I C 511/25 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Toruniu z 2025-08-13

Sygn. akt I C 511/25

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 sierpnia 2025 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodnicząca Sędzia SO Joanna Grzempka

Protokolant sekr. sąd. Natalia Kuc

po rozpoznaniu w dniu 6 sierpnia 2025 r. w Toruniu na rozprawie

sprawy z powództwa K. C.

przeciwko (...) (Spółka akcyjna) (...) z siedzibą w W.

o ustalenie i o zapłatę

1.  ustala nieważność umowy o kredyt hipoteczny (...) zawartej dnia 17 lutego 2010 r. między powódką K. C. a (...) S.A. Spółka Akcyjna (...) z siedzibą w W.;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki 13.984,97 zł (trzynaście tysięcy dziewięćset osiemdziesiąt cztery złote dziewięćdziesiąt siedem groszy) i 21.219,05 EUR (dwadzieścia jeden tysięcy dwieście dziewiętnaście 5/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od każdej z wymienionych kwot od dnia 10 lutego 2025 r. do dnia zapłaty;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki 11.817 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 511/25

UZASADNIENIE

Pozwem przeciwko (...)w W. (...)powódka domagała się ustalenia nieważności umowy kredytu nr (...) z dnia 17 lutego 2010 r. oraz zasądzenia kwot 13.984,97 zł i 21.219,05 EUR z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od każdej ze wskazanych kwoty od dnia 10 lutego 2025 r. do dnia zapłaty.

Uzasadniając żądanie, powódka powołała się na klauzule abuzywne- § 7 pkt 4, § 9 ust. 2 pkt 1 i 2 Regulaminu kredytu hipotecznego udzielanego przez (...) stanowiącego integralną część umowy.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Na rozprawie dnia 6 sierpnia 2025 r. przewodnicząca pouczyła powódkę o skutkach ustalenia nieważności umowy kredytu, a powódka podtrzymała w całości żądania pozwu.

Sąd ustalił, co następuje.

Powódka w 2010 r. planowała zakup domu, w związku z czym postanowiła zaciągnąć kredyt w wysokości ok. 130 tys. zł Doradca kredytowy polecił mu kredyt w ówczesnym (...)., indeksowany do euro. Powódce nie wyjaśniono na czym polega mechanizm indeksacji kredytu do waluty obcej. Nie przedstawiono jej możliwych skutków finansowych znaczącego wzrostu euro w okresie kredytowania.

Powódka nie miała możliwości negocjowania umowy.

dowód:

zeznania powódki k. 135-136

wniosek o kredyt hipoteczny k. 81-83

Dnia 17 lutego 2010 r. powódka jako kredytobiorca oraz (...) S.A. Spółka Akcyjna (...) z siedzibą w W., którego następcą prawnym jest (...) z siedzibą w W., zawarli umowę o kredyt hipoteczny (...). Kredyt w kwocie 130.000 zł był indeksowany do waluty obcej EUR (§ 2 ust. 1 umowy) i przeznaczony na zakup domu na rynku pierwotnym w miejscowości S. (§ 2 ust. 2 i 5 umowy). Okres kredytowania wynosił 360 miesięcy (§ 2 ust. 3 umowy), a spłata kredytu miała następować w ratach równych (§ 6 ust. 2 umowy).

Integralną część umowy stanowił „Regulamin kredytu hipotecznego udzielanego przez (...) (§ 1 ust. 2 umowy; dalej powoływany jako Regulamin). W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej wypłata kredytu miała następować w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosowało się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu miało być wyrażone w walucie obcej i być obliczone według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, saldo zadłużenia z tytułu kredytu miało być obliczane według kursów stosowanych przy wypłacie poszczególnych transz (§ 7 ust. 4 regulaminu). W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej: 1) raty kredytu podlegające spłacie wyrażone miały być w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu miały być pobierane z rachunku bankowego, według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu, 2) jeśli dzień wymagalności raty kredytu przypadał na dzień wolny od pracy miał być stosowany kurs sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w banku na koniec ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu (§ 9 ust. 2 regulaminu).

W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wcześniejsza spłata dokonywana jest w oparciu o kurs sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku w momencie realizacji dyspozycji (§13 ust. 7 Regulaminu)

Pojęcie tabeli było zdefiniowane w § 2 pkt 12 Regulaminu jako tabela kursów walut obcych obowiązująca w banku. Z kolei w § 15 ust. 7 wskazano, że kursy walut obcych są ustalane przez bank po uwzględnieniu następujących parametrów: bieżącej sytuacji na rynku walutowym, średnich kursów walut obcych NBP, przewidywanego przez zarządzających pozycja walutową banku kierunku zmian kursów walutowych, aktualnej pozycji walutowej utrzymywanej przez bank.

dowód:

umowa k. 12-14

Regulamin kredytu hipotecznego udzielanego przez (...) k. 15-19

Składając wniosek kredytowy, w dniu 17 grudnia 2019 r. powódka podpisała „Oświadczenie wnioskodawcy związane z ubieganiem się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej”, w którym wnioskodawca oświadczył, że został zapoznany przez pracownika banku z kwestią ryzyka kursowego w przypadku udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz, że będąc świadomym ryzyka kursowego rezygnuje z możliwości zaciągnięcia kredytu w złotych i dokonuje wyboru zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej, znane są mu postanowienia regulaminu w odniesienia do kredytów indeksowanych do waluty obcej; aktualna wysokość kursów waluty obcej dostępna jest w placówkach banku; nadto, że jest świadomy, że: ponosi ryzyko kursowe związane z wahaniem kursów walut, do której indeksowany jest kredyt; ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość zobowiązania względem banku, wynikającego z umowy o kredyt oraz na wysokość rat spłaty kredytu; kredyt zostanie wypłacony w złotych na zasadach opisanych w regulaminie; saldo zadłużenia kredytu wyrażone jest w walucie obcej, raty kredytu wyrażone są w walucie obcej i podlegają spłacie w złotych na zasadach opisanych w Regulaminie.

dowód:

oświadczenie wnioskodawcy k. 84

Tożsamej treści oświadczenie powódka podpisała wraz z zawarciem umowy.

dowód:

oświadczenie kredytobiorcy k. 94

Na mocy aneksu z dnia 5 marca 2012 r. powódka została uprawniona do spłaty kredytu bezpośrednio w euro.

dowód:

Aneks nr (...) k. 95-96

W wykonaniu powyższej umowy powódka uiściła raty kapitałowo-odsetkowe w wysokości 21.219,05 euro i 13.984,97 zł.

dowód:

zaświadczenie z dnia 28 października 2024 r. k. 27-33

Pismem doręczonym dnia 31 stycznia 2025 r. pozwany bank został wezwany do zwrot powyższych kwot w terminie 7 dni. Bank odmówił uwzględnienia roszczenia powódki.

dowód:

wezwanie do zapłaty k. 22-23

odpowiedź pozwanego k. 25

Sąd zważył, co następuje.

Zeznania powódki były wiarygodnie, gdyż były spójne, logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Wymienione wyżej dokumenty stanowiły wiarygodne środki dowodowe, gdyż ich autentyczność i rzetelność nie były w toku procesu kwestionowane.

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd pominął dowód z zeznań świadka A. S. albowiem teza dowodowa w odniesieniu do tego świadka nie dotyczyła treści ani okoliczności zawarcia kwestionowanej umowy, a tylko te kwestie miały znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż przyjęta koncepcja rozstrzygnięcia nie wymagała przeprowadzania żadnych operacji arytmetycznych.

Przechodząc do oceny zarzutów abuzywności kwestionowanych postanowień regulaminu dotyczących mechanizmu indeksacji (§ 7 ust. 4 i § 9 ust. 2 regulaminu, stanowiącego integralną część umowy kredytu), należy przypomnieć, że zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Z przytoczonego przepisu wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki: 1) zawarte zostały w umowach z konsumentami, 2) kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, oraz 3) rażąco naruszają interesy konsumenta. Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest natomiast wyłączone, gdy postanowienie umowne: 1) zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub 2) określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulega wątpliwości, że w przedmiotowej umowie kredytowej powódka występowała w charakterze konsumenta, gdyż zawarcie umowy było czynnością dokonaną z przedsiębiorcą (bankiem), niezwiązaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową powódki (art. 22 1 k.c.).

Jak wynika z art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że umowa została sporządzona przez bank na standardowym wzorcu, a powódka miała jedynie wpływ na kwotę udzielonego kredytu, okres kredytowania. O braku rzeczywistego wpływu powódki na treść poszczególnych postanowień umownych świadczą również okoliczności jej zawarcia. Umowa została bowiem przedstawiona powódce w wersji gotowej do podpisu w placówce banku, przygotowanej według standardowego wzorca. Sporne klauzule waloryzacyjne zostały przy tym zamieszczone w oddzielnym regulaminie, który co oczywiste nie był przedmiotem negocjacji. Należy mieć też na względzie dysproporcję między potencjałem banku a powódki, która nie miała doświadczenia z zakresu bankowości.

Niejednoznaczność klauzul waloryzacyjnych mogła zostać usunięta przez udzielenie powódce przed zawarciem umowy odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym (zob. wyr ok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r. w sprawie A. i inni vs. (...) SA, C-186/16, pkt 51). W odniesieniu do umów kredytowych TSUE wskazał, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Z ustaleń sądu wynika natomiast, że powódka nie została należycie pouczona o ryzyku walutowym, nie przedstawiono jej również żadnych symulacji wysokości zadłużenia i wysokości raty w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej.

Kwestia ustalania kursów waluty przez bank nie została w ogóle poruszona w rozmowach. Z regulaminu wynikało jedynie, że istnieje Tabela kursów walut obcych obowiązująca w banku, a kryteria ich ustalania zostały wskazane w sposób ogólny i nieweryfikowany dla kredytobiorcy (§ 2 pkt 12, § 15 ust. 7 regulaminu). Opisane działania banku nie zapewniły powódce informacji wystarczających do podjęcia świadomej i rozważnej decyzji, a w konsekwencji nie doszło do uchylenia niejednoznaczności spornych postanowień umowy w stopniu wyłączającym badanie abuzywności.

Sporna klauzula indeksacyjna stanowiła element określenia głównego świadczenia stron, gdyż miała być wykorzystywana do określenia zarówno wysokości świadczenia banku, jak i późniejszych świadczeń kredytobiorcy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18 i przywołane tam orzecznictwo). Nie można jednak uznać, by klauzula ta została sformułowana w sposób jednoznaczny. Odesłanie w klauzuli indeksacyjnej do tabel banku nie pozwala bowiem ustalić nie tylko wysokości zobowiązania w chwili zawarcia umowy, ale również nie pozwala ustalić w sposób jednoznaczny i przewidywalny samego mechanizmu ustalania wysokości zobowiązania. Żadne z postanowień umowy nie wskazuje bowiem na sposób ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży waluty obcej, według których następować miało ustalenie wysokości długu powódki oraz wysokości jego świadczenia na rzecz banku (raty). Nie ma przy tym znaczenia, czy w banku istniały i były wdrożone procedury ustalania kursów na potrzeby tabel oraz czy i na ile kursy te miały charakter rynkowy. Przy ocenie abuzywności przedmiotem badania są bowiem postanowienia umowne według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2), nie zaś praktyka wykonywania umów przez jedną ze stron.

W tym stanie rzeczy nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, która wyłączałaby stwierdzenie abuzywności. Przechodząc do oceny przesłanek pozytywnych, należy zbadać, czy analizowane postanowienia umowne ukształtowały prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a przy tym rażąco naruszały interesy powódki. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por.m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9, z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12, i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18). Analizowane postanowienia umowne spełniały obie wymienione przesłanki. Powierzenie bankowi jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie uznaniowego – przynajmniej w świetle umowy – uprawnienia do ustalenia kursu waluty, według którego ustalana jest każdoczesna wysokość zobowiązania powódki oraz wysokość świadczeń ratalnych, jest działaniem nielojalnym wobec klienta i trudno uznać, by zostało zaakceptowane przez racjonalnego i należycie poinformowanego konsumenta, gdyby było negocjowane indywidualnie. Bank ma przy tym możliwość uzyskania dodatkowych korzyści ekonomicznych w wyniku jednostronnego ustalenia rozmiarów spreadu walutowego. Przyjęcie opisanego mechanizmu przerzuca jednocześnie w całości na konsumenta ciężar ryzyka walutowego, gdyż pozwala bankowi na ustalenie takich kursów przyjmowanych do przeliczania spłacanych rat, by ekonomiczne skutki wzrostu kursu waluty obcej ponosił wyłącznie konsument. Podkreślić jeszcze raz należy, że dla oceny abuzywności irrelewantny jest sposób korzystania z banku z umownego uprawnienia do ustalania kursów walut przy przeliczaniu świadczeń stron, gdyż przedmiotem oceny jest umowa w chwili jest zawarcia, a nie praktyka wykonywania umowy. Z tego samego względu dla oceny abuzywności nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), która przez dodanie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego dającemu kredytobiorcy uprawnienie do spłaty rat w kredycie waloryzowanym walutą obcą bezpośrednio w tej walucie.

Z podanych względów postanowienia przedmiotowej umowy kredytu i regulaminu wprowadzające mechanizm indeksacji świadczeń stron do euro według kursów waluty ustalanych jednostronnie i uznaniowo przez bank stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyroki z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17), który konsekwentnie wskazuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.

W ocenie Sądu, abuzywność klauzul waloryzacyjnych nie ogranicza się do kwestii ustalania kursów walut jednostronnie przez bank. Sam sposób ukształtowania ryzyka kursowego rażąco narusza interesy konsumenta, a przy tym jest sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzy znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta. Problem ten został zasygnalizowany w aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że warunki umowne (…) wydają się obciążać konsumenta, w zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem tego konsumenta, ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanej pożyczki, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany. W zależności od tej zmiany konsument ten może znajdować się w sytuacji, w której, po pierwsze, pozostała należna kwota kapitału w walucie spłaty, (…), jest znacznie wyższa niż kwota pierwotnie pożyczona, a po drugie, spłacone raty miesięczne prawie wyłącznie pokrywały same odsetki. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo podwyższenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy główną korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej (zob. wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie (...) SA przeciwko (...), C-609/19, pkt 69). Przyjęta w spornej umowie konstrukcja rozkładu ryzyka walutowego powoduje, że konsument jest obciążony tym ryzykiem w sposób nieograniczony, gdyż nie ma żadnej umownej granicy wzrostu kursu waluty waloryzacji, powyżej której wzrost nie wpływałby już na wysokość salda zadłużenia i na wysokości raty. Ryzyka tego nie niweluje potencjalna korzyść wynikająca z różnicy między oprocentowaniem kredytów waloryzowanych walutą obcą i kredytów złotowych. W przypadku wysokiego oprocentowania kredytów złotowych i niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych walutą obcą wysokość raty jest wprawdzie korzystniejsza w przypadku tych ostatnich, ale tylko wówczas, gdy podstawą obliczenia wysokości raty jest podobny kapitał. Na skutek zastosowania spornych klauzul waloryzacyjnych, w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej wzrasta natomiast znacznie kwota pozostałego do spłaty kapitału wyrażonego w walucie polskiej, co powoduje, że korzystniejsze oprocentowanie nie przekłada się na korzyść równoważącą ponoszone ryzyko kursowe. Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jeden aspekt uwypuklony przez TSUE. Mianowicie, wzrost kursu waluty waloryzacji powoduje wzrost nie tylko raty, ale również wzrost salda zadłużenia, przy czym zjawisko to nie występuje przy wzroście oprocentowania kredytów złotowych. Ryzykiem ponoszonym przez kredytobiorców kredytów waloryzowanych walutą obcą jest zatem również ryzyko wzrostu zadłużenia nie tylko ponad poziom pierwotnego zadłużenia, ale również ponad wartość kredytowanej nieruchomości, co powoduje, że nie są oni zbyć tej nieruchomości bez zaangażowania dodatkowych środków własnych. O ryzyku tym powódka nie był w sposób należyty informowana przed zawarciem umowy. Nieograniczonemu ryzyku kursowemu ponoszonemu przez konsumenta towarzyszy ograniczone ryzyko kursowe ponoszone przez bank. Ryzyko banku ujawnia się przy spadku kursu waluty i w najbardziej skrajnym wypadku zmaterializuje się w momencie spadku kursu euro do zera. Nawet jednak w takiej sytuacji strata banku ograniczy się do nieodzyskania w ramach spłaty rat całości kapitału udostępnionego konsumentowi w wykonaniu umowy kredytu. Mówiąc precyzyjnie, stratą zostałaby objęta jedynie ta część kapitału, która nie została spłacona przed radykalnym spadkiem kursu waluty. W tym stanie rzeczy między ograniczonym ryzykiem ponoszonym przez bank a nieograniczonym ryzykiem ponoszonym przez konsumenta występuje rażąca dysproporcja na niekorzyść tego ostatniego.

W tym stanie rzeczy uznać trzeba, że gdyby powódka został w sposób przejrzysty poinformowana przed zawarciem umowy ze stroną pozwaną o charakterze przyjmowanego na siebie ryzyka, w tym ryzyka długoterminowego i nieograniczonego wzrostu salda zadłużenia, nie przyjęliby klauzul waloryzacyjnych w drodze indywidualnych negocjacji. Z powyższych uwag wynika, że standardu należytego poinformowania nie spełniało oświadczenie, które powódka była zobowiązana podpisać zawierając umowę i składając wniosek kredytowy, gdyż w istocie sprowadzało się ono do informacji że owo ryzyko istnieje i że ponosi je kredytobiorca. W takich okolicznościach możliwe byłoby podjęcie świadomej decyzji o zaciągnięciu bardzo ryzykownego zobowiązania na kilkadziesiąt lat. Zauważyć należy, że nie upłynęła dotychczas nawet polowa okresu kredytowania, powódka jest związany umową do 2040 r. i znacząca zmiana kursu euro w tym czasie może doprowadzić do drastycznego zwiększenia raty kredytu i salda zadłużenia powódki. Z tego punktu widzenia analiza kursów walutowych do chwili obecnej jest drugorzędna.

Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 ( 1) § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 ( 1) § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których – w ocenie Sądu – zaliczają się postanowienia wprowadzające mechanizm indeksacji do przedmiotowej umowy kredytu. Skutkiem jego abuzywności jest zatem nieważność całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko(...), pkt 62 i 68).

W realiach niniejszej sprawy nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi. Przede wszystkim nie wchodzi w rachubę zastosowanie dyspozycji art. 358 § 2 k.c., który wszedł w życie po zawarciu umowy kredytu. Zastosowanie tego przepisu nie usuwałoby przy tym nieprawidłowo ukształtowanego ryzyka kursowego, którego istnienie przesądza per se o niedozwolonym charakterze klauzul waloryzacyjnych. Z braku podstawy prawnej w przepisach dyspozytywnych nie można również usunąć klauzuli indeksacyjnej z zachowaniem oprocentowania według stawek (...) właściwych dla zobowiązań wyrażonych w euro. Mechanizm taki stawiałby przy tym kredytobiorców kredytów waloryzowanych w walucie obcej w sytuacji nieuzasadnionego uprzywilejowania w stosunku do pozostałych kredytobiorców, gdyż prowadziłby do całkowitego wyeliminowania ryzyka walutowego przy zachowaniu oprocentowania kredytu znacząco niższego od oprocentowania kredytów złotowych niepodlegających denominacji lub indeksacji do waluty obcej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19). Stanowisko to pozostaje zbieżne z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nie dostrzega z prawnego punktu widzenia możliwości utrzymania w mocy umów zawierających niedozwolone klauzule przeliczeniowe przewidujące spread walutowy, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyroki z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 52, z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko (...), pkt 43, i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie
C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...), pkt 44).

Negatywną przesłanką unieważnienia całej umowy jest także wystąpienie szczególnie niekorzystnych konsekwencji dla konsumenta. Konsekwencje te należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) pkt 44). W niniejszej sprawie powódka na rozprawie wykazywała pełną świadomość skutków ustalenia nieważności. Konsekwentnie i kategorycznie wyrażała wolę unieważnienia całej umowy, nie akceptując jednocześnie utrzymania jej w mocy z zachowaniem postanowień abuzywnych.

Ponadto trzeba przypomnieć, że zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. W literaturze wskazano, że kontekście natury stosunku prawnego, że stosunek ten powinien dawać stronom pewność do co przysługujących im praw i ciążących na nich obowiązków, nie stwarzać sytuacji, w której jeden podmiot jest uzależniony od drugiego. (P. Machnikowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka, Warszawa 2011 str. 542). Odnosząc powyższe do treści umowy stron, trzeba uznać za sprzeczne z istotą każdej umowy takie uzgodnienie przez strony, że o rozmiarze świadczenia jednej z nich zadecyduje na zasadzie swobodnego uznania druga strona w toku wykonywania umowy. Taka zaś sytuacja wystąpiła w przypadku umowy jaką strony zawarły. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że strona powodowa zobowiązała się do spłaty kwoty kredytu w euro ustalonej w złotych polskich, z zastosowaniem podwójnej indeksacji do waluty obcej. W takich sytuacjach, w przypadku określenia wysokości świadczenia w wyniku waloryzacji konieczne jest, aby miernik wartości służący waloryzacji (indeksacji) był określany w sposób precyzyjny a więc dający się oznaczyć. W przeciwnym razie nie zostanie spełniony wymóg oznaczoności świadczenia. Pozostawienie jednej ze stron możliwości swobodnego kształtowania wskaźnika waloryzacji skutkowałoby w istocie brakiem określenia wysokości świadczenia, a tym samym brakiem uzgodnienia tego elementu umowy.

W niniejszej sprawie wysokość świadczenia strony powodowej została określona w ten sposób, że kwotę kredytu przeliczano najpierw ze złotych na euro, po kursie wskazanym przez bank, uzyskując równowartość kredytu wyrażoną w walucie obcej. Następnie – już bezpośrednio w celu określenia każdej kolejnej raty – przeliczano wskazywaną przez bank kwotę w euro na złotówki po kursach ustalanych przez kredytodawcę w jego tabeli kursów. Jak wynika z treści umowy, brak było jakichkolwiek ograniczeń w określaniu przez bank kursów w jego tabelach kursów. Również przepisy prawa nie nakładały na bank jakichkolwiek ograniczeń w tej mierze.

Z treści umowy nie wynikało także i to, że kurs waluty wpisywany do tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu przeliczania całej kwoty kredytu na euro, a następnie w dniu spłaty każdej kolejnej raty musiał przybrać wartość rynkową, albo jakąkolwiek wartość możliwą do ustalenia przez drugą stronę umowy. Jak już wskazano, bez znaczenia dla rozstrzygnięcia jest to jak ostatecznie pozwany bank ustalał kursy walut stosowane w jego własnej tabeli. Z uwagi bowiem na brak umownych bądź ustawowych ograniczeń, w świetle treści umowy bank mógł ustalać kurs walutowy w sposób dowolny. Nawet zatem stosowanie kursów rynkowych czy zbliżonych do rynkowych było jego dowolną, jednostronną decyzją a nie skutkiem uzgodnienia przez strony. Strona powodowa nie miała żadnych prawnych możliwości weryfikowania ani kwestionowania kursu ustalanego przez bank.

Bez znaczenia w tej sprawie jest fakt, że co do zasady świadczenie w stosunku zobowiązaniowym może być ustalone w ten sposób, że umowa wskazuje obiektywne podstawy do jego określenia. W niniejszej umowie nie doszło przecież do takiego ukształtowania świadczenia strony powodowej. Wysokość świadczenia kredytobiorcy wynikać powinna już z określenia w umowie o kredyt kwoty kredytu. Kredytobiorca ma bowiem obowiązek zwrotu kredytu wraz z odsetkami i prowizją. Nie ulega wątpliwości, że zasady spłaty kredytu powinny być tak określone, aby na ich podstawie dało się ustalić wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. Zawarta przez strony umowa określa wysokość udzielonego powódce kredytu. Przedmiotem spłaty zgodnie z ustaleniami stron była kwota wynikająca z indeksacji sumy kapitału. Zakładając, że w umowie wystarczająco precyzyjnie określono kursy wymiany, suma kapitału dawała się przeliczyć na „kapitał do spłaty” wyrażony w złotych polskich. Umowa wskazywała także liczbę rat i oprocentowanie kredytu. Nie ulega kwestii, że na podstawie tych elementów nie było możliwe obliczenie wysokości rat kredytu. Jak wynika z umowy na każdą ratę składała się część kapitałowa i część odsetkowa. Umowa nie wskazywała jednak, w jaki sposób te części miałyby zostać wyliczone, a niezależnie od tego nie wiadomo jak można było ustalić wysokość części kapitałowej każdej raty. Brak możliwości skonkretyzowania wysokości części kapitałowej raty przesądzał o niemożności precyzyjnego określenia części odsetkowej. Odsetki bowiem powinny być naliczane od aktualnego salda zadłużenia, co wymaga wiedzy na temat wysokości salda zadłużenia po spłacie każdej kolejnej raty. Tego zaś strona powodowa nie mogli ustalić na podstawie treści umowy.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 1 kwietnia 2011 r. (III CSK 206/10) jeśli świadczenie nie jest oznaczone, zobowiązanie nie istnieje. Sąd Najwyższy stwierdził, że do istotnych elementów stosunku zobowiązaniowego należy obowiązek świadczenia, natomiast samo świadczenie jest jedynie realizacją tego obowiązku. Świadczenie musi być oznaczone, gdyż oznaczenie świadczenia w połączeniu z oznaczeniem sposobu zachowania się dłużnika pozwala na ustalenie treści stosunku zobowiązaniowego. Jeśli świadczenie nie zostanie oznaczone, nie można mówić o istnieniu zobowiązania ze względu na brak istotnego elementu stosunku zobowiązaniowego. Analogicznie należy odczytywać pogląd wyrażony w uzasadnieniu postanowienia z dnia 17 stycznia 2003 r., III CZP 82/02, w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że jeżeli brakujące essentialia negotii uzupełnił w umowie sam bank, to składając swoje oświadczenie woli kredytobiorcy nie objęli nim tych istotnych postanowień umowy i skoro nigdy nie wyrazili na to zgody, nie doszło do zawarcia umowy o kredyt.

W niniejszej sprawie bez wątpienia doszło do uzgodnienia kwoty kredytu, która została wpisana do umowy, jednakże nie nastąpiło uzgodnienie wysokości świadczenia kredytobiorcy. Brak określenia tego elementu wynikał z pozostawienia bankowi swobody w określaniu kursów waluty, do której kredyt był indeksowany i nieokreśleniu wysokości części kapitałowej w poszczególnych ratach, co uniemożliwiało wyliczenie wysokości każdej z rat.

Sąd odwołuje się i w całości podziela argumentację przedstawioną w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 19 maja 2021 r. I ACa 156/21, dotyczącą zasad kształtowania mechanizmu indeksacji. Zdaniem SA taki sposób (mechanizm) waloryzacji świadczeń stron mógłby zostać uznany za prawidłowy, gdyby w adekwatny sposób zapewniał zachowanie wartości świadczeń stron odpowiednio do zmian siły nabywczej pieniądza polskiego, w którym świadczenia były spełniane, czyli gdyby wybrany miernik waloryzacji nadawał się do oceny spadku siły nabywczej waluty polskiej lub gdyby strony (w istocie pozwany, który przygotował wzorzec umowny, na podstawie którego została zawarta przedmiotowa umowa) przewidziały w umowie zasady umożliwiające skorygowanie ewentualnych rozbieżności między wybranym miernikiem waloryzacji a rzeczywistym spadkiem siły nabywczej waluty polskiej, np. przez ustalenie granic wzrostu kursu euro przyjmowanego do przeliczania wartości świadczeń stron albo przez rozłożenie między nimi ryzyka wzrostu tego kursu, zwłaszcza powyżej określonej wartości, zamiast obciążenia tym ryzykiem w całości i bez ograniczeń jedynie kredytobiorców. Wziąć bowiem trzeba pod uwagę, że zaproponowany przez pozwanego i zaakceptowany przez powódkę jako miernik waloryzacji kurs euro w gruncie rzeczy nie nadawał się do osiągnięcia celu w postaci zachowania realnej wartości świadczeń stron, ponieważ kurs ten nie zależał w istocie od spadku siły nabywczej pieniądza polskiego, lecz od zjawisk niezwiązanych z polską gospodarką. Powołane wnioski korespondują więc w sposób oczywisty z wcześniejszymi rozważaniami, że pozwany w sposób błędny, wadliwy posłużył się mechanizmem waloryzacji, co doprowadziło do tego, że kontrakt był sprzeczny z naturą zobowiązania kredytowego.

Brak określenia wysokości świadczenia kredytobiorcy oznacza sprzeczność umowy z art. 353 1 k.c.

Stosownie do art. 58 § 1 k.c., czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W myśl § 2 tego przepisu, nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jak stanowi § 3 art. 58 k.c., jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.

Nie ulega kwestii, że bez wymienionych wyżej postanowień umożliwiających bankowi samodzielne ukształtowanie wysokości świadczenia kredytobiorcy, a zwłaszcza bez klauzuli indeksacyjnej sporna umowa nie byłaby zawarta. Była ona zatem w całości nieważna.

Z podanych względów, na podstawie art. 58 § 1 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c., należy stwierdzić, że zakwestionowana w pozwie umowa o kredyt jest nieważna w całości.

Roszczenie główne oparte było na art. 189 k.p.c., a więc przesłanką materialnoprawną jego zasadności był interes prawny w uzyskaniu wyroku ustalającego nieważność umowy.

Interes prawny zachodzi wtedy, gdy powód ochronę swojej sfery prawnej może uzyskać przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Innymi słowy, dla ustalenia, czy powód posiada interes prawny istotne jest to, aby rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantowało mu skuteczną ochronę jego interesów (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, z dnia 19 września 2013 r., I CSK 727/12). Należy oczywiście zgodzić się z poglądem, że interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, z dnia 9 stycznia 2019 r. I CSK 711/17). Jednak w niniejszej sprawie powódka ma ewidentny interes prawny w ustaleniu nieważności umowy, którego nie zaspokoiłoby roszczenie pieniężne. Konsekwencje ustalenia nieważności umowy dotyczą szerszych aspektów sfery prawnej powódki innych niż sam zwrot spełnionego już świadczenia, przede wszystkim dlatego, że umowa nie została wykonana. Rozstrzygnięcie oparte na art. 189 k.p.c. jest jedyną drogą uzyskania pewności co do obowiązku dalszego spełniania świadczenia.

Stąd na mocy art. 189 k.p.c. w zw. z art. 58 § 1 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. orzeczono jak w pkt. 1 sentencji.

W związku z nieważnością umowy, na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. ( condictio sine causa) roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia zasługiwało na uwzględnienie. Skutek nieważności w postaci obowiązku zwrotu świadczeń dotyczy nie tylko świadczeń głównych, ale wszelkich przesunięć majątkowych, którą podstawą była nieważna umowa. Istotne jest to, że do świadczeń tych zobowiązywała nieważna czynność prawna. Obowiązek zwrotu dotyczy więc np. także składek ubezpieczeniowych. Ich bezpośrednim odbiorcą był bowiem pozwany, co wystarcza do uznania go za podmiot zobowiązany do zwrotu. Wynika to z zawartego w art. 410 § 2 k.c. określenia wzbogaconego - „względem osoby, której świadczył” (por. W. Dubis [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka, Warszawa 2011, str. 687). Pozwany nie podważył arytmetycznej prawidłowości kwoty spłat dokonanych przez pozwaną, a jego zaprzeczenie zasadzie oraz wysokości powództwa miało charakter blankietowy.

O kosztach procesu orzeczono w punkcie 3 sentencji wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. a na koszty te składały się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.000 zł, opłata skarbowa od złożenia dokumentu pełnomocnictwa procesowego w kwocie 17 zł oraz opłata za czynności pełnomocnika procesowego w kwocie 10.800 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Barabasz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Grzempka
Data wytworzenia informacji: