I C 270/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Toruniu z 2025-02-06

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lutego 2025 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodnicząca Sędzia SO Joanna Grzempka

Protokolant sekr. sąd. Natalia Kuc

po rozpoznaniu w dniu 8 stycznia 2025 r. w Toruniu na rozprawie

sprawy z powództwa K. C., M. C.

przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę i o ustalenie

1.  zasądza od pozwanego Banku (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powodów K. C. i M. C. 152.994,37 zł (sto pięćdziesiąt dwa tysiące dziewięćset dziewięćdziesiąt cztery złote trzydzieści siedem groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 października 2024 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo o zapłatę w pozostałym zakresie;

3.  ustala nieistnienie między stronami stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy kredytu hipotecznego nr (...) zawartej dnia (...)r. między powodami a (...) Bank spółką akcyjną we W.;

4.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów w częściach równych 14.534 zł (czternaście tysięcy pięćset trzydzieści cztery złote) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 270/24

UZASADNIENIE

Powodowie K. C. i M. C. w pozwie przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej w W. wnieśli o

-

zasądzenie na ich rzecz 152.994,37 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 września 2023 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu wpłat dokonanych na rzecz pozwanego banku i jego poprzednika prawnego od 20 lutego 2008 r. do 20 czerwca 2023 r. na podstawie nieważnej umowy kredytu

-

ustalenie nieistnienia między stronami stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy kredytu nr (...)z dnia (...)

Powodowie zarzucili abuzywny charakter przepisów wprowadzających mechanizm indeksacji kredytu. Dochodzona kwota stanowi sumę wpłat dokonanych przez powodów na podstawie zakwestionowanej umowy.

Pozwany Bank (...) spółka akcyjna w W. konsekwentnie wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, kwestionując wszelkie zarzuty podniesione w pozwie.

Na rozprawie w dniu 8 stycznia 2024 r. powodowie zostali pouczeni o możliwych skutkach uznania umowy kredytu za nieważną, w tym o możliwości zażądania przez bank zwrotu kapitału i dochodzenia tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Powodowie oświadczyli, że są świadomi skutków nieważności umowy oraz podtrzymali żądanie wyrażone w pozwie.

Sąd ustalił, co następuje.

W 2007 r. powodowie postanowili zaciągnąć kredyt na zakup domu. Potrzebna im była na ten cel kwota 140.000 zł. Przyjęli ofertę ówczesnego (...) Banku - kredytu indeksowanego kursem CHF. Poinformowano ich, że nie mają zdolności kredytowej aby uzyskać kredyt złotowy.

Powodowie mieli świadomość, że wysokość ich zobowiązania wobec banku będzie zależała od kursu CHF. Powodów nie poinformowano o ponoszeniu nieograniczonego ryzyka kursowego. Nie przedstawiono im danych określających możliwe zmiany wysokości rat i wysokości ich zobowiązania w razie znacznego wzrostu kursu CHF w okresie kredytowania. Powodowie zaciągali kredyt na 30 lat. Powód był kierowcą, a powódka krawcową, wówczas niepracującą zawodowo.

dowód:

zeznania powoda k. 207 v-208

zeznania powódki k. 208

wniosek kredytowy k. 139

W dniu 2 stycznia 2008 r. powodowie zawarli z pozwanym bankiem umowę kredytu hipotecznego nr (...).

W umowie jako kwotę kredytu wskazano 140n898 PLN (§ 1 ust. 3 umowy). W myśl § 1 ust. 4 kwota kredytu wyrażona w walucie obcej według kursu kupna waluty określonego w Tabeli obowiązującej w Banku na dzień sporządzenia Umowy wynosi 66.583,31 CHF. Kwota niniejsza ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania Banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu lub pierwszej transzy może być różna od podanej w niniejszym punkcie.

Celem umowy było nabycie prawa do nieruchomości na rynku wtórnym (80.000 zł), modernizacja/remont nieruchomości (43.000 zł), refinansowanie nakładów poniesionych na cele mieszkaniowe (15000 zł) oraz refinansowane kosztów dodatkowych związanych z inwestycją mieszkaniową, opląty i prowizje bankowe związane z zaciąganym kredytem (2898 zł) - § 2 ust. 2 umowy. Zabezpieczenie kredytu stanowiła hipoteka na kredytowanej nieruchomości (§ 3 umowy).

W § 7 ust. 6 umowy ustalono, że kwoty rat kredytu indeksowanego do waluty obcej określone są w walucie obcej a spłacane w PLN, przeliczane po kursie sprzedaży danej waluty zgodnie z tabelą obwiązującą w dniu poprzedzającym dzień spłaty raty określony w umowie.

W § 10 ust. 3 zostało sformułowane oświadczenie zgodnie z którym kredytobiorca został poinformowany o ponoszeniu ryzyka zmiany kursów walutowych oraz ryzyka stopy procentowej, iż zmiana kursu walutowego oraz zmiana stopy procentowej będzie miała wpływ na wysokość zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokość rat spłaty oraz że poniesie to ryzyko.

W myśl § 11 ust. 5 umowy, w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej, bank w następnym dniu po upływie terminu wypowiedzenia umowy dokonuje przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia w PLN, z zastosowaniem aktualnego na dzień przewalutowania kursu sprzedaży waluty, określonego w tabeli.

dowód:

umowa kredytu k. 30-33

Integralną częścią umowy był Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych przez (...) Bank S.A. W § 2 ust. 19 zawarto definicję kredytu w walucie obcej wskazując, że jest to kredyt udzielony w PLN, indeksowany kursem waluty obcej wg Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w banku.


dowód:

Regulamin (...) k. 34-38

Kredyt został uruchomiony jednorazowo w wysokości 169.108 zł.

Z tytułu przedmiotowej umowy powodowie uiścili na rzecz banku 152.994,37 zł, w tym 151.799,80zł. tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych, 297 zł tytułem refinansowania kosztów ubezpieczenia pomostowego oraz 897.57.l. tytułem refinansowania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

dowód:

zaświadczenie pozwanego z dnia 26 lipca 2023 k. 40-45

Między powodami obowiązuje ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej. Świadczenia na poczet przedmiotowej umowy kredytu były spełniane z ich majątku wspólnego.

dowód:

zeznania powoda k. 208

W reklamacji z dnia 25 sierpnia 2023 r. powodowie wezwali bank do zwrotu 152.994,37 zł tytułem nienależnie pobranych świadczeń umownych, 897,57 zł tytułem refinansowania składek ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i 297 zł tytułem refinansowania składek ubezpieczenia pomostowego. W piśmie tym powodowie wezwali do niezwłocznego spełnienia świadczenia , a jednocześnie wskazali, że oczekują wpłaty powyższych kwot w terminie 30 dni.

W odpowiedzi z dnia 9 września 2023 r. pozwany odmówił uwzględniania roszczenia powodów.

dowód:

reklamacja k. 46-48

odpowiedź na reklamację k. 49

Sąd zważył, co następuje.

Stan faktyczny sprawy został ustalony na podstawie dowodów powołanych powyżej, które w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy były wiarygodne.

Dokumenty prywatne nie zostały skutecznie zakwestionowane przez strony. Odnosi się to w szczególności do zaświadczeń o wysokości spłat – dokumentów pochodzących od pozwanego.

Zeznania powodów były wiarygodnym dowodem w sprawie jakkolwiek nie byli w stanie odtworzyć szczegółowo okoliczności zawierania umowy. Znaczenie ich zeznań było akcesoryjne i miało znaczenie przede wszystkich dla ustalenia konsumenckiego charakteru umowy.

Sąd pominął dowód z zeznań świadków R. F. i M. K. (k. 93-93v) z uwagi na ich nieprzydatność dla rozstrzygnięcia sprawy. R. F. miała zeznawać na temat transakcji walutowych banku w celu sfinansowania kredytów indeksowanych do CHF oraz zasad wyznaczania kursów walut stosowanych przez bank. Te okoliczności dotyczą wewnętrznej organizacji banku i pozostają poza przesłankami istotnymi z punktu widzenia oceny abuzywnego charakteru klauzul umownych. Natomiast co do M. K. należy wskazać, że teza dowodowa obejmowała procedury bankowe dotyczące zdolności kredytowej oraz posiadanie przez powodów zdolności na zaciągniecie innego typu kredytu. Okoliczności te nie przekładają się w żaden sposób na ocenę ważności spoirnej umowy.

Zeznania świadka R. W. nie wniosły niczego do sprawy, gdyż nie pamiętał on okoliczności rutynowej czynności zawodowej sprzed ponad 16 lat.

Dokumenty znajdujące się w aktach sprawy lub do nich dołączone stanowią dowody bez wydawania odrębnego postanowienia (art. 243 2 k.p.c.). Sąd za podstawę ustaleń faktycznych w sprawie przyjął jednak tylko te z nich, które służyły udowodnieniu twierdzeń faktycznych strony, bo taka jest funkcja dowodu, a nie przytoczeniu czy poszerzeniu argumentacji procesowej strony.

Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne i ich ocenę prowadzącą do konkluzji o nieważności spornej umowy oraz stanowisko powodów domagających się przyjęcia nieważności umowy w całości, rozstrzygnięcie sprawy w tym roszczenia pieniężnego sprowadzało się do operacji arytmetycznej. Uzasadniało to pominięcie dowodu z opinii biegłego.

Powodowie twierdzili, iż przywołane wyżej postanowienia umowne dotyczące indeksacji kredytu - mają charakter klauzul niedozwolonych w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 25 listopada 2020 r. (VI ACa 779/19) unormowania zawarte w art. 385 1 i nast. k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (np. art. 58, 353 1 , czy 388 k.c.). Stanowią implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, która pozwoli urzeczywistnić cele dyrektywy . Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Krajowe sądy i trybunały powinny tak wykładać prawo wewnętrzne, aby w pełni uwzględniało ono nie tylko literę, ale i ducha prawa unijnego. Stosując art. 385 1 k.c. należy stosować wykładnię przyjazną dla prawa unijnego. Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów.

Ocena postanowień umowy z punktu widzenia zarzutu abuzywności dokonywana być powinna według zasad przewidzianych w art. 385 1 k.c., a zatem według stanu z chwili jej zawarcia oraz w okolicznościach jej zawarcia. Istotne jest zatem przeprowadzenie kontroli incydentalnej wzorca w chwili zawierania umowy, a nie jej wykonywania. Tym samym obojętne dla wyniku sprawy jest ustalanie czy w istocie kurs przyjęty przez pozwany w Tabeli odstawał odbiegał od innych kursów oferowanych na rynku. Istotna pozostaje w tym zakresie jedynie chwila zawarcia umowy (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 21 grudnia 2016 r., połączone sprawy C – 154/15, C-307/15 i C-308/15). Przeciwne stanowisko prowadziło do sytuacji, w której w zależności od momentu oceny, ta sama klauzula umowna byłaby odmiennie oceniana pod kątem abuzywności.

Zastrzec trzeba w tym miejscu, że bez znaczenia w niniejszej sprawie było wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawy antyspreadowej, Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984). Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 r., oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.

Bezsprzecznie stronami umowy byli przedsiębiorca - bank, oraz konsumenci, a wskazane klauzule zawarte zostały we wzorcu umowy inkorporowanym do treści umowy.

Odnosząc się do kolejnych przesłanek wynikających z art. 385 ( 1) k.c., przypomnieć należy, że dobre obyczaje oznaczają szacunek do kontrahenta, wskutek czego sprzeczne z nimi sią działania wykorzystujące m.in. niewiedzę, brak doświadczenia drugiej strony, naruszenie zasady równorzędności stron (K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka , Warszawa 2011 str. 364). Chodzi więc o postępowanie nierzetelne, nieuczciwe, sprzeczne z akceptowanymi standardami działania. Natomiast rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, z dnia 3 lutego 2006 r. I CK 297/05, z dnia 27 października 2006 r., I CSK 173/06, z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14). Dla oceny, czy zachodzi sprzeczność z dobrymi obyczajami stosownie do dyrektywy 93/13/EWG, istotne jest, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument zgodziłby się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji indywidualnych (wyrok TSUE z dnia 14 marca 2013 r., C-415/11). W ocenie Sądu, wobec określenia kwoty świadczenia tj. kwoty kredytu w PLN poprzez następne odniesienie się do waluty obcej, postanowienia umowy dotyczące metody oznaczenia kwoty kredytu i przeliczenia wypłaconej kwoty na walutę obcą określały główne świadczenie stron. Determinowały one bowiem sposób ustalenia relacji franka szwajcarskiego do PLN, a w konsekwencji decydowały o ustaleniu sumy złotych polskich udostępnionej kredytobiorcy, a więc o kwocie kredytu, czyli głównego świadczenia strony (§ 1 ust. 4 umowy). Tak samo należy zakwalifikować postanowienie zakładające przeliczenie rat kredytu na CHF z zastosowaniem tabeli bankowej (§ 7 ust.6 umowy).

Zdaniem Sądu dopuszczalna była kontrola wskazanych postanowień umownych z perspektywy art. 385 1 § 1 k.c., gdyż postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak wskazano w orzecznictwie, wymóg jednoznacznego i zrozumiałego sformułowania postanowienia umowy, określany zasadą transparentności, obejmuje dwa elementy. Zrozumiałość dotyczy zarówno treści jak i formy wzorca, natomiast wymóg jednoznacznego jego sformułowania odnosi się wyłącznie do treści, zmierzając do zapobiegania sformułowaniom, które mogą prowadzić do wieloznaczności tekstu. Zatem przesłanka wynikająca z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. jest spełniona tylko wtedy, gdy postanowienie wzorca nie budzi wątpliwości co do jego znaczenia, innymi słowy, gdy wynika z niego tylko jedna możliwa interpretacja dla przeciętnego, typowego konsumenta (por. wyroki SN z dnia 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12, z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11). Bez znaczenia jest natomiast, czy przeciętny, typowy konsument, prawidłowo rozumiejący treść zawartego we wzorcu postanowienia, aprobuje, czy wręcz akceptuje tę treść. Ta ostatnia okoliczność nie mieści się już w ustawowej przesłance sformułowania postanowienia wzorca, określającego główne świadczenia stron, w sposób jednoznaczny, wyartykułowanej w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. , CSK 1049/14). Trzeba też przywołać tu stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zawarte w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 roku (C-26/13) w którym wskazano, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w przypadku warunku umownego takiego jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.

Zdaniem Sądu postanowienia umowne zawarte w § 1 ust. 4 , § 7 ust. 6 umowy nie spełniają wymogu jednoznaczności. W ich świetle ustalenie wysokości zobowiązania kredytobiorców oraz wysokości poszczególnych rat uzależnione jest od kursu ustalanego przez bank w sposób jednostronny na podstawie mechanizmu nieujawnionego i niepoddającego się weryfikacji kredytobiorcy w chwili zawierania umowy.

Konsekwencją powyższego jest dopuszczalność oceny wskazanych postanowień umownych z punktu widzenia przesłanek abuzywności.

Postanowienia umowne zawierające klauzulę waloryzacyjną nie były uzgodnione indywidualnie. Bank nie przedstawił dowodu przeciwnego (art. 385 1 § 4 k.c.). Ponadto zważywszy że analizowane postanowienia umowne dotyczą kursów walut, uzgodnienie indywidualne powinno dotyczyć właśnie tej materii, a nie samego zawarcia umowy kredytu indeksowanego, która przecież nie budziłaby zastrzeżeń w razie prawidłowego skonstruowania i wyartykułowania w umowie mechanizmu indeksacji. Ponad wszelką wątpliwość kredytobiorcy nie mogli negocjować kursów walut stosowanych w umowie, wiedza ta ma charakter notoryjny i wykluczone jest aby postanowienia indeksacyjne zawarte w umowie i regulaminie znalazły się w umowie wskutek indywidualnej decyzji obu stron.

Natomiast oceniając czy analizowane postanowienia kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, trzeba wyeksponować fakt, że ustalanie kursu waluty franka szwajcarskiego dla określenia kwoty kredytu w PLN stanowiącego podstawę przeliczenia kwoty oznaczonej w umowie w PLN, pozostawione było w gestii banku. Tożsame postanowienia odnosiły się do ustalenia rat kredytu na etapie jego spłaty. Nie zostało przy tym w umowie ustalone, w jaki sposób i na podstawie jakich czynników czy wskaźników bank może ustalać kurs kupna czy sprzedaży franka szwajcarskiego. W efekcie powyższego, w chwili zawarcia umowy kredytobiorca nie miał możliwości oceny jak będzie kształtowała się kwota kredytu i następnie jego zobowiązanie z tytułu zawartej umowy kredytu w postaci spłat rat kredytowych. Pozostawienie tak istotnej kwestii kreującej wysokość świadczenia przyznanego kredytobiorcom jak i zobowiązania kredytobiorców wobec banku, w sferze wyłącznych nieweryfikowalnych decyzji banku pozwala na uznanie wskazanych postanowień za kształtujące obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przez które rozumieć należy ukształtowanie stosunku umownego w sposób transparentny dla konsumenta.

Postanowienie pozwalające ukształtować kurs waluty CHF stanowiący podstawę określenia nie tylko wierzytelności kredytobiorców ale i ich zobowiązania przez bank całkowicie dowolnie oznaczało nieuzasadnioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta i niekorzystne ukształtowanie jego pozycji ekonomicznej. Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości świadczenia kredytobiorców, a prawo to w świetle treści umowy nie doznawało żadnych ograniczeń.

Omawiane postanowienia są niedozwolone także i tego względu, że wprowadzają niedopuszczalną ekspozycję klienta banku na ryzyko walutowe, przez co należy rozumieć wpływ zmian kursu walutowego na wysokość świadczeń stron, wynikającą z warunków umowy, które taką zależność ustanawiają. Z orzecznictwa TSUE wynika bowiem, że z art. 3 ust. 1, art. 4 ust. 2 oraz art. 5 dyrektywy 93/13 należy wyprowadzić wniosek, iż sprzeczne z dobrymi obyczajami w randze podstawowych zasad porządku prawnego jest naruszenie obowiązków informacyjnych przez profesjonalistę (bank) w zakresie ryzyka walutowego, wywołanego przez oferowaną umowę. W wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie C-776/19 (w pkt. 74) stwierdzono, że w ramach umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. W dalszej części rozważań Trybunał podkreślił, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji). Należy przy tym podkreślić, że ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 tej dyrektywy nie spoczywa na konsumencie, ale na banku (pkt. 4 sentencji). Powyższe uwagi odnoszą się także do kredytu indeksowanego tak, jak w rozpoznawanej sprawie (por. analogicznie wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 maja 2021 r. I ACa 310/20). Z okoliczności niniejszej sprawy wynika, że kwestia ewentualnego wzrostu kursu franka wobec złotego nie była przedmiotem żadnych pogłębionych rozważań stron. Kredytobiorcom nie uświadomiono skutków związanych z istnieniem poważnego ryzyka walutowego w przypadku znaczącego umocnienia się waluty rozliczeniowej. Nie spełniało tej funkcji „Oświadczenie o ponoszeniu ryzyka kursowego”, które podpisali powodowie przez zawarciem umowy (k.141), ani symulacja, o której mowa w tym oświadczeniu (niepodpisana jednak przez powodów – k. 142).

Tak samo za niewystarczające uznać trzeba zawarte w § 10 ust. 3 umowy oświadczenie, zgodnie z którym kredytobiorca oświadcza, został poinformowany o ryzyku walutowym, możliwości zmiany wysokości zadłużenia i raty w związku z tym ryzykiem oraz że poniesie to ryzyko . Informacje te można uznać za zrozumiałe na płaszczyźnie gramatycznej, a nie za rzetelną informację o w zasadzie nieograniczonym (i to tylko po stronie kredytobiorców) ryzyku wzrostu kursu CHF. Jest warte podkreślenia, że powodowie zaciągnęli zobowiązanie na 30 lat, a więc praktycznie na cały okres swej aktywności zawodowej, tymczasem symulacja, jaką według pozwanego im przedstawiono, dotyczyła skrajnych wartości kursu CHF jedynie z 1 roku na poziomie 10,71%, co w żaden sposób nie odzwierciedlało ryzyka, na jakie byli narażeni powodowie.

Reasumując, nie tylko jednostronne ukształtowanie kursu walut koniecznego do ustalenia wartości waluty indeksacji ale również nałożenie na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego świadczą o niedozwolonym charakterze wskazanych postanowień.

Konsekwencją abuzywności analizowanych wyżej postanowień zawartych była ich bezskuteczność, wynikająca z art. 385 1 § 2 k.c.

W dalszej kolejności należy rozważyć, czy jest możliwe ewentualne utrzymanie spornej umowy, przy wykorzystaniu tych tylko kryteriów, które zostały w ostatnim czasie wskazane w wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., wydanego w sprawie C - 260/18, czyli także wynikających z konieczności poszanowania standardów ochrony konsumentów, które zostały przyjęte w dyrektywie 93/13/EWG, a ponadto również wobec zachodzącej konieczności dostrzeżenia dodatkowych problemów, które z tego wyroku wynikają, lecz nie zostały wystarczająco wyjaśnione, także ze względu na charakter i przedmiot tego wyroku, zdeterminowany treścią prejudycjalnych pytań, na które tym wyrokiem TSUE odpowiadał sądowi polskiemu. W tym kontekście rozważyć należało, czy dopuszczalne jest zastąpienie przez Sąd zakwestionowanych postanowień umowy innymi uregulowaniami wynikającymi z przepisów prawa i w ten sposób zbadanie czy strony prawidłowo zrealizowały postanowienia umowy, czy też zabieg taki jest wykluczony. W sytuacji, w której powodowie jednoznacznie oponowali próbom wypełniania tak powstałej „luki” w umowie, godząc się z potencjalnym ryzykiem konieczności zwrotu wszystkich uzyskanych od banku środków (a nawet ewentualnymi roszczeniami banku o zwrot wynagrodzenia za korzystanie z wypłaconego kapitału), Sąd uznał, iż nie ma możliwości, by ustalić czy uiszczane kwoty mogły prowadzić do wykonania jakiejkolwiek części umowy zgodnie z jej treścią.

Na gruncie Dyrektywy 93/13 przyjmuje się generalny zakaz tzw. „redukcji utrzymującej skuteczność”. Oznacza to, że nie jest dopuszczalne przez sąd takie zmodyfikowanie treści klauzuli uznanej za sprzeczną z kryteriami art. 3 ust. 1 Dyrektywy, tj. przepisu który do polskiego porządku prawnego został implementowany w art. 385 1 § 1 k.c. Sąd nie może zatem modelować klauzuli, pozbawiając ją cech niedopuszczalnych, dążąc do zachowania jej istoty. Zakaz ten wyprowadza się z art. 5 zd. 1 Dyrektywy, który ustanawia wymóg tzw. transparentności klauzul, ale także z wymogu zapewnienia efektywności dyrektywie jako takiej. Uznaje się bowiem, że w przypadku gdyby sąd miał możliwość tego rodzaju ingerencji w treść klauzuli, to ryzyko dla przedsiębiorcy stosowania klauzul niedopuszczalnych byłoby bardzo ograniczone, skoro w najgorszym razie jej treść zostałaby „zredukowana” przy pozostawieniu klauzuli w pozostałym zakresie).

Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie o sygn. akt C-618/10, analizując omawiane zagadnienie wskazał:

69. (...) należy zatem stwierdzić, jak podniósł rzecznik generalny w pkt 86-88 opinii, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów (zob. podobnie ww. postanowienie w sprawie P. ’, pkt 41 oraz przytoczone tam orzecznictwo), ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców.

70. Z tego względu, nawet gdyby takie uprawnienie zostało przyznane sądowi krajowemu, samo nie mogłoby zagwarantować równie skutecznej ochrony konsumenta, jak ta wynikająca z niestosowania nieuczciwych warunków. Ponadto uprawnienie to nie może być też oparte na art. 8 dyrektywy 93/13, który pozostawia państwom członkowskim możliwość przyjęcia lub utrzymania bardziej rygorystycznych przepisów prawnych zgodnych z prawem Unii w dziedzinie objętej ową dyrektywą w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta (zob. wyrok z dnia 3 czerwca 2010 r. w sprawie C-484/08 C. de A. y M. de P. M. , Z. O. . s. I- (...) , pkt 28, 29; a także ww. wyrok w sprawie P. i P. , pkt 34).

71. Z rozważań tych wynika zatem, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie można rozumieć jako umożliwiającego sądowi krajowemu, w wypadku gdy stwierdzi on istnienie nieuczciwego warunku w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, zmianę treści rzeczonego warunku zamiast zwykłego niestosowania go.

W niniejszej sprawie Sąd przychyla się do stanowiska sprzeciwiającego się wprowadzaniu przez sąd do postanowień umowy treści zastępujących klauzule abuzywne, wbrew woli konsumenta. Zastosowanie przez Sąd w tej sytuacji normy art. 358 § 2 k.c. w myśl którego wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej, czy też art. 56 k.c., art. 354 k.c. wbrew woli konsumenta, doprowadzić mogłoby do zniweczenia długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13, tj. zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami, co byłoby działaniem niedopuszczalnym (por. wyrok TSUE z dnia 14 czerwca 2012 r. C-618/10).

Wyeliminowanie analizowanych klauzul z podanej przyczyny nie może pozwalać na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia kredytobiorców, bez których charakter umowy zawartej przez strony nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tego przyczyny, że bez tych klauzul jej wykonywanie, czyli w pozostałym zakresie, w ogóle nie byłoby możliwe na podstawie tej umowy bez zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej podpisania prze obie strony. Eliminacja klauzul dotyczących zastosowania kursu sprzedaży z tabeli banku, a limine by wyłączała wykonywanie takiej umowy ze względu na niemożliwość zgodnego z jej treścią ustalenia wysokości rat w ich kapitałowej części, a pośrednio także w części odsetkowej, zwłaszcza że w powołanym wyroku z 3 października 2019 r., C - 260/18, TSUE jednoznacznie uznał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze tylko ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści takiej czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozycyjnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę. Innymi słowy, na etapie wyrokowania, które oparte jest na uznaniu abuzywności takich klauzul, czyli wymaga ich eliminacji z umowy, art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy nie pozwala na zastąpienie kursu sprzedaży z tabeli banku, zastrzeżonego w umowie, żadnym innym kursem notowania CHF do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez NBP, nawet gdyby obie strony się na to zgadzały.

Pogląd o niedopuszczalności tzw. redukcji utrzymującej skuteczność został zaaprobowany w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w wyroku z dnia 23 czerwca 2021 r., w sprawie V ACa 120/21. Zdaniem SA, nie można zasadnie stwierdzić, aby stanowisko dotyczące zastosowania tzw. klauzuli redukcji utrzymującej skuteczność postanowienia zawierającego warunek nieuczciwy zdezaktualizowało się na skutek orzeczenia TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20 przeciwko Bankowi (...) S.A. W wyroku tym podtrzymano bowiem stanowisko, że „w przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, że niezgodny z tym przepisem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku (pkt 67 i tam powołany wyrok z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C‑70/17 i C‑179/17, EU:C:2019:250, pkt 53 i przytoczone tam orzecznictwo). Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców przez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (pkt 68 i tam powołany wyrok z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C‑70/17 i C‑179/17, EU:C:2019:250, pkt 54 i przytoczone tam orzecznictwo)”. Konkludując, TSUE wyjaśnił, że „wprawdzie wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru jednak z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by możliwe było usunięcie jedynie nieuczciwego elementu warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty”.

W konsekwencji uzasadnione jest przyjęcie, że usunięcie z umowy nieuczciwych elementów jest możliwe tylko jeśli dotyczy zobowiązania umownego odrębnego od innych postanowień umownych i jednocześnie nie może zostać naruszony odstraszający cel dyrektywy 93/13.

Ponadto trzeba przypomnieć, że zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. W literaturze wskazano, że kontekście natury stosunku prawnego, że stosunek ten powinien dawać stronom pewność do co przysługujących im praw i ciążących na nich obowiązków, nie stwarzać sytuacji, w której jeden podmiot jest uzależniony od drugiego. (P. Machnikowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka, Warszawa 2011 str. 542). Odnosząc powyższe do treści umowy stron, trzeba uznać za sprzeczne z istotą każdej umowy takie uzgodnienie przez strony, że o rozmiarze świadczenia jednej z nich zadecyduje na zasadzie swobodnego uznania druga strona w toku wykonywania umowy. Taka zaś sytuacja wystąpiła w przypadku umowy jaką strony zawarły. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że powodowie zobowiązali się do spłaty kwoty kredytu w CHF ustalonej w złotych polskich, z zastosowaniem podwójnej indeksacji do waluty obcej. W takich sytuacjach, w przypadku określenia wysokości świadczenia w wyniku waloryzacji konieczne jest, aby miernik wartości służący waloryzacji (indeksacji) był określany w sposób precyzyjny a więc dający się oznaczyć. W przeciwnym razie nie zostanie spełniony wymóg oznaczoności świadczenia. Pozostawienie jednej ze stron możliwości swobodnego kształtowania wskaźnika waloryzacji skutkowałoby w istocie brakiem określenia wysokości świadczenia, a tym samym brakiem uzgodnienia tego elementu umowy.

W niniejszej sprawie wysokość świadczenia powodów została określona w ten sposób, że kwotę kredytu przeliczano najpierw ze złotych na franki szwajcarskie, po kursie wskazanym przez bank, uzyskując równowartość kredytu wyrażoną w walucie obcej. Następnie – już bezpośrednio w celu określenia każdej kolejnej raty – przeliczano wskazywaną przez bank kwotę w CHF na złotówki po kursach ustalanych przez kredytodawcę w jego tabeli kursów. Jak wynika z treści umowy, brak było jakichkolwiek ograniczeń w określaniu przez bank kursów w jego tabelach kursów. Również przepisy prawa nie nakładały na bank jakichkolwiek ograniczeń w tej mierze.

Z treści umowy nie wynikało także i to, że kurs waluty wpisywany do tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu przeliczania całej kwoty kredytu na CHF, a następnie w dniu spłaty każdej kolejnej raty musiał przybrać wartość rynkową, albo jakąkolwiek wartość możliwą do ustalenia przez drugą stronę umowy. Jak już wskazano, bez znaczenia dla rozstrzygnięcia jest to jak ostatecznie pozwany bank ustalał kursy walut stosowane w jego własnej tabeli. Z uwagi bowiem na brak umownych bądź ustawowych ograniczeń, w świetle treści umowy bank mógł ustalać kurs walutowy w sposób dowolny. Nawet zatem stosowanie kursów rynkowych czy zbliżonych do rynkowych było jego dowolną, jednostronną decyzją a nie skutkiem uzgodnienia przez strony. Powodowie nie mieli żadnych prawnych możliwości weryfikowania ani kwestionowania kursu ustalanego przez bank.

Bez znaczenia w tej sprawie jest fakt, że co do zasady świadczenie w stosunku zobowiązaniowym może być ustalone w ten sposób, że umowa wskazuje obiektywne podstawy do jego określenia. W niniejszej umowie nie doszło przecież do takiego ukształtowania świadczenia powodów. Wysokość świadczenia kredytobiorcy wynikać powinna już z określenia w umowie o kredyt kwoty kredytu. Kredytobiorca ma bowiem obowiązek zwrotu kredytu wraz z odsetkami i prowizją. Nie ulega wątpliwości, że zasady spłaty kredytu powinny być tak określone, aby na ich podstawie dało się ustalić wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. Zawarta przez strony umowa określa wysokość udzielonego powodom kredytu. Przedmiotem spłaty zgodnie z ustaleniami stron była kwota wynikająca z indeksacji sumy kapitału. Zakładając, że w umowie wystarczająco precyzyjnie określono kursy wymiany, suma kapitału dawała się przeliczyć na „kapitał do spłaty” wyrażony w złotych polskich. Umowa wskazywała także liczbę rat i oprocentowanie kredytu. Nie ulega kwestii, że na podstawie tych elementów nie było możliwe obliczenie wysokości rat kredytu. Jak wynika z umowy na każdą ratę składała się część kapitałowa i część odsetkowa. Umowa nie wskazywała jednak, w jaki sposób te części miałyby zostać wyliczone, a niezależnie od tego nie wiadomo jak można było ustalić wysokość części kapitałowej każdej raty. Brak możliwości skonkretyzowania wysokości części kapitałowej raty przesądzał o niemożności precyzyjnego określenia części odsetkowej. Odsetki bowiem powinny być naliczane od aktualnego salda zadłużenia, co wymaga wiedzy na temat wysokości salda zadłużenia po spłacie każdej kolejnej raty. Tego zaś kredytobiorcy nie mogli ustalić na podstawie treści umowy.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 1 kwietnia 2011 r. (III CSK 206/10) jeśli świadczenie nie jest oznaczone, zobowiązanie nie istnieje. Sąd Najwyższy stwierdził, że do istotnych elementów stosunku zobowiązaniowego należy obowiązek świadczenia, natomiast samo świadczenie jest jedynie realizacją tego obowiązku. Świadczenie musi być oznaczone, gdyż oznaczenie świadczenia w połączeniu z oznaczeniem sposobu zachowania się dłużnika pozwala na ustalenie treści stosunku zobowiązaniowego. Jeśli świadczenie nie zostanie oznaczone, nie można mówić o istnieniu zobowiązania ze względu na brak istotnego elementu stosunku zobowiązaniowego. Analogicznie należy odczytywać pogląd wyrażony w uzasadnieniu postanowienia z dnia 17 stycznia 2003 r., III CZP 82/02, w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że jeżeli brakujące essentialia negotii uzupełnił w umowie sam bank, to składając swoje oświadczenie woli kredytobiorcy nie objęli nim tych istotnych postanowień umowy i skoro nigdy nie wyrazili na to zgody, nie doszło do zawarcia umowy o kredyt.

W niniejszej sprawie bez wątpienia doszło do uzgodnienia kwoty kredytu, która została wpisana do umowy, jednakże nie nastąpiło uzgodnienie wysokości świadczenia kredytobiorcy. Brak określenia tego elementu wynikał z pozostawienia bankowi swobody w określaniu kursów waluty, do której kredyt był indeksowany i nieokreśleniu wysokości części kapitałowej w poszczególnych ratach, co uniemożliwiało wyliczenie wysokości każdej z rat.

Sąd odwołuje się i w całości podziela argumentację przedstawioną w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 19 maja 2021 r. I ACa 156/21, dotyczącą zasad kształtowania mechanizmu indeksacji. Zdaniem SA taki sposób (mechanizm) waloryzacji świadczeń stron mógłby zostać uznany za prawidłowy, gdyby w adekwatny sposób zapewniał zachowanie wartości świadczeń stron odpowiednio do zmian siły nabywczej pieniądza polskiego, w którym świadczenia były spełniane, czyli gdyby wybrany miernik waloryzacji (określanej w tym przypadku jako indeksacja) nadawał się do oceny spadku siły nabywczej waluty polskiej lub gdyby strony (w istocie pozwany, który przygotował wzorzec umowny, na podstawie którego została zawarta przedmiotowa umowa) przewidziały w umowie zasady umożliwiające skorygowanie ewentualnych rozbieżności między wybranym miernikiem waloryzacji a rzeczywistym spadkiem siły nabywczej waluty polskiej, np. przez ustalenie granic wzrostu kursu CHF przyjmowanego do przeliczania wartości świadczeń stron albo przez rozłożenie między nimi ryzyka wzrostu tego kursu, zwłaszcza powyżej określonej wartości, zamiast obciążenia tym ryzykiem w całości i bez ograniczeń jedynie kredytobiorców. Wziąć bowiem trzeba pod uwagę, że zaproponowany przez pozwanego i zaakceptowany przez powodów jako miernik waloryzacji kurs CHF w gruncie rzeczy nie nadawał się do osiągnięcia celu w postaci zachowania realnej wartości świadczeń stron, ponieważ kurs ten nie zależał w istocie od spadku siły nabywczej pieniądza polskiego, lecz od zjawisk niezwiązanych z polską gospodarką. Powołane wnioski korespondują więc w sposób oczywisty z wcześniejszymi rozważaniami, że pozwany w sposób błędny, wadliwy posłużył się mechanizmem indeksacji, co doprowadziło do tego, że kontrakt był sprzeczny z naturą zobowiązania kredytowego.

Brak określenia wysokości świadczenia kredytobiorców oznacza sprzeczność umowy z art. 353 1 k.c.

Stosownie do art. 58 § 1 k.c., czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W myśl § 2 tego przepisu, nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jak stanowi § 3 art. 58 k.c., jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.

Nie ulega kwestii, że bez wymienionych wyżej postanowień umożliwiających kredytodawcy samodzielne ukształtowanie wysokości świadczenia kredytobiorcy, a zwłaszcza bez klauzuli indeksacyjnej sporna umowa nie byłaby zawarta. Była ona zatem w całości nieważna (art. 58 § 1 k.c.).

W związku z nieważnością umowy, na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. ( condictio sine causa) roszczenie powodów o zwrot spełnionego świadczenia zasługiwało na uwzględnienie. Skutek nieważności w postaci obowiązku zwrotu świadczeń dotyczy nie tylko świadczeń głównych, ale wszelkich przesunięć majątkowych, którą podstawą była nieważna umowa. Istotne jest to, że do świadczeń tych zobowiązywała nieważna czynność prawna. Obowiązek zwrotu dotyczy więc także składek ubezpieczeniowych. Ich bezpośrednim odbiorcą był bowiem pozwany, co wystarcza do uznania go za podmiot zobowiązany do zwrotu. Wynika to z zawartego w art. 410 § 2 k.c. określenia wzbogaconego - „względem osoby, której świadczył” (por. W. Dubis [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka, Warszawa 2011, str. 687).

O odsetkach orzeczono zgodnie z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. Na gruncie art. 455 k.c. przyjmuje się, że dłużnik powinien spełnić świadczenie po dojściu do jego wiadomości wezwania wierzyciela do spełnienia świadczenia. Jednak jest oczywiste, że jeśli wierzyciel zobowiązania bezterminowego sam oznaczy termin, to staje się on dla dłużnika wiążący i może być odwołany wyłącznie przed jego terminem. W przeciwnym razie doszlibyśmy do tezy, iż dłużnik może popaść w opóźnienie jeszcze przed upływem terminu oznaczonego przez wierzyciela. W sprawie niniejszej powodowie przed procesem wezwali bank do zapłaty dochodzonych kwot w terminie 30 dni (k. 48). Wprawdzie w piśmie tym była też mowa o niezwłocznej zapłacie (k. 46v), jednak skoro to kredytobiorcy byli autorami pisma, to ich obciążają skutki opisanego braku precyzji.

Roszczenie o zapłatę odsetek za okres wcześniejszy zostało oddalone.

Podstawą żądania ustalenia stosunku prawnego z powodu nieważności umowy był art. 189 k.p.c. Interes prawny w rozumieniu tego przepisu istnieje wtedy, gdy powód ochronę swojej sfery prawnej może uzyskać przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Innymi słowy, dla ustalenia, czy powód posiada interes prawny istotne jest to, aby rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantowało powodowi skuteczną ochronę jego interesów. Wyrok ustalający musi więc być zdatny do tego, aby definitywnie zakończyć spór stron co do prawa czy stosunku prawnego (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, z dnia 19 września 2013 r., I CSK 727/12). Należy oczywiście zgodzić się, że interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, z dnia 9 stycznia 2019 r. I CSK 711/17). Jednak w realiach niniejszej sprawy powodowie mają interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytowej, gdyż umowa ta nie została wykonana zgodnie z jej treścią. Zatem po prawomocnym zakończeniu niniejszego postępowania i upadku zabezpieczenia jedynie wyrok ustalający usunie stan niepewności co do obowiązku dalszego świadczenia przez powodów.

Z tych względów na mocy art. 189 k.p.c. w zw. z art. 58 § 1 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. orzeczono jak w pkt. 3 sentencji.

O kosztach procesu orzeczono stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik sporu (art. 98 k.p.c.), obciążając nimi w całości stronę przegrywającą spór – stronę pozwaną. Na wysokość zasądzonej w pkt 3 wyroku kwoty składały się:

-

1.000 zł - opłata sądowa od pozwu

-

10.800 zł - stawka zastępstwa procesowego

-

2700 zł – stawka zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym przed Sądem Apelacyjnym, obliczona od wartości roszczenia niepieniężnego podlegającego zabezpieczeniu.

-

34 zł - opłaty skarbowe od pełnomocnictwa.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Barabasz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Grzempka
Data wytworzenia informacji: