi podlega ich wartość nominalna.
Należy dodać, że zgodnie z zasadą tzw. dwóch kondycji , wzajemne roszczenia stron mają niezależny byt prawny i nie podlegają kompensacji (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasadę prawną z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21).
W okresie objętym żądaniem pozwu, powód uiścił na rzecz banku w wykonaniu umowy łącznie 125 062,97 zł. Podana kwota podlegają zwrotowi przez stronę pozwaną jako świadczenie nienależne na podstawie art. 405 w zw. z art. 410 k.c., o czym orzeczono w punkcie II sentencji wyroku.
Przechodząc do zagadnienia odsetek, należy przypomnieć, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy i powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.), które powoduje jego wymagalność i zaskarżalność. Na gruncie art. 455 k.c. przyjmuje się, że dłużnik powinien spełnić świadczenie po dojściu do jego wiadomości wezwania wierzyciela do spełnienia świadczenia, bez nieuzasadnionej zwłoki, a w praktyce obrotu i orzecznictwie przyjęto – na gruncie analogicznych spraw - że takim okresem jest 7 dni.
W niniejszej sprawie wezwanie to nastąpiło wraz z doręczeniem stronie pozwanej odpisu pozwu dnia 20 lipca 2023 r. Powód przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie nie skierował do pozwanego banku wezwania do zapłaty konkretnej kwoty, a więc zgodnie z powyższymi rozważaniami, roszczenie o zapłatę odsetek należało uwzględnić od dnia 28 lipca 2023 r., tj. po upływie 7 dni od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, a za okres wcześniejszy oddalić, o czym orzeczono w punkcie III sentencji wyroku.
Ze względu na uwzględnienie roszczenia procesowego zgłoszonego jako główne nie było procesowej potrzeby odnoszenia się do żądania ewentualnego – ani w wyroku, ani też w jego uzasadnieniu. Nie było również potrzeby dokonywania analizy innych niż opisane wyżej przesłanek stwierdzenia nieważności umowy kredytu, na które powoływał się powód, ani związanych z nimi zarzutów strony pozwanej, gdyż przywołana argumentacja jest wystarczająca dla rozstrzygnięcia sprawy.
O kosztach procesu w punkcie IV. sentencji wyroku orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 i 1 1 w zw. z art. 99 i art. 100 k.p.c. Powód wygrał niniejszą sprawę w całości, ulegając tylko w nieznacznej części roszczenia głównego (odsetek), w związku z czym należał się mu zwrot wszystkich poniesionych kosztów procesu, na które składały się: opłata od pozwu w kwocie 1 000 zł, wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w wysokości 10 800 zł (§ 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych /Dz. U. z 2018 r., poz. 256 ze zm./), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 34 zł.
ZARZĄDZENIE
1.odnotować w kontrolce uzasadnień;
2.odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełn. pozwanego;
3.za 30 dni lub z wpływem.
04.03.2024 r.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Data wytworzenia informacji: